Czy czterodniowy tydzień pracy jest realny?

REKLAMA
REKLAMA
Prawo do trzech wolnych dni w tygodniu to marzenie niejednego pracownika. Czy wkrótce ma szansę stać się realne? Czy czterodniowy tydzień pracy sprawdziłby się w polskich warunkach? Jak wygląda to w innych krajach?
Starzejące się społeczeństwa, malejąca liczba pracowników w wieku produkcyjnym oraz zmiany zachodzące w gospodarce wraz z postępującą robotyzacją i wdrażaniem sztucznej inteligencji sprawia, że coraz więcej państw dostrzega konieczność dostosowania rynku pracy do nowych realiów. Jednym z takich rozwiązań jest koncepcja skrócenia czasu pracy.
REKLAMA
Czterodniowy tydzień pracy w innych krajach
W kilku państwach, już od kilku lat, trwają pilotaże, których celem jest opracowanie najlepszych rozwiązań prawnych. Odpowiednie programy realizują zarówno same kraje i firmy, biorące udział w stosownych pilotażach, jak i same przedsiębiorstwa (jak np. japoński oddział Microsoftu).
Największy jak dotąd test przeprowadzono w Wielkiej Brytanii, gdzie między czerwcem a grudniem 2022 roku w badaniach nad czterodniowym tygodniem pracy uczestniczyło 61 firm i 2900 pracowników. Jak podają autorzy raportu, aż 56 firm kontynuuje ten model pracy, a 18 zadeklarowało jego wdrożenie na stałe. Co przyczyniło się do takiego sukcesu?
Przede wszystkim – dobrostan pracowników. Zauważono, że niemal 40 procent spośród nich było mniej zestresowanych niż przed zmianą trybu pracy, a u siedmiu na dziesięciu zmniejszyło się ryzyko wypalenia zawodowego. Skrócenie tygodnia pracy pozytywnie wpłynęło też na możliwość pogodzenia życia zawodowego z prywatnym. 15% pracowników stwierdziło wręcz, że żadne dodatkowe pieniądze nie skłoniłyby ich do powrotu do pięciodniowego rytmu pracy.
Pozytywne skutki tych zmian dotknęły także przedsiębiorstwa. Analizując podobny okres z poprzednich lat stwierdzono, że firmy, które wprowadziły w czasie badania czterodniowy tydzień pracy, zwiększyły swoje przychody o 35%. Zmniejszyło się także zjawisko rotacji – o 57% w okresie realizowanego badania spadła liczba odchodzących pracowników.
Podobne badanie przeprowadzono w Niemczech. Założeniem programu była polityka 100-80-100, to znaczy: pracownicy utrzymują 100% dotychczasowego wynagrodzenia, pracują przez 80% dotychczasowego wymiaru czasu pracy ze stuprocentowym zaangażowaniem. Warto zauważyć, że w niemieckim badaniu dodatkowy dzień wolny od pracy był ruchomy, tj. pracownikowi przypadał on w różne dni tygodnia, niekoniecznie w piątek.
Podobnie jak u Brytyjczyków, tak i tu zdecydowana większość pracodawców decyduje się kontynuować taki model pracy – w tym przypadku odsetek ten wynosi 73%. W trakcie badania u naszych zachodnich sąsiadów spostrzeżono, że znacznie zwiększyła się efektywność wykonywanej pracy. O 60% zmalała długość i częstotliwość zwoływanych spotkań. Opinie pracowników, podobnie jak we wcześniej wspomnianym badaniu, były zdecydowanie pozytywne.
Innymi państwami, które – w różnej formie – testują możliwość wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy są m.in. Islandia, Belgia, Hiszpania.
Polecamy: Kodeks pracy 2025. Praktyczny komentarz z przykładami
Czterodniowy tydzień pracy w Polsce
Plany nad wprowadzeniem skróconego tygodnia pracy trwają także w Polsce. Jak przekazało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, prowadzone są analizy nad dwoma potencjalnymi rozwiązaniami. Pierwsze z nich zakłada skrócenie tygodnia pracy do czterech dni, natomiast drugie – skrócenie z ośmiu do siedmiu dobowego czasu pracy. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach – w tym pierwszym wariancie Polacy pracowaliby tygodniowo 32 godziny, w drugim – 35.
Problematyczną kwestią, przed którą stoją urzędnicy jest uwzględnienie w tej reformie pracy funkcjonariuszy publicznych, takich jak policjanci czy nauczyciele. Skrócenie wymiaru godzin spowoduje konieczność zwiększenia liczby etatów lub płatnych nadgodzin.
Przeciwnicy skrócenia wymiaru czasu pracy argumentują, że spowoduje ono obniżkę zarobków. Temu zapobiegać mają zapisy, które zakładają utrzymanie dotychczasowych apanaży (jak wspomniana wcześniej zasada 100-80-100). Jednak, jak to w gospodarce, może to wiązać się z ryzykiem wzrostu inflacji.
Czy Polacy potrzebują skrócenia czasu pracy?
Pojawia się pytanie, czy Polacy potrzebują skrócenia czasu pracy? Jak podaje Eurostat, Polacy są jedną z najbardziej zapracowanych nacji w Europie. Według badań z 2023 roku, pracujemy średnio 39,3 godziny tygodniowo. Dla porównania, w Holandii przeciętny czas pracy to około 32 godziny, a średnia unijna – 36. Wydaje się więc, że skrócenie wymiaru godzin może przynieść pozytywne skutki społeczne – więcej czasu dla rodziny i znajomych, a mniej stresu i przeciążenia wynikającego z obowiązków służbowych.
Sceptycy twierdzą, że to piękna teoria, ale trudna do wprowadzenia. Jednak jak pokazują badania, skrócenie tygodnia pracy wcale nie musi negatywnie wpłynąć na gospodarkę i pracodawców. Jest wręcz przeciwnie, krótszy czas pracy przyczynia się do zwiększenia efektywności pracowników i poprawy wyników finansowych przedsiębiorstw. Jeszcze dla pokolenia naszych rodziców lub dziadków równie nierealna wydawała się perspektywa wolnych sobót. Czy i my doczekamy się podobnej reformy? Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość.
Adam Utko (Zielona Linia 19524, Centrum Informacyjne Służb Zatrudnienia)
REKLAMA

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA