Wielu pracowników i pracodawców nie wie, że nie można karać za zgłoszenie mobbingu

REKLAMA
REKLAMA
W ostatnim czasie RPO zajął się interesującą sprawą pracownicy Sądu Rejonowego, która zgłosiła do Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzenie mobbingu ze strony sędzi. Sprawa zakończyła się prawomocnym orzeczeniem zobowiązującym pozwaną (pracownicę) do publicznych przeprosin sędzi. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną, wskazując, że wyrok i jego wykonanie naruszają podstawowe zasady ochrony praw obywatelskich oraz zniechęcają pracowników do korzystania z mechanizmów przeciwdziałania mobbingowi.
- Podejrzenie mobbingu ze strony sędziego i publiczne przeprosiny. W sprawę interweniuje RPO
- Zakres przedmiotowy sprawy i przebieg postępowań o mobbing
- Podnoszone zarzuty przez RPO
- Kluczowe argumenty prawne RPO w sprawie o rzekomy mobbing
Można powiedzieć, że poniższa sprawa łączy w sobie zagadnienia ochrony dobrego imienia funkcjonariusza publicznego (sędziego), prawa do zgłaszania nieprawidłowości w miejscu pracy oraz granic ingerencji sądu w wolność wypowiedzi. Skarga nadzwyczajna RPO stawia pod znakiem zapytania, czy dotychczasowe rozstrzygnięcie właściwie wyważyło te wartości i czy wyroki były prawidłowe. Niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia, spór ten sygnalizuje konieczność dopracowania praktyk proceduralnych i standardów ochrony osób zgłaszających naruszenia, tak by nie odstraszać od korzystania z ustawowych mechanizmów ochronnych. Mobbing to przecież zjawisko, które nie powinno mieć miejsca, a jeśli już jest, to pracownicy nie powinni się obawiać wszczynać procedur w tym zakresie.
REKLAMA
REKLAMA
Podejrzenie mobbingu ze strony sędziego i publiczne przeprosiny. W sprawę interweniuje RPO
W ostatnim czasie RPO zajął się interesującą sprawą pracownicy Sądu Rejonowego, która zgłosiła do Ministerstwa Sprawiedliwości podejrzenie mobbingu ze strony sędzi. Sprawa zakończyła się prawomocnym orzeczeniem zobowiązującym ją do publicznych przeprosin. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę nadzwyczajną, wskazując, że wyrok i jego wykonanie naruszają podstawowe zasady ochrony praw obywatelskich oraz zniechęcają pracowników do korzystania z mechanizmów przeciwdziałania mobbingowi.
Zakres przedmiotowy sprawy i przebieg postępowań o mobbing
Zaczęło się od zgłoszenia mobbingu. Pracownica złożyła pismo do Zespołu ds. przeciwdziałania mobbingowi w Ministerstwie Sprawiedliwości, opisując rzekome szykany, fałszowanie dokumentów i inne działania sędzi. Dalej w sprawie pojawiło się powództwo o ochronę dóbr osobistych, ponieważ sędzia wytoczyła przeciwko niej powództwo, domagając się m.in. przeprosin za zarzuty i nazwanie jej „oprawcą”. Rozstrzygnięcia sądów były takie, że w 2020 r. Sąd Okręgowy zobowiązał pracownicę do przeprosin sędzi. Apelacja pracownicy (pozwanej) została odrzucona z przyczyn formalnych. Toczyły się też postępowania karne o znieważenie, w których po różnych etapach procesowych końcowo doszło do uniewinnienia w jednym z odwołań. Pomimo tych oscylacji procesowych, tytuł wykonawczy z orzeczenia cywilnego został wykorzystany do podjęcia działań egzekucyjnych wobec pozwanej.
Podnoszone zarzuty przez RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich zakwestionował wyrok, argumentując, że narusza on kilka fundamentalnych zasad konstytucyjnych i międzynarodowych standardów:
REKLAMA
- Zasada demokratycznego państwa prawnego i zaufania do państwa wynikająca z art. 2 Konstytucji. Zdaniem RPO, skutek orzeczenia zniechęca do korzystania z instytucji ochronnych w miejscu pracy i podważa zaufanie obywateli do państwa.
- Wolność wyrażania poglądów, wolność słowa i informacji, wartość chroniona przez art. 54 ust. 1 Konstytucji. RPO wskazuje, że wypowiedź pracownicy miała charakter zgłoszenia problemu służbowego i powinna korzystać ze szerszej ochrony.
- Błędna wykładnia prawa cywilnego w zakresie ochrony dóbr osobistych.
- Naruszenie zasady proporcjonalności w środkach naprawczych. RPO uważa, że forma i rozmiar nałożonych przeprosin nie odpowiadały charakterowi rzekomego naruszenia i roli publicznej powódki jako sędziego.
W konsekwencji RPO wnosi o uchylenie części wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, domagając się by sąd niższej instancji ocenił uprzednio, czy pozwana działała z należytą starannością i w ramach uprawnień do zgłaszania mobbingu oraz czy zastosowane wobec niej środki były proporcjonalne. Rzecznik zwraca uwagę, że utrzymanie orzeczenia może mieć negatywne implikacje dla efektywności mechanizmów przeciwdziałania mobbingowi oraz dla zaufania obywateli do państwa. Może być tak, że sprawy o mobbing nie będą "zakładane" w sądach, zatem powództw będzie coraz mniej, bo pracownicy będą w przekonaniu, że i tak jest to sprawa do przegrania.
Kluczowe argumenty prawne RPO w sprawie o rzekomy mobbing
RPO podnosi, że sąd powinien był zbadać, czy pozwana (pracownica) działała w dobrej wierze, mając rozsądne podstawy do twierdzeń o mobbingu i czy dochowała należytej staranności przy zgłaszaniu tych faktów. W ocenie Rzecznika:
- zgłoszenie do zespołu MS leżało w obszarze praw i obowiązków pracowniczych oraz w interesie publicznym; ochrona dóbr osobistych sędziego powinna być ograniczona ze względu na jej funkcję publiczną. Zdaniem RPO jako osoba pełniąca funkcję publiczną, sędzia ma w teorii zawężoną ochronę dóbr osobistych, co powinno wpływać na surowszą ocenę ingerencji w wolność wypowiedzi. Sąd, rozstrzygając spór, musi uwzględnić ten faktor przy stosowaniu testu proporcjonalności.
- zastosowane środki wykonawcze wobec pozwanej zostały przyjęte bez właściwej oceny balansującej między wolnością wypowiedzi a ochroną reputacji.
Orzeczenie oraz złożona skarga nadzwyczajna mogą wywołać debatę o standardach przyjmowanych przez sądy przy rozpoznawaniu spraw dotyczących zgłoszeń mobbingu, prowadzić do rekomendacji co do formułowania oświadczeń oraz procedur postępowania z sygnałami o naruszeniach.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA