Potrzeba chaosu i kreatywność
REKLAMA
REKLAMA
Chaos jako pojęcie budzi w nas negatywne skojarzenia. Świadomie bronimy się przed nim. Próbujemy kategoryzować swoją rzeczywistość; staramy się nadawać nazwy coraz to nowszym zjawiskom, które nas otaczają; upraszczamy swoje życie, by zmieścić je w kilku łatwo rozpoznawalnych elementach. Tymczasem chaos nie jest równoznaczny z bałaganem, choć może mu towarzyszyć podobny rodzaj niepokoju. Czy chaos może być dobrodziejstwem nadanym od natury?
REKLAMA
Myślenie nieliniowe
Chaos można potraktować jako przeciwieństwo myślenia liniowego skierowanego od przyczyny do skutku, ograniczonego w reprezentowaniu rzeczywistości. W chaosie funkcjonuje myślenie nieliniowe, gdzie brak jest podziału na przyczyny i skutki - możemy mówić o współwystępowaniu, bez wskazywania na kierunek zachodzenia zmian - nie wiadomo, gdzie sytuacja się rozpoczęła ani gdzie się skończy. Czy możemy rozpoznać ten rodzaj chaosu, podać jego przykłady? Przykładem jest szeroko rozumiana kreatywność, która potrzebuje wyjścia poza ramy tradycyjnego sposobu myślenia, by olśnić rewolucyjnym ciągiem skojarzeń, pozornie niepowiązanym zbiorem chaotycznych elementów. To sposób myślenia wynalazców, prekursorów nowych ruchów społecznych, awangardowych artystów. Również każdy z nas, kto pierwszy wykonuje jakąś czynność, potrzebuje przyglądać się nowej sytuacji i reagować na jej zmiany, co wymaga otwartości na nowość, umiejętności szybkiego kojarzenia. Są to przykłady dominacji chaosu nad uporządkowaniem, co skutkuje pozytywnymi zmianami i napędza rozwój.
Zobacz również serwis: Komunikacja
Porządek w chaosie
Chaos, wbrew intuicyjnym skojarzeniom, rządzi się swoimi prawami. Złożony jest ze znanych nam elementów w nowej, za każdym razem oryginalnej konfiguracji, która daje wrażenie bałaganu, wynikającego właśnie z niepowtarzalności połączenia części w całość. Większa świadomość mechanizmów, jakimi rządzą się sytuacje względnego nieuporządkowania, daje szansę na oswojenie ich. Może rozpoznać znane elementy i tym samym wzmocnić poczucie bezpieczeństwa - najbardziej stresujące są dla nas bowiem sytuacje nieznane, zaskakujące, na które nie mieliśmy szansy się przygotować.
Zapowiedzi rewolucji
W czasie, gdy jest względnie spokojnie, a nasze życie biegnie według ułożonych przez nas kolei, należy cieszyć się tym czasem. Nie należy w chwilach spokoju wypatrywać oznak chaosu ani też sztucznie go wywoływać - on sam się pojawi w odpowiednim momencie. Znamy przecież z własnego doświadczenia uczucie, że tak, jak jest, dłużej być nie może; że taki układ sił, jaki panuje, nie funkcjonuje efektywnie. Takie odczucie może być pierwszą oznaką zbliżającego się okresu niepokoju, dezorganizacji. Wówczas jest szansa na naszą większą otwartość nowym rozwiązaniem dotychczasowego układu, odczuwamy zwiększoną potrzebę nowości.
Polecamy także: Czynniki utrudniające koncentrację w pracy
Proces trwa
Okres chaosu to stosunkowo trudny czas niepokoju, niewiadomej. Jest to czas, kiedy jesteśmy szczególnie bezbronni, podatni na zranienie, pozbawieni dotychczasowych przymiotów. Można porównać okres chaosu do fazy liminalnej performansu według teorii Viktora Turnera, kiedy to następuje akt przejścia, przeobrażania się, któremu towarzyszy stan zawieszenia w próżni, jaka dzieli jeden stan od drugiego. Większość z nas traktuje swoje życie jak zbiór punktów docelowych, drogę zaś, jaka do nich prowadzi, pomija, próbując przeczekać. Podobnie jest z okresem przemian, kiedy to organizuje się nowy porządek - wówczas również zazwyczaj czekamy na lepszy dzień, lepsze samopoczucie, większą jasność w sytuacji. Tymczasem proces naszego życia składa się (upraszczając na potrzeby naszej dyskusji) właśnie z takich czasów niepokoju, punktów znaczących i okresów względnego uporządkowania. Ignorując czas pomiędzy punktami krańcowymi, tracimy dużą część czasu z naszego życia.
Sinusoida
Nasze życie jak sinusoidalna wstęga dotyka naprzemiennie chaosu i okresów względnej stabilizacji. Natura ludzka kształtuje się zgodnie z naprzemiennym tokiem chaosu i uporządkowania, obserwujemy koleje życia, gdzie ból przynosi życie, rozstania otwierają nowe drogi, nieporozumienia kierują ku innym niż dotychczasowym możliwościom. Sztuką jest traktować okresy trudne jako naturalny element procesu życia, nie wpadać w panikę ani nie próbować przeczekać gorszego okresu, ale obserwować to, jak przebiega, obserwować swoje reakcje, uczyć się siebie, mając w sobie spokój wynikający ze świadomości tego, co właśnie przeżywamy. Warto oswoić zjawisko nieuporządkowania, by być gotowym na jego przyjście i spokojnie obserwować jego przebieg.
Problemów się nie rozwiązuje,
problemy się przeżywa,
jak dnie, których, gdy miną, już nie ma.
Jak szaty zużyte,
z których się wyrosło,
spadają z ramion(...).
L. Staff
Zadaj pytanie: Forum Kadry
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat