Przerwa na karmienie piersią w prawie pracy – przepisy wymagają zmian
REKLAMA
REKLAMA
Przerwa na karmienie – zasady
Przerwa na karmienie jest jednym z uprawnień pracownic związanych z macierzyństwem. Zasadniczym celem regulacji jest ułatwienie pogodzenia pracownicom powrotu do pracy z rolą matki karmiącej dziecko piersią.
Zgodnie z przepisem każda pracownica ma prawo do skorzystania z omawianego uprawnienia przez cały okres karmienia piersią. Warunkiem nabycia prawa do przerwy jest złożenie przez pracownicę wniosku wraz z oświadczeniem o karmieniu dziecka piersią i co najmniej 4-godzinny dobowy wymiar czasu pracy. W przypadku karmienia jednego dziecka pracownicy przysługują dwie przerwy po 30 minut, a w razie karmienia więcej niż jednego dziecka dwie przerwy po 45 minut. Ustawodawca dopuszcza możliwość łączenia przerw, co w praktyce jest powszechnie stosowane i prowadzi do skrócenia dnia pracy.
REKLAMA
Do kiedy pracownica może korzystać z przerwy na karmienie? Jak sprawdzić, czy pracownica nadal karmi dziecko piersią?
Jednocześnie w przepisie nie została określona górna granica czasu, nie wiadomo więc do kiedy (jak długo) pracownica może korzystać ze swojego uprawnienia. Aktualnie popularne jest podejście hołdujące jak najdłuższemu karmieniu piersią przez matkę. Niestety okoliczność ta jest w praktyce wykorzystywana przez pracownice, które pomimo zakończenia karmienia nadal korzystają z przerwy. Pracodawca nie został wyposażony w żadne narzędzia pozwalające mu na weryfikację tej okoliczności. Powyższe ma doniosłe skutki, ponieważ korzystanie przez pracownice z tego przywileju, niezgodnie z jego przeznaczeniem, powoduje obniżenie atmosfery w zespole, zaś do pracodawcy kierowane są prośby o ukrócenie procederu, co jest trudne bez twardych dowodów.
Zaświadczenie lekarskie
Problemowi temu stara zaradzić się doktryna prezentując liczne stanowiska wskazujące jako rozwiązanie żądania od pracownicy zaświadczenia lekarskiego. Wydaje się, że jest to stanowisko optymalne, które zabezpiecza interes pracodawców i jednocześnie pozwala matkom – pracownicom na realizacje obowiązków macierzyńskich.
Całkiem przeciwne stanowisko prezentuje PIP. Zgodnie z nim pracodawca nie ma prawa żądać od pracownicy zaświadczenia lekarskiego, ponieważ żaden przepis prawa nie reguluje takiego obowiązku. Jednocześnie nie wiadomo jakiej specjalizacji lekarz takie zaświadczenie miałby wydawać. W ocenie organu wystarczające powinno być oświadczenie pracownicy o karmieniu piersią.
Jak zmienić przepisy? Możliwe rozwiązania
Praktycy prawa postulują wprowadzenie ograniczenia chociażby wiekowego za przykład podając takie uprawnienia jak brak możliwości pracy w porze nocnej bez zgody pracownika, który ma na wychowaniu dziecko do 4 roku życia. Byłaby to sztywna granica, z którą ciężko polemizować.
Wydaje się, że rozwiązaniem mającym najwięcej uzasadnienia jest pozyskanie od lekarza zaświadczenia lekarskiego stwierdzającego okoliczność karmienia. Proces ten prędzej czy później ulega wygaszeniu i lekarz jest w stanie stwierdzić jego zakończenie. Wówczas można uzależnić korzystanie z uprawnienia do przerwy odpowiednio do indywidualnej sytuacji matki i dziecka.
Weryfikacja oświadczenia pracownicy
Nie należy także tracić z pola widzenia interesu pracodawcy, który odpowiada za organizację pracy i który jednocześnie jest pozbawiony możliwości weryfikacji oświadczenia pracownicy, które aktualnie jest jedyną podstawą stosowania przerwy. Wątpliwości praktyczne rodzą się także, gdy pracodawca podejrzewa, że pracownica korzysta z uprawnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem, ale nie ma dowodów. Potencjalnie istnieje możliwość wyciagnięcia najdalej idących konsekwencji w postaci rozwiązania umowy o pracę w sytuacji, gdy pracownica nadużywa swojego prawa, jednak kwestią problematyczną pozostaje pozyskanie dowodów.
Ustalenie pory przerw
Przepis nie przewiduje ścieżki, która ułatwiałaby ustalenie granicy z pracownikiem korzystania z tego uprawnienia. Złożenie oświadczenia o zakończeniu karmienia powinno wynikać z woli pracownicy, a pracodawca nie może jej do tego przymusić, inaczej narażałby się na zarzut dyskryminacji lub nawet dopuścił się wykroczenia przeciwko prawom pracownika.
Dodatkowo nie zostało jednoznacznie przesądzone czy pracodawca może wpływać na sposób korzystania z przerw przez pracownicę, czy jest jej wnioskiem związany nawet w sytuacji łączenia przerw. Czy może jednak podjąć z pracownicą rozmowy zmierzające do ustalenia sposobu korzystania z nich? Kwestia ta nie została przesądzona w orzecznictwie i w praktyce budzi wiele wątpliwości. PIP znów stoi na stanowisku, że pracodawca jest w całości związany wnioskiem pracownicy i nie ma możliwości ingerowania w sposób korzystania przez nią z przerw.
Konieczność zmian
Chociaż ustawodawca pracuje nad wprowadzeniem do kodeksu pracy dyrektywy tzw. work-life balance, która reguluje niektóre aspekty związany z macierzyństwem to nie zdecydował się na kompleksowe uregulowanie kwestii przerwy na karmienie, która budzi kontrowersje od dłuższego czasu. Doprecyzowanie regulacji w tym zakresie rozwiałoby większość wątpliwości i przyczyniło się do stosowania jednolitej praktyki z poszanowaniem praw pracownic i pracodawców.
Autor: adwokat Agnieszka Stefańska-Pieczara, Lubasz i Wspólnicy – Kancelaria Radców Prawnych sp.k.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat