8-godzinny dzień pracy obowiązuje już 107 lat! Kiedy wreszcie skrócą czas pracy? Resort pracy podaje daty

REKLAMA
REKLAMA
We wrześniu 2025 r. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zakończyło nabór do programu pilotażowego skróconego czasu pracy za zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia. W związku z naborem złożono aż 1994 wniosków. W październiku 2025 r. mają być załatwione formalności z pracodawcami, a pilotaże ruszyć mają od stycznia 2026 r. Od oceny efektów pilotażu będzie zależało, czy skrócony tydzień czasu pracy przyjmie się jako jeden ze sposobów na zachowanie work-life balance, czy też odejdzie w niepamięć.
- Dla kogo pilotaż skróconego czasu pracy?
- Jak pracodawcy mogą skrócić czas pracy?
- Czy wszystkie zgłoszone do pilotaż wniosku będą realizowane?
- Jakie obowiązki dla pracodawców, a jakie korzyści z udziału w pilotażu?
- Dlaczego w ogóle skracać czas pracy? Czy to korzystne dla gospodarki?
- Kiedy powszechne skrócenie czasu pracy?
Dla kogo pilotaż skróconego czasu pracy?
Wnioski o udział w pilotażu mogli składać pracodawcy ze wszystkich branż. Przygotowanie i wypełnianie wniosków odbywało się od 14 sierpnia 2025 r. do 15 września 2025 r. Wnioski zostały złożone przez 1994 przedsiębiorców i instytucji – Minister Pracy i Polityki Społecznej przyjęła tę liczbę z zadowoleniem. Jak podano na stronie MPiPS: „Wśród wniosków pojawiły się bardzo różne typy instytucji i przedsiębiorstw: mniejsze firmy, duże organizacje, instytucje publiczne i oczywiście instytucje prywatne. Ta różnorodność pozwoli nam na przetestowanie skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia w różnych kontekstach, w różnych uwarunkowaniach, w różnych modelach organizacji pracy” – mówiła minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
REKLAMA
REKLAMA
Jak pracodawcy mogą skrócić czas pracy?
Istnieją różne modele skracania czasu pracy, przy czym najlepiej, aby pewną swobodę w tym zakresie pozostawić pracodawcom, gdyż w zależności od branży lepiej może się sprawdzić krótszy dzień pracy, to jest mniejsza niż standardowe 8 liczba godzin pracy, przy zachowaniu przeciętnie 5-dniowego tygodnia pracy, a w innym przypadku – lepszym rozwiązanie może być skrócenie 5 dni pracy w tygodniu do 4 dni. Przy tym niekoniecznie musi to oznaczać długi weekend w postaci piątku, soboty oraz niedzieli wolnej od pracy. Możliwe jest także skrócenie czasu pracy w systemie, w którym poniedziałek i wtorek będą dniami pracy, środa będzie tym dodatkowym dniem wolnym oprócz soboty i niedzieli, a czwartek i piątek ponownie dniami pracy. Możliwości jest więc wiele, a pracodawcy nie mieli narzuconego rodzaju skrócenia czasu pracy. Pilotaż ma zresztą na celu sprawdzenie, jakie rozwiązania mają sens i jak działają w praktyce, więc taka swoboda w tym zakresie była pożądana. Oczywiście kluczowe jest, że przy skróceniu czasu pracy, wynagrodzenie pracowników ma pozostać na dotychczasowym poziomie, a nie ulec proporcjonalnemu obniżeniu.
Czy wszystkie zgłoszone do pilotaż wniosku będą realizowane?
Nie wszystkie 1994 wnioski znajdą akceptację, zatem nie wszyscy chętni pracodawcy wezmą ostatecznie udział w pilotażu. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej powołana komisję, która ma ocenić złożone wniosków, a lista projektów które zostaną zarekomendowane do realizacji ma zostać ogłoszona do 15 października 2025 r. Wybrani pracodawcy będą mogli przygotować się do realizacji projektu pilotażowego przez okres ok. 2,5 miesiąca, gdyż rozpocznie się on już 1 stycznia 2026 r. Założenie programu jest takie, że wybrane przez pracodawców modele skracania czasu pracy będą wypróbowywane przez cały rok. Podczas pilotażu informacje zarówno od pracodawców jak i pracowników biorących w nim udział mają być zbierane na bieżąco przez MPiPS, a na podstawie zebranych danych ma zostać przygotowany raport, który oceni i podsumuje stosowanie metody, a także będzie zawierał analizę możliwości wprowadzenia takich rozwiązań do polskiego porządku prawnego.
Jakie obowiązki dla pracodawców, a jakie korzyści z udziału w pilotażu?
Udział w pilotażu może być o tyle atrakcyjny dla pracodawców, że przewidziano dla nich wsparcie finansowe w zamian za udział w programie. Wysokość tego wsparcia przewidziano na kwotę maksymalnie 1 mln zł na jednego pracodawcę i nie więcej niż 20 tys. zł w przeliczeniu na jednego pracownika. Pilotaż przeznaczono dla pracodawców, którzy prowadzą swoją działalność co najmniej od 1 roku i zatrudniają na podstawie stosunku pracy (umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania) co najmniej 75% swojej załogi. Pozostałe 25% może więc być zatrudnione na umowach cywilnoprawnych, np. umowie o świadczenie usług, umowie zlecenia, etc. W założeniu każdy pracodawca powinien objąć programem skracania czasu pracy co najmniej 50% swoich pracowników, zatrudnionych na różnych stanowiskach. W pierwszej połowie 2026 r. czas pracy powinien zostać skrócony o 10%, a w drugiej połowie 2026 r. o 20%.
REKLAMA
Co istotne, w okresie pilotażu nie może dojść do sytuacji, aby warunki zatrudnienia pracowników, w szczególności wysokość ich wynagrodzenia, uległy pogorszeniu. Pracodawca objęty pilotażem musi także utrzymać stan zatrudnienia na poziomie nie niższym niż 90% przy rozpoczęciu pilotażu. To oznacza, że pracodawca zatrudniający 20 pracowników nie może zwolnić w okresie pilotażu więcej niż 2 pracowników, a zatrudniający 9 pracowników – nie może zwolnić ani jednego, bowiem przekroczył by wymagany próg utrzymania stanu zatrudnienia.
Ministerstwo zastrzega sobie prawo ciągłego nadzoru nad realizacją pilotażu, z możliwością przeprowadzenia kontroli włącznie. Założenie jest też takie, że bieżący nadzór będzie prowadzony m. in. poprzez wymóg przekazywania regularnych ankiet dotyczących skrócenia czasu pracy, wypełnianych przez pracowników oraz pracodawcę. Pracodawcy będą te musieli na bieżąco składać sprawozdania ze stanu realizacji projektu pilotażowego oraz wykorzystania otrzymanych środków.
Dlaczego w ogóle skracać czas pracy? Czy to korzystne dla gospodarki?
Jak wyjaśnia MPiPS, trzeba mieć na uwadze, że 8-godzinny dzień pracy został wprowadzony w Polsce aż 107 lat temu, zaś wolne soboty wprowadzono 50 lat temu. Rynek pracy uległ zaś od tego czasu solidnym przekształceniom, a w szczególności rozwój nowych technologii wpłynął znacząco na wzrost efektywności pracy. Istnieją już w innych państwach przykłady skracania czasu pracy, a także w Polsce pojawiają się pracodawcy, którzy dobrowolnie i własną decyzją obniżają tygodniowy wymiar czasu pracy, uważając, że podnosi to efektywność pracowników w czasie pracy. Zdaniem MPiPS, potencjalnych korzyści do osiągnięcia jest więc wiele, dla obydwu stron stosunku pracy. Pracownicy mogą cieszyć się większą równowagą w życiu prywatnym i zawodowym, zachowując tzw. work-life balance, mają więcej czasu na rozwój osobisty, a także szansę na dłuższą aktywność zawodową, gdyż przy mniejszej ilości godzin pracy zmniejsza się szansa na wypalenie zawodowe. Pracodawcy zaś mogą wówczas cieszyć się z większej efektywności pracowników w czasie, w którym są oni dla nich dostępni, gdyż przy skróconym czasie pracy są oni bardziej zaangażowani w realizację zadań. Pracownicy bardziej wypoczęci potrafią być bardziej kreatywni w pracy, a także bardziej skupieni, co z kolei może wpływać na obniżenie liczby błędów w pracy, które mogą obciążać konto pracodawcy, jak również na obniżenie liczby wypadków przy pracy.
Kiedy powszechne skrócenie czasu pracy?
Wyniki pilotażu będą znane dopiero w 2027 r. a wtedy powinny zapaść decyzje co do powszechnego skrócenia czasu pracy. Niemniej jednak warto będzie śledzić na bieżąco komunikaty MPiPS na temat bieżącej realizacji programu w 2026 r. Mogą one bowiem odpowiednio wcześniej wskazać, jakie będą kierunki zmian legislacyjnych w tym zakresie i czy szanse na powszechne skrócenie czasu pracy będą bardziej czy też mniej realistyczne.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA