Praca w Niemczech. Czy coraz mniej atrakcyjna? To zależy dla jakich grup zawodowych

REKLAMA
REKLAMA
Niemcy stopniowo tracą na atrakcyjności nie tylko dla sezonowych i niewykwalifikowanych pracowników, ale również wysoko wykwalifikowanych specjalistów z Europy Środkowo-Wschodniej. A tych na rynku brakuje. W 2025 roku całkowita liczba otwartych wakatów w Niemczech wzrosła. Według prognoz Federalnej Agencji Pracy, do końca 2025 liczba wolnych miejsc pracy osiągnie około 625 000, a do 2027 roku może przekroczyć 695 000. To sygnał realnego niedoboru siły roboczej na niemieckim rynku.
- Praca w Niemczech. Czy coraz mniej atrakcyjna? Czy to koniec niemieckiego "Eldrado"?
- Po raz pierwszy od 2008 roku więcej Polaków wyjechało z Niemiec, niż przyjechało do tego kraju
- Polski rynek pracy ustabilizował się jak i wyczerpał się „rezerwuar migracyjny” – wielu chętnych już pracowało za granicą i nie planuje wracać
- Wynagrodzenia. Ile zarabia się w Niemczech?
Praca w Niemczech. Czy coraz mniej atrakcyjna? Czy to koniec niemieckiego "Eldrado"?
Niemcy stopniowo tracą na atrakcyjności nie tylko dla sezonowych i niewykwalifikowanych pracowników, ale również wysoko wykwalifikowanych specjalistów z Europy Środkowo-Wschodniej. A tych na rynku brakuje. W 2025 roku całkowita liczba otwartych wakatów w Niemczech wzrosła. Według prognoz Federalnej Agencji Pracy, do końca 2025 liczba wolnych miejsc pracy osiągnie około 625 000, a do 2027 roku może przekroczyć 695 000. To sygnał realnego niedoboru siły roboczej na niemieckim rynku.
REKLAMA
Na pierwszy rzut oka liczba ofert pracy dla Polaków w Niemczech rośnie, ale wzrost nie jest równomierny. Oferty pracy dla niewykwalifikowanych pracowników, które wcześniej masowo obsadzali Polacy, stopniowo znikają. Powodem jest spowolnienie gospodarcze – w 2024 roku PKB Niemiec skurczył się o 0,3%, a sektor przemysłowy i budowlany nadal odnotowuje spadki. Firmy optymalizują zatrudnienie i zamrażają rekrutację w mniej dochodowych branżach. Przykładowo, liczba zamówień w budownictwie mieszkaniowym spadła o ponad 15% rok do roku.
Z kolei stabilny wzrost zapotrzebowania można zaobserwować w sektorach wymagających wysokich kwalifikacji: ochrona zdrowia, IT, logistyka, odnawialna energetyka. Szczególnie poszukiwani są specjaliści w następujących zawodach: pielęgniarki, opiekunowie, terapeuci – z powodu starzejącego się społeczeństwa. Programiści, specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa, analitycy danych – z powodu poważnych zaległości w technologii i cyfryzacji. Inżynierowie, monterzy paneli słonecznych, eksperci ds. efektywności energetycznej – w związku z przejściem na zieloną gospodarkę. Kierowcy, operatorzy magazynów, koordynatorzy logistyki – ze względu na rozwój e-commerce.
Po raz pierwszy od 2008 roku więcej Polaków wyjechało z Niemiec, niż przyjechało do tego kraju
Obecnie można zaobserwować kolejny (po Wielkiej Brytanii) historyczny punkt zwrotny w migracjach zarobkowych. Po raz pierwszy od 2008 roku więcej Polaków wyjechało z Niemiec, niż przyjechało do tego kraju
Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego, w 2024 roku około 95 000 Polaków opuściło Niemcy, podczas gdy tylko 84 000 przyjechało – o 22 000 mniej niż rok wcześniej.
Polski rynek pracy ustabilizował się jak i wyczerpał się „rezerwuar migracyjny” – wielu chętnych już pracowało za granicą i nie planuje wracać
REKLAMA
To nie przypadek, ale potwierdzenie szerszego trendu. Od kilku miesięcy obserwujemy wzrost zainteresowania Polaków mieszkających w Niemczech pracą w Polsce. O ile kiedyś takie zapytania pojawiały się sporadycznie, od niedawna pojawiają się zapytania nawet bez ogłoszeń o pracę. Przyczyn jest wiele. Po pierwsze, polski rynek pracy ustabilizował się. Stopa bezrobocia w Polsce w maju 2025 roku wynosiła 5,0%, podczas gdy w Niemczech 6,1%. To sprawia, że migracja przestaje być atrakcyjna. Po drugie, wyczerpał się „rezerwuar migracyjny” – wielu chętnych już pracowało za granicą i nie planuje wracać. I wreszcie – rosną oczekiwania pracowników: kandydaci coraz częściej szukają lepszych warunków, zabezpieczeń socjalnych i wyższych zarobków. Coraz więcej Polaków wybiera Holandię, Belgię, Szwajcarię czy kraje skandynawskie, gdzie stawki są wyższe, organizacja pracy bardziej przejrzysta, a podatki niższe. – komentuje Iryna Syerova, CBDO Gremi Personal.
Zmienia się też struktura popularnych stanowisk. Kiedyś największym zainteresowaniem cieszyły się proste prace fizyczne (sortowanie, pakowanie, magazyny), dziś popyt przesuwa się w stronę profesji wymagających kwalifikacji i doświadczenia.
Wynagrodzenia. Ile zarabia się w Niemczech?
REKLAMA
Jeśli chodzi o wynagrodzenia, sytuacja wygląda następująco: od 1 stycznia 2025 roku minimalna stawka godzinowa w Niemczech wynosi 12,82 euro brutto, co oznacza 2153,76 euro brutto miesięcznie przy pełnym etacie (168 godz.) lub ok. 1520–1620 euro netto, w zależności od klasy podatkowej. W sektorach wysokopłatnych – takich jak IT, medycyna czy inżynieria – pensje mogą 2–3 razy przekraczać minimum. Ale te stanowiska są trudniejsze do zdobycia, wymagają uznania dyplomów, znajomości języka niemieckiego i odpowiedniego doświadczenia. Dla porównania, przykładowe średnie miesięczne stawki brutto: specjaliści IT – €5 700–€7 100, inżynierowie odnawialnej energii – €5 400–€6 800, pielęgniarki z doświadczeniem i językiem – €3 500–€4 300.
Jednocześnie nawet wyższe wynagrodzenia nie rekompensują ciągłego wzrostu i tak już wysokich kosztów życia. Biorąc pod uwagę podatki, ubezpieczenia, koszt wynajmu mieszkania (których dodatkowo brakuje na rynku), specjalista o tych samych kwalifikacjach w Polsce otrzymuje jedynie o 15–25% mniej netto, niż w Niemczech, przy czym wydaje dwa razy mniej na podstawowe potrzeby i ma większą swobodę finansową oraz mniejsze obciążenia podatkowe.
Rynek pracy w Niemczech pozostaje duży i potrzebuje pracowników – to fakt. Ale jego struktura się zmienia: zapotrzebowanie nie znika, tylko staje się bardziej selektywne i sprofesjonalizowane. Niemcy powoli się reformują, upraszczają legalizację pobytu i aktywnie walczą o siłę roboczą – szczególnie o wykwalifikowanych specjalistów. Jeśli Polska pójdzie drogą zamykania się i ograniczeń, może szybko utracić świeżo zdobyty potencjał konkurencyjny. Konkurencja o pracowników i specjalistów między krajami rośnie – niezależnie od tego, co mówią politycy. Wygra nie ten, kto obiecuje, ale ten, kto realnie tworzy warunki: przejrzyste zasady, stabilność i perspektywy. – podsumowuje Syerova.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA