Zmieni się sposób obliczania minimalnego wynagrodzenia. To może być problem dla osób podejmujących pracę
REKLAMA
REKLAMA
- Wyższe minimalne wynagrodzenie to negatywne skutki na rynku pracy
- Zmieni się sposób obliczania minimalnego wynagrodzenia
- Będzie nowa ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę
- Rola Rady Dialogu Społecznego
Wyższe minimalne wynagrodzenie to negatywne skutki na rynku pracy
Minimalne wynagrodzenie za pracę od 1 stycznia 2025 r. będzie wynosić 4666 zł brutto. To o 8,5 proc. więcej niż w bieżącym roku. W przyszłym roku wzrośnie także minimalna stawka godzinowa – będzie to kwota 30,50 zł brutto. W 2025 r. podwyżka nastąpi tylko raz. W 2024 r. podwyżki minimalnego wynagrodzenia miały miejsce dwukrotnie, od 1 stycznia najniższa pensja wynosiła 4242 zł, a od 1 lipca – 4300 zł. Oznaczało to wzrost minimalnego wynagrodzenia o odpowiednio 21,5 proc. oraz 19,4 proc. w stosunku do kwoty sprzed 12 miesięcy. Podobnie w 2023 r. płaca minimalna wzrosła dwa razy, od stycznia o 15,9 proc., a od lipca o 19,6 proc. rok do roku.
REKLAMA
– Zbyt dynamiczny wzrost minimalnego wynagrodzenia może się oczywiście odbijać negatywnie na rynku pracy. Nie grozi nam może bezrobocie, ponieważ jesteśmy w głębokiej zapaści demograficznej i raczej jesteśmy gospodarką uzależnioną od zasobów migracyjnych, ale na pewno może to oznaczać pewne perturbacje dla młodzieży, która może mieć większe trudności z wchodzeniem na rynek pracy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Zmieni się sposób obliczania minimalnego wynagrodzenia
Przez ostatnie trzy lata wynagrodzenie minimalne rosło w Polsce dwucyfrowo. Podwyżka, która wejdzie w życie od stycznia 2025 r, jest skromniejsza, jednak ponownie przełoży się na większe obciążenia dla pracodawców i firmy mogą mniej chętnie zatrudniać osoby podejmujące pierwszą pracę. Jednocześnie rząd wdraża unijną dyrektywę o minimalnym wynagrodzeniu, która ma uregulować jego relację do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
– Dziś dyskutujemy o tym, w jaki sposób zmienić regulacje dotyczące płacy minimalnej. Kontekstem jest dyrektywa Unii Europejskiej o adekwatnych wynagrodzeniach i wiemy już, że ten mechanizm powinien zmienić sposób liczenia płacy minimalnej – wskazuje prof. Męcina. – Algorytm jest zbyt skomplikowany i zbyt mocno wpływa na wzrosty płacy minimalnej, dlatego lepszym rozwiązaniem byłoby proste odniesienie wzrostu płacy minimalnej do realnych wielkości, a więc o poziom inflacji, ewentualnie z zakotwiczeniem jej jeszcze na poziomie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Będzie nowa ustawa o minimalnym wynagrodzeniu za pracę
REKLAMA
Rząd pracuje nad nową ustawą o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, która zacznie funkcjonować od 1 stycznia 2026 r. Wynika ona z konieczności implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z 19 października 2022 roku w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. Dyrektywa zakłada m.in., że podstawą ustalania lub aktualizacji ustawowych wynagrodzeń minimalnych są cztery obligatoryjne elementy kryteriów (siła nabywcza ustawowych wynagrodzeń minimalnych z uwzględnieniem kosztów utrzymania, ogólny poziom wynagrodzeń i ich rozkład, stopa wzrostu wynagrodzeń oraz długoterminowe krajowe poziomy produktywności i ich zmiany). Do oceny adekwatności ustawowych wynagrodzeń minimalnych państwa członkowskie mają wykorzystać orientacyjne wartości referencyjne, np. 60 proc. mediany wynagrodzeń brutto lub 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto.
Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę reguluje zasady i tryb ustalania oraz aktualizacji minimalnego wynagrodzenia za pracę, wskazuje organ doradczy właściwy w sprawach związanych z minimalnym wynagrodzeniem za pracę, reguluje kwestie związane ze sprawozdawczością w zakresie minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także określa zasady i tryb ustalania oraz wypłacania minimalnej stawki godzinowej.
Rola Rady Dialogu Społecznego
W projekcie nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę podkreśla się także rolę Rady Dialogu Społecznego jako organu doradczego w kwestiach związanych z minimalnym wynagrodzeniem za pracę, w szczególności z jego ustalaniem i aktualizacją. Zdaniem eksperta Konfederacji Lewiatan w ostatnich latach efektywność porozumienia w ramach komisji trójstronnej spadała.
– Przyczyny spadku dynamiki dialogu społecznego i jego efektywności są różne. Na pewno potrzebne jest większe zaangażowanie strony rządowej, aby ten dialog się rozwijał, ale to jest też kwestia reprezentacji. Mamy problem z reprezentacją po stronie pracodawców – ocenia prof. Jacek Męcina. – Przy stole pracodawców siedzi już siedem organizacji i bardzo często ten dialog polega na tym, że to organizacje pracodawców muszą najpierw między sobą uzgodnić stanowisko, żeby podjąć negocjacje ze stroną związkową i stroną rządową. Więc pierwszym zadaniem jest zmiana kryteriów reprezentatywności, aby dialog był prowadzony przez rząd, trzy centrale związkowe i trzy największe organizacje pracodawców.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat