Testy na COVID-19 dla pracowników sezonowych
REKLAMA
REKLAMA
Izby rolnicze: nie dla płacenia za testy na CONVID-19 dla pracowników sezonowych
Samorząd rolniczy jest przeciwny zapisowi, który stanowi, że koszt testu na koronawirusa u pracowników sezonowych ponosi zatrudniający ich gospodarz - informuje Krajowa Rada Izb Rolniczych.
REKLAMA
Chodzi o opublikowane przez Główny Inspektorat Sanitarny w czwartek wytyczne dla producentów rolnych zatrudniających cudzoziemców przy pracach sezonowych. Napisano w nich "po przybyciu na teren gospodarstwa docelowego wymagane jest wykonanie wymazu do testu PCR, celem wykluczenia zakażenia. Organizacja i koszt leży po stronie zatrudniającego pracowników gospodarza".
Polecamy: INFORLEX Twój Biznes Jak w praktyce korzystać z tarczy antykryzysowej Zamów już od 98 zł
Jak pisze Izba, koszt takiego testu to ponad 530 zł. "Zaproponowane regulacje uderzą najbardziej w małe gospodarstwa, które zatrudniają pracowników tylko na czas zbiorów i okazjonalnie w miarę potrzeb. Pracownicy sezonowi są zatrudniani na podstawie umowy, płacone są także za nich składki, wobec czego, w naszej opinii, nie ma żadnego uzasadnienia dla obciążania rolników takimi kosztami" - czytamy w informacji na stronie KRiR.
Ponadto Izby zwracają uwagę, że osoby przybywające zza granicy do Polski i odbywające podróż służbową nie tylko są zwolnione z obowiązku kwarantanny, ale też nie leży na nich obowiązek wykonania takiego testu. Warto zaznaczyć, że takie osoby poruszają się po terenie całego kraju, a na pracownikach sezonowych ciąży obowiązek całkowitego zakazu opuszczania gospodarstwa w okresie odbywania kwarantanny, ogranicza się kontakt także do niezbędnego minimum z osobami zamieszkującymi dane gospodarstwo.
Kolejna kwestia, której nie wzięto pod uwagę, to sama logistyka wykonania takiego testu. W niektórych województwach (np. lubelskim) jest tylko jeden komercyjny punkt, który prowadzi takie badania, często oddalony o kilkadziesiąt kilometrów od gospodarstwa.
Kolejne wątpliwości budzi także termin wykonania badania (pkt. 7 wytycznych) – po przybyciu na teren gospodarstwa docelowego (czyli w zasadzie pierwszego dnia), skoro na stronie pacjent.gov.pl podano informację, że 12 dnia kwarantanny można zrobić test w mobilnym punkcie pobrań, w celu wykluczenia zakażenia koronawirusem.
"Warto przy tym zaznaczyć, że do tej pory żadna osoba (obywatel Polski, czy z UE), na którą nałożono obowiązek kwarantanny nie musiała i nie musi wykonywać tego testu pierwszego dnia. Wydaje się, że taki obowiązek względem obywateli z Ukrainy jest dyskryminujący. Jeśli argumentem wykonania tego testu pierwszego dnia jest bezpieczeństwo konsumenta, bo pracownicy ci będą mieli kontakt z warzywami, owocami to pragniemy podkreślić, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności opublikował 9.03.2020 r. stanowisko, iż zgodnie z aktualną wiedzą nie ma dowodów na to, że żywność może być źródłem lub pośrednim ogniwem transmisji wirusa SARS COV-2" - czytamy w stanowisku Izby.
Rolnicy zapewniają, że są świadomi ryzyk jakie niesie ze sobą rozprzestrzenianie się wirusa, lecz uważają, że wszystkich pracowników powinny obowiązywać takie same zasady kwarantanny i powinni mieć możliwość wykonania testu na koszt państwa, w którym pracują.
"Mając powyższe na uwadze 13 maja 2020 r. Zarząd KRIR zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o pilne zdjęcie z rolników obowiązku pokrywania kosztów przeprowadzenia tego testu oraz zmianę procedur odbywania kwarantanny" - poinformowały Izby. (PAP).
Anna Wysoczańska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat