Cyfryzacja doprowadzi do redukcji etatów?
REKLAMA
REKLAMA
Transformacja cyfrowa a redukcja etatów
Transformacja cyfrowa nie zagrozi pracownikom i nie wpłynie na redukcję etatów - ocenili we wtorek uczestnicy debaty dotyczącej cyfryzacji i automatyzacji pracy. Eksperci wskazali, że cyfryzacja, mimo przyspieszenia podczas pandemii, postępuje u nas zbyt wolno.
REKLAMA
Debatę online zorganizowała Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości. P.o. prezesa platformy Dawid Solak podkreślił, że wprowadzenie transformacji cyfrowej wymaga analizy i przemyślanych, ale jednocześnie odważnych kroków; ponadto jest konieczne dla przedsiębiorców, by nie wypaść z konkurencyjnego rynku. Dodał, że transformacja cyfrowa to ciągły proces, który powinien być prowadzony non stop wraz z pojawianiem się nowych technologii.
Umiejętności cyfrowe Polaków
Kamila Sotomska ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców zwróciła uwagę, że według unijnego dokumentu Cyfrowy Kompas 2030, docelowy poziom podstawowych umiejętności cyfrowych dla osób dorosłych powinien wynieść 80 proc. do 2030 r. W 2019 r. ten odsetek wyniósł średnio 56 proc. w UE, w Polsce jest poniżej 50 proc., co plasuje nas pod koniec stawki - zauważyła ekspertka.
Sztuczna inteligencja nie zastąpi człowieka
Juliusz Bolek z Instytutu Biznesu ocenił, że są branże, gdzie cyfryzacja nie ma szansy się sprawdzić, ponieważ wymagają ludzi, którzy działają i żadna sztuczna inteligencja ich nie zastąpi. Podkreślił też, że cyfryzacja wiąże się z permanentnym rozwojem, co oznacza, że nie można kogoś wykształcić tak, by był zawsze kompetentny.
Wolna cyfryzacja w Polsce
Kamil Rybikowski z Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców przyznał, że proces cyfryzacji przebiega u nas dość wolno, bo firmom brakuje na to środków, często też nie wiedzą, że mogą skorzystać z dofinansowania na cyfryzację, jak bony na cyfryzację PARP. Jak mówił, pandemia pokazała, że wiele firm było w stanie szybko przejść na pracę zdalną, jednak w porównaniu z innymi krajami odsetek pracowników wykonujących obowiązki zdalnie był u nas niski. "Oczywiście ważnym filarem naszej gospodarki jest przemysł, który wiadomo, że ma utrudnioną możliwość przejścia na pracę zdalną, jednak w rankingach OECD byliśmy poniżej średniej, jeśli chodzi o ilość pracowników, która przeszła na pracę zdalną. Taką możliwość miał co czwarty pracownik, a tak realnie na pracy zdalnej było ok. 10 proc. pracowników, podczas gdy w niektórych krajach było to około połowy" - powiedział Rybikowski.
Cyfryzacja szansą dla małych i średnich firm
W ocenie głównego ekonomisty w Krajowej Izbie Gospodarczej Piotra Soroczyńskiego cyfryzacja stwarza ogromne szanse dla małych i średnich firm, choć najczęściej myśli się w tym kontekście o dużych przedsiębiorstwach. Jak mówił, duże firmy już z reguły przeprowadziły cyfryzację, natomiast to właśnie małe i średnie mają szanse dzięki cyfryzacji osiągnąć największy postęp, zrównać pozycję konkurencyjną z dużymi, poprawić efektywność parku maszynowego.
Liczba pracowników spada
"Jeśli chodzi o obawy związane z redukcją etatów, pracowników jest coraz mniej i będzie jeszcze mniej. Walczymy teraz o to, by przy spadającej liczbie pracowników wytworzyć tyle samo lub więcej" - powiedział Soroczyński.
Solak dodał, że aby dopełnić proces transformacji cyfrowej, potrzebne jest kształcenie kadr. Zaznaczył, że obecnie na rynku pracy brakuje 18 tys. menadżerów, którzy będą mieli za zadanie wdrażanie technologii cyfrowych.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat