REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Potencjał kobiet z Ukrainy w naszym systemie opieki zdrowotnej - trzeba go wykorzystać

Potencjał kobiet z Ukrainy
Potencjał kobiet z Ukrainy
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Trzeba wykorzystać potencjał kobiet z Ukrainy, które teraz uciekają przed wojną do Polski, w naszym systemie opieki zdrowotnej — powiedział PAP prof. Piotr Kuna z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Jego zdaniem konieczne jest stworzenie kilkudziesięciu tysięcy miejsc opieki długoterminowej w ośrodkach innych, niż szpitale, aby te mogły leczyć kolejne miliony pacjentów docierających do naszego kraju.

Kobiety z Ukrainy - przeobrażenie systemu

"W naszym systemie ochrony zdrowia ważne są nie tylko łóżka szpitalne. To również lepsza organizacja pracy szpitala i takie postępowanie w szpitalu, żeby maksymalnie skrócić czas pobytu pacjenta. Z jednej strony uwolni to spore rezerwy, które są. Każdy lekarz wie, że im krócej pacjent leży w szpitalu, tym lepiej dla chorego i tym mniejsze ryzyko powikłań. Obciążenie, z jakim się borykamy, to rosnąca liczba pacjentów w podeszłym wieku, pacjentów z wielochorobowościami, samotnych. Ich często po leczeniu w szpitalu po prostu nie ma dokąd wypisać. Nie ma u nas w systemie wystarczającej liczby miejsc w zakładach opiekuńczo-leczniczych, czy w domach opieki" - powiedział PAP prof. Kuna.

REKLAMA

Autopromocja

W związku z napływem do Polski milionów osób z Ukrainy, przeobrażenie systemu w taki sposób, aby w szpitalach móc zapewnić opiekę dla chorych kobiet, pacjentek w ciąży i dzieci, musi uwzględniać - w ocenie prof. Kuny - rozbudowę systemu placówek opiekuńczych. Bo same szpitale nie załatwią wszelkich potrzeb zdrowotnych.

"Mamy teraz bardzo duży napływ kobiet z Ukrainy. Jestem przekonany, że jest wśród nich wiele pielęgniarek, wiele osób o wykształceniu medycznych, które byłoby w stanie natychmiast podjąć pracę w takich ośrodkach i zaopiekować się tymi pacjentami. To jest pierwsza rzecz, którą można zrobić. Po prostu — trzeba wykorzystać umiejętności tych kobiet w naszym systemie ochrony zdrowia. Jeżeli NFZ ogłosi konkurs, że otwiera 20 tysięcy miejsc w ZOL-ach i w zakładach opieki długoterminowej, to prywatni przedsiębiorcy zainwestują swoje pieniądze i będą się starali je stworzyć. Oni już zadbają o to, żeby zapewnić opiekę, zatrudnić ludzi i naprawdę państwo nie musi nic więcej robić w tej kwestii" - ocenił.

Lepsza organizacja pracy

Drugą kwestią, zdaniem prof. Kuny — niezwykle ważną w tej sytuacji — jest lepsza organizacja pracy.

"Myślę, że tu mamy duże rezerwy — sięgające 20-30 procent. Daję prosty przykład, że skracamy średni czas pobytu pacjenta w szpitalu z 10 dni do 7 dni i uwalniamy tym samym 30 procent miejsc w szpitalach. Taka prosta rzecz, a zapewniam, że w większości przypadków czas pobytu pacjenta między 3 a 5 dniami jest całkowicie wystarczający. Po prostu trzeba przestawić swoje myślenie, przedstawić organizację odnośnie do miejsc covidowych. Zgadzam się z opiniami, że blokowanie blisko 20 000 miejsc w szpitalach już jest niepotrzebne. Ja bym tę rezerwę zostawił na poziomie 50 procent. Czyli jest 7 tysięcy osób w szpitalach, to 10500 łóżek powinno być przygotowanych. Resztę łóżek covidowych trzeba uwalniać natychmiast" - dodał.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Szczepienia dla uchodźców z Ukrainy 

W jego ocenie, wszystkim osobom przybywającym do Polski z Ukrainy trzeba natychmiast oferować szczepienia m.in. dzieciom przeciwko odrze, śwince, na tężec, a wszystkim - na COVID.

"Jeżeli tego nie zrobimy teraz, to te dzieci się rozjadą po Polsce, pójdą do szkoły i zacznie się tam znowu złożona chorobowość i zwiększy się obciążenie całego systemu ochrony zdrowia. W dbaniu o nasze zdrowie społeczne najważniejsza jest prewencja. Jeżeli odpowiednio wcześniej zastosujemy prewencję, to nie dojdzie do takiej sytuacji, żeby używać tych zasobów ochrony zdrowia. Niestety, wiele osób odpowiedzialnych w Polsce za finansowanie, czy politykę zdrowotną, nie jest w stanie tego zrozumieć. Dziwię się, czemu oni tego nie robią, bo to jest jednocześnie najtańszy i najbardziej efektywny sposób zapobiegania chorobom. Nie ma tańszego" - mówił.

REKLAMA

Prof. Kuna podkreślił też, że w szczególny sposób trzeba zwrócić też uwagę na zdrowie ukraińskich kobiet, często przybywających do Polski w ciąży. Uważa także, iż większość uchodźców będzie się także borykała z zespołem stresu pourazowego i będzie potrzebowała wsparcia.

"Nie ma szans, aby to udźwignęła polska psychiatria. Natomiast w Polsce mamy mnóstwo psychologów, którzy dobijają się do nas do pracy, a nie ma dla nich pieniędzy. Nie ma dla nich etatów. A tak naprawdę wystarczy decyzja NFZ, żeby szpitale czy POZ, czy ktokolwiek, kto zechce, zatrudnił tych specjalistów, aby dać tym ludziom wsparcie psychologiczne. Mówi się w Polsce, że brakuje lekarzy i pielęgniarek. A kogo naprawdę najbardziej w Polsce brakuje w szpitalu? 18 lat kierowałem szpitalem i wiem, że nie lekarzy i nie pielęgniarek. Brakuje osób, które wspomagają nas w codziennej opiece nad pacjentem: sanitariuszy, salowych, opiekunów pacjentów. Nie ma tych ludzi, bo te wynagrodzenia, które mogliśmy zaproponować, były niskie, a jednocześnie od tych pracowników wymaga się dbałości o siebie, kultury, empatii. To nie mogą być osoby społecznie niedostosowane. W tym przypadku warto skorzystać z tego właśnie napływu z Ukrainy szczególnie kobiet. One świetnie sobie w tej pracy poradzą. Nie boję się o żadne bariery językowe. Dwa tygodnie i problem zniknie, a ich ciepło, empatia, dobro - to wszystko zaowocuje dobrostanem naszych pacjentów, a jednocześnie da tym kobietom pracę, namiastkę normalnego życia w tej bardzo trudnej, wojennej rzeczywistości" - podsumował prof. Kuna. (PAP)

Autor: Tomasz Więcławski

twi/ mir/

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dodatek za pracę w porze nocnej po 1 lipca 2024

1 lipca 2024 r. zmianie uległa wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokość minimalnej stawki godzinowej. Od 1 lipca 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4300 zł brutto. W związku z podwyższeniem wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, zmianie uległa także wysokość dodatku za pracę w porze nocnej.

Świadectwo pracy [treść świadectwa pracy, załączane informacje, termin wydania]

Świadectwo pracy potwierdza zakończone zatrudnienie. Dokument ten pracodawca wydaje pracownikowi w dniu zakończenia stosunku pracy. Razem ze świadectwem pracy pracodawca przekazuje też informacje dotyczące dokumentacji pracowniczej.

Kto jest chroniony przed zwolnieniem? 5 przypadków

Kto jest chroniony przed zwolnieniem w formie wypowiedzenia umowy o pracę? Oto 5 szczególnych przypadków przewidzianych w Kodeksie pracy. Przepisy te zapewniają stabilność zatrudnienia i ochronę przed niesprawiedliwym traktowaniem.

Co najbardziej motywuje pracowników? Czego pracownik wymaga od szefa?

Oczywiste jest, że najbardziej motywują pracowników pieniądze. Co jest drugim w kolejności najlepszym motywatorem? Wyniki różnią się w zależności od pokolenia pracowników i stanowiska. Na czym zależy młodszym, a na czym starszym pracownikom? Czego pracownik wymaga od szefa? Okazuje się, że ważne jest, aby przełożony potrafił przyznać się do błędu i by stosował wobec wszystkich równe zasady. 

REKLAMA

Konfederacja Lewiatan: Trzeba zmienić sposób ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę

Konieczne jest większe powiązanie wynagrodzenia minimalnego z aktualną lub prognozowaną sytuacją gospodarczą. Mogłoby się to odbywać poprzez zmniejszenie roli rządu w tym procesie.

Czterodniowy tydzień pracy: Kodeks pracy już umożliwia pracę na cały etat przez 4 dni w tygodniu

W przestrzeni medialnej trwa debata nad skróceniem tygodnia pracy do czterech dni w tygodniu. Resort rodziny analizuje możliwość skrócenia czasu pracy do 4 dni, bądź 35 godzin. Przy tej okazji warto przypomnieć, że kodeks pracy umożliwia taką pracę.

Główny Inspektor Pracy: Praca zdalna może wpływać na wydajność pracowników

Do Państwowej Inspekcji Pracy nie wpływa wiele skarg w związku z pracą zdalną. Zdaniem Głównego Inspektora Pracy, w praktyce najlepiej sprawdza się praca zdalna okazjonalna. Praca zdalna może wpływać na wzrost wydajności pracowników.

ZUS: ponad 1,1 mln cudzoziemców (w tym 771 tys. obywateli Ukrainy) płaci polskie składki na ubezpieczenia społeczne

Na koniec czerwca 2024 roku do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 160 tys. cudzoziemców. W ciągu miesiąca przybyło ich blisko 10 tys. a od 2008 roku ponad 1 mln 140 tys. Takie dane podał 24 lipca 2024 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

REKLAMA

Awaria uniemożliwiająca wykonywanie pracy, a wynagrodzenie pracownika

Awaria w miejscu pracy może skutecznie uniemożliwić wykonywanie obowiązków zawodowych, stając się poważnym problemem zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Niespodziewane problemy techniczne, takie jak przerwy w dostawie prądu, awarie sprzętu komputerowego, czy problemy z infrastrukturą, mogą prowadzić do przestojów i zakłóceń w normalnym funkcjonowaniu firmy. W artykule omówimy, jakie prawa przysługują pracownikom w przypadku wystąpienia awarii i jakie obowiązki mają pracodawcy w takich sytuacjach.

Jakie prawa ma pracownik niepełnosprawny?

Pracownikom niepełnosprawnym przysługują dodatkowe uprawnienia w miejscu pracy. Uprawnienia te przysługują od dnia złożenia pracodawcy orzeczenia o niepełnosprawności.

REKLAMA