Min. edukacji B. Nowacka: Tylko 5% podwyżki dla nauczycieli. Zawód w szkołach. Będzie strajk?
REKLAMA
REKLAMA
Więcej w poniższym artykule:
REKLAMA
Poniżej archiwalna wersja artykułu:
W 2025 r. budżetówka ma obiecaną podwyżkę pensji 4,1%. Min. edukacji B. Nowacka rozpoczęła procedurę przyznania podwyżek nauczycielom o 10%. To dwa i pół razy więcej niż dla szeregowych pracowników urzędów. MEN zabiega także o podwyżkę dodatku za wychowawstwo o 100 zł (z 300 zł na 400 zł). Dodatkowo min. edukacji deklaruje pomoc dla katechetów - będą mogli pozyskać kwalifikacje do nauki innych przedmiotów niż religia.
27 sierpnia 2024 r. pierwsze pokazanie kart rządu w sprawie podwyżek w 2025 r. - przyjęcie projektu budżetu: We wtorek dowiemy się jakie podwyżki w 2025 r. Będzie 7% czy tylko 4,1% (oferta premiera z VI). Nauczyciele chcą 15%. Min. edukacji B. Nowacka da 10% (jak MF się zgodzi)
Podwyżki dla nauczycieli 2,5 razy większe niż dla budżetówki są zależne od zgody min. finansów A. Domańskiego. Podobnie jest z podwyżką dodatku za wychowawstwo z 300 zł na 400 zł.
ZNP postuluje podniesie dodatku za wychowawstwo do 500 zł i o podniesienie wynagrodzeń nauczycieli w przyszłym roku o 15 proc. O tyle samo postuluje WZZ "Forum-Oświata".
Warto też pamiętać o wielu innych zmianach w szkołach niż tylko reforma systemu wynagradzania nauczycieli. Informujemy o tym w tym artykule:
Źródło informacji - poniższa depesza PAP o staraniach MEN o zdobycie pieniędzy na 10% podwyżki u nauczycieli
1. Paulina Piechna-Więckiewicz poinformowała, że szefowa resortu Barbara Nowacka zwróciła się do ministra finansów m.in. w sprawie zwiększenia wynagrodzeń nauczycieli w 2025 r. "Jesteśmy na etapie kształtowania, formowania budżetu na przyszły rok. Rząd ma czas do końca września (...). Do 30 września de facto mogę powiedzieć tylko tyle, że taką propozycję, wniosek złożyliśmy, żeby na poziomie 10 proc. podwyżki mogły mieć miejsce od 1 stycznia 2025 roku".
2) MEN wnioskuje, by dodatek za wychowawstwo wynosił 400 zł, czyli był o 100 zł wyższy.
3. Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność Waldemar Jakubowski, poproszony po spotkaniu o komentarz, odparł: "Bez przełomu". Przyznał, że na przełom związek najbardziej liczył w kwestii powiązania wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Za takim rozwiązaniem są wszystkie trzy związki. "Tu bardzo wyraźnie pani wiceminister uchyliła się od odpowiedzi, czy popierają ten projekt, czy nie. Odesłała do Sejmu, gdzie leży projekt ZNP, który wymaga bardzo wielu korekt, ale jest jakimś przyczynkiem do dyskusji" - powiedział Jakubowski.
Jakubowski ocenił, że podniesienie dodatku za wychowawstwo do 400 zł brutto jest w dalszym ciągu "żenującą kwotą za coraz większe obowiązki każdego wychowawcy".
REKLAMA
4. "Padła deklaracja ze strony ministerstwa, że ten nasz projekt będzie procedowany. To daje nadzieję. Przypomnieliśmy również, że takie rozwiązanie funkcjonuje w służbie zdrowia i już drugi rok sprawdza się i jakoś nie zrujnowało budżetu" - powiedział Boroń.
5. Krzysztof Wojciechowski z Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność zaznaczył, że chodzi o "10 proc. średniego wynagrodzenia, a nie 10 proc. wynagrodzenia zasadniczego, czyli jeżeli nauczyciel zarabia na przykład 5000 zł brutto, to nie dostanie 500 zł brutto".
6. Przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Forum-Oświata" Sławomir Wittkowicz komentując informację o piśmie ministry edukacji do ministra finansów dotyczącym podwyżki dla nauczycieli o 10 proc. powiedział, że "jest to postęp w porównaniu do wstępnych założeń do budżetu". "Przypominamy, że Rada Dialogu Społecznego wskazywała, że podwyżka powinna wynieść 15 proc., bo tylko wtedy pozwoli to utrzymać realne wskaźniki związane z tegoroczną podwyżką o 30 i 33 proc." - dodał.
Katecheci mogą się przekwalifikować
Min. edukacji Barbara Nowacka: Zadbam o to, żeby katecheci mogli uzyskać dodatkowe kompetencje, by uczyć także innych przedmiotów; ten system wsparcia dla nich będzie - powiedziała w czwartek.
Od 1 września 2024 r. religia i etyka nie będą też wliczane do średniej. „W tej chwili rozpoczęły się prace w ministerstwie nad jedną godziną religii. Tu będą, jak przy każdej takiej zmianie, konsultacje” - podkreśliła Nowacka.
O co chodzi z łączeniem w grupy uczniów na lekcjach religii od 1 września 2024 r.
Stan prawny aktualny: Przedszkole i szkoła organizują lekcje religii w oddziale przedszkola lub oddziale klasowym, jeżeli na naukę religii zgłosi się nie mniej niż siedmioro wychowanków danego oddziału w przedszkolu lub uczniów danego oddziału w szkole. Jeśli na naukę religii zgłosi się mniejsza liczba dzieci, przedszkole i szkoła organizują dla nich naukę w grupie międzyoddziałowej lub w grupie międzyklasowej.
Stan prawny od 1 września 2025 r. - Nowelizacja MEN poszerza możliwości organizacji nauki religii i etyki w grupach międzyoddziałowych i międzyklasowych złożonych także z wychowanków lub uczniów, którzy do tej pory nie byli łączeni na tych zajęciach z wychowankami lub uczniami z innych oddziałów lub klas. Zgodnie z nią dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł połączyć w grupę dzieci z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów. Jednocześnie zapisano, że w szkole podstawowej można w jedną grupę można połączyć: uczniów klas I–III albo klas IV–VI lub klas VII i VIII. Określono też maksymalną liczbę osób, które mogą uczestniczyć w zajęciach: w klasach I–III szkół podstawowych wynosi ona 25, dla pozostałych uczniów we wszystkich typach szkół – 28. To samo ma dotyczyć lekcji etyki.
Edukacja klimatyczna - plany min. edukacji B. Nowackiej
Podkreśliła, że "wszystko zaczyna się od edukacji". "W tej chwili pracujemy nad elementami edukacji klimatycznej, które nie będą przypisane do nowego przedmiotu, nie ma takiej potrzeby. Tylko (jest potrzeba) przyjrzenia się, w które miejsca, właściwie w każdym prawie przedmiocie, włożyć elementy dotyczące klimatu, środowiska" – powiedziała Nowacka.
"Dzięki współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska opracowujemy właśnie takie komponenty, które prawdopodobnie od 2025 r., ale już na pewno na 2026 r., będą uwzględnione w podstawach programowych wielu przedmiotów. Zrobienie oddzielnego przedmiotu byłoby zawężeniem tematu, a on jest po prostu wszędzie" – powiedziała Nowacka.
Dodała, że poprzez te komponenty dzieciom i młodzieży będzie przekazywana wiedza m.in. jak dbać o Ziemię, jakie procesy klimatyczne i środowiskowe zachodzą na świecie i jaki człowiek ma na to wpływ. Jak mówiła, te aspekty klimatyczne trzeba poruszyć np. podczas lekcji fizyki, geografii czy wiedzy o społeczeństwie czy historii. Wskazała, że np. wielkie migracje w obecnych świecie wynikają między innymi ze zmian klimatycznych.
Podkreśliła, że edukacji wymagają dzieci i uczniowie od przedszkola do zakończenia szkoły ponadpodstawowej.
Rzecznik prasowy i dyrektor Departamentu Edukacji i Komunikacji w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Hubert Różyk zwrócił uwagę z rozmowie z PAP, że w Polsce co roku około 40-50 tys. osób umiera w związku z zanieczyszczeniem powietrza.
"To jest miasto wielkości Skierniewic, w ciągu ostatnich 10 lat z mapy zniknął nam Gdańsk tylko przez to, że mamy zanieczyszczone powietrze" – podkreślił.
Dodał, że w rządzie jest przekonanie, że potrzebujemy systemowych rozwiązań i będą sukcesywnie wprowadzane. Jak jednak przyznał, efekty tych działań będą widoczne po kilku latach.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat