Zakaz handlu w niedziele - Oświadczenie POHiD
REKLAMA
REKLAMA
Rząd negatywnie o zakazie handlu w niedzielę
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) z zadowoleniem przyjmuje negatywne stanowisko Rady Ministrów z dnia 21 stycznia br. w sprawie poselskiego projektu zmian w Kodeksie pracy dot. rozszerzenia zakazu pracy w placówkach handlowych z aktualnych trzynastu dni na wszystkie niedziele. Cieszy nas, jako organizację sieci handlowych, że argumenty ekonomiczne zawarte w naszych stanowiskach i wystąpieniach publicznych, wskazujące na straty firm handlowych i produkcyjnych, na wielotysięczną utratę miejsc pracy, na zachwianie rentowności, wreszcie na komfort konsumencki, znalazły odzwierciedlenie w uzasadnieniu stanowiska Rządu RP.
REKLAMA
Zobacz również serwis: Czas pracy
Projekt społeczny i inicjatywy lokalne
Jednocześnie wyrażamy głębokie zaniepokojenie kolejną próbą wprowadzenia znaczących ograniczeń czasu pracy handlu, w skali krajowej w postaci projektu społecznego, popartego 115 tys. podpisów. Zebrano je z inicjatywy NSZZ „Solidarność” oraz Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług. Uważamy, że ton wypowiedzi zwolenników ograniczeń jest populistyczny, lekceważący argumenty ekonomiczne i społeczne. Nie mniej niepokojące są inicjatywy lokalne w tym względzie – konkretnie przedsięwzięte w Radomiu i Krakowie - które powielając w skali miast zagrożenia projektów ustaw, mogą stać się groźnymi precedensami, wprowadzającymi zakaz do rzeczywistości ekonomicznej kraju. Inicjatywy te, podejmowane przez władze lokalne, wzbudziły wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich w zakresie prawomocności ograniczeń w warunkach konstytucyjnej i ustawowo potwierdzonej swobody działań gospodarczych.
Cenny czas pracy
POHiD przypomina, że czas pracy jest dla handlu najcenniejszym zasobem. Uszczuplenie go o wszystkie niedziele, czyli o ponad 1/7 (ok. 15% całości), spowodowałby szereg szkodliwych następstw ekonomicznych i społecznych. Warto pamiętać, że w Polsce mamy 5352 sklepy wielkopowierzchniowe (wg wyliczeń GfK Polonia za rok 2012), czyli super- i hipermarkety oraz tzw. dyskonty. Zatrudniają one łącznie ok. 450 000 pracowników. Sprzedaż w tym sektorze rynku to ok. 325 mld złotych rocznie, co stanowi ok 48% sprzedaży handlu detalicznego ogółem.
Polecamy także: Czas pracy - zmiany w przepisach prawa pracy
Konsekwencje wprowadzenia zakazu handlu w niedziele
Wprowadzenie zakazu (lub znaczącego ograniczenia) handlu w niedziele spowoduje drastyczne konsekwencje społeczno-ekonomiczne, takie jak:
- redukcja zatrudnienia o ok. 10%, co oznacza likwidację od 25 do nawet 65 tys. kalkulacyjnych etatów (o ile wliczymy w to wpływ zakazu na pracowników branż produkcyjnych i usługowych). Dotknie ona przede wszystkim kobiety w wieku 25-55 lat oraz młodych ludzi, czyli tych, którzy są najliczniejsi wśród bezrobotnych w Polsce;
- nieodwracalne straty finansowe nie tylko w handlu i u dostawców, ale i firm z szeroko pojętej gamy branż usługowych (pracujących zarówno dla sklepu, świadcząc zakontraktowaną obsługę obiektów, jak i dla klientów – gastronomia, rozrywka, usługi bytowe). W sposób oczywisty odbije się to na dochodach skarbu państwa;
- ograniczenie popytu konsumpcyjnego o ok. 1/7 na rynku wewnętrznym, który generuje ok. 56% PKB w polskiej gospodarce (w Niemczech jest to ok 25%, w Czechach ok 35), skutkować może recesją;
- w skali lokalnej dotkliwy odpływ ludzi młodych poza granice miasta i powiatu, w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia. Właściwym przykładem jest Radom, gdzie przy 23% bezrobociu i ponad 20 tys. osób dojeżdżających do pracy do innych miast, zarówno efekty ekonomiczne, jak i niemożność pójścia na zakupy po tygodniu pracy, nie jest korzystne dla nikogo;
- utratę atrakcyjności turystycznej i konkurencyjności polskiego rynku– osłabi to nie tylko konsumpcję, czyli de facto popyt, ale i zatrzyma inwestycje własne i zewnętrzne;
- dyskryminacja ze względu na lokalizację prowadzenia działalności oraz wielkość i strukturę przedsiębiorstwa.
Przytaczane jako przykład pozytywny dla planów zakazu handlu niedzielnego kraje takie jak Włochy, Francja, czy Hiszpania aktualnie od tego odchodzą, dostrzegłszy wagę rynku wewnętrznego w konfrontacji z recesją, która Polskę ominęła nieprzypadkowo.
Zadaj pytanie: Forum Kadry
Apelujemy o odpowiedzialność społeczną i etyczną do tych, którzy postulując zakaz niedzielnego handlu przywołują dobro rodziny, zapominając o pozbawieniu tysięcy rodzin źródeł utrzymania.
Liczymy, że Sejm RP sięgnie po racjonalne argumenty ekonomiczne i nie podda się populistycznej presji inicjatywy społecznego projektu zakazu handlu w niedziele.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat