Przedsiębiorcy bronią tzw. umów śmieciowych, które dają im większą
elastyczność. Dzięki umowom o dzieło wielu młodych ludzi znalazło swoją
pierwszą pracę, a niektóre firmy tworzą więcej miejsc pracy niż gdyby
oferowali pracownikom etaty. – Pracodawca proponuje to, na co go stać,
żeby być konkurencyjnym, nie chowa w kieszeni pieniędzy dla samego
chowania – podkreśla Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Centre Club.