Łączyć nie dzielić
REKLAMA
Rozbita na niechętne sobie jednostki i indywidualistów grupa pracowników jest podstawowym obiektem wymagającym zaangażowania profesjonalnej firmy szkoleniowej. Jej zadaniem będzie stworzenie scenariusza szkoleń z zakresu motywacji i integracji, w którym osoby szkolone znajdą się w sytuacji fascynującej, kształcącej i niezapomnianej. W takim scenariuszu warsztatów najczęściej jest proponowane szkolenie:
- przeprowadzone w nietypowych terenowo i geograficznie warunkach - jaskinie lodowe, na morzu, na pustyni, w górach itp.,
- o charakterze rywalizacji,
- w formie zabawy, imprezy rozrywkowej wykorzystującej historię i folklor,
- podczas którego wiedza psychologiczna będzie przekazywana na podstawie konkretnych zadań wykonywanych przez zespoły w terenie.
Jest wiele metod przydatnych w integrowaniu grupy pracowników. Jednak mimo bogatej oferty na rynku szkoleń integracyjnych i motywacyjnych, nie zawsze łatwo można dobrać odpowiednią formułę szkoleniową do zapotrzebowania firmy. Mają z tym problem zwłaszcza firmy korzystające z tego typu szkoleń po raz pierwszy. Nie wystarczy wpisanie w internetowej wyszukiwarce hasła team building czy outdoor. Podstawą dobrego szkolenia jest rozpoznanie potrzeb.
Niekoniecznie wszystko dla wszystkich
Często zdarza się, że organizacje zamawiają w firmach szkoleniowych obsługę imprezy lub kompleksową obsługę np. wyjazdu integracyjnego, kierując się aktualnie modnymi tematami lub rekomendacjami znajomych z innych firm. Jednak profesjonalnie przygotowana impreza integracyjna nie może bazować wyłącznie na żądaniach wnioskodawcy.
- Dopiero po zapoznaniu się z grupą (jeśli jest to nowy klient) poprzez odwiedzanie firmy i rozmowy dowiadujemy się o niej zupełnie nowych rzeczy. Dotyczy to oczekiwań związanych z rozrywką na wyjeździe, a także zadań, które w danej grupie „są do zrobienia” - wyjaśnia Agnieszka Nadstawna z firmy Latawiec Partner. - Do tych zadań należy dostosować program, uwzględniając oczywiście oczekiwania i predyspozycje grupy. Nie może być tak, że dla firmy, w której pracuje grono osób niepełnosprawnych, wymyślamy imprezę na basenie. Jeśli chodzi o wyjazdy kilkudniowe, największym powodzeniem cieszą się u nas wyjazdy tematyczne, których atrakcje zaplanowane na poszczególne dni można nazwać jednym tytułem, hasłem, gdy szkolenie miękkie, zadania warsztatowe czy zabawa (lub ich połączenie) - są kontynuacją i łączą się w jakąś całość ostatniego czy przedostatniego dnia pobytu albo nawet w drodze powrotnej, jeśli podróż jest wspólna.
Temat zajęć dostosowywany musi być więc do potrzeb danej grupy, zależnie od celu, jakim może być np. integracja, motywacja czy poprawianie komunikacji. Profesjonalnie podchodzące do swoich zadań firmy szkoleniowe muszą utrzymywać kontrolę procesu szkolenia od samego początku, czyli od nawiązania kontaktu z klientem, przez samo szkolenie, a na etapie ewaluacji kończąc.
Integracja z Latawcem
Karolina Łukaszewicz, specjalista do spraw komunikacji wewnętrznej w IPSOS Polska, mówi:
- Cel warsztatów realizowanych z firmą Latawiec jest zawsze podobny: od dobrej zabawy i wypoczynku do lepszego poznania się zespołów, lepszej atmosfery, pozytywnych doświadczeń. Do pewnego momentu sami zajmowaliśmy się organizacją spotkań integracyjnych. Jednak w dynamicznie rozwijającej się firmie pojawiają się nowe wyzwania i coraz większe oczekiwania, nie tylko w stosunku do pracowników, ale także i do formy integracji wewnątrz firmy. W związku z tym organizacja wyjazdu integracyjnego staje się poważnym przedsięwzięciem, które wymaga całej armii profesjonalistów. Z tego powodu zaczęliśmy korzystać z usług firmy szkoleniowej.
Jeśli chodzi o wyniki warsztatów, to sukces można osiągnąć jedynie w ścisłej i stałej współpracy klienta z firmą szkoleniową. Dla mnie dobra współpraca z agencją musi zakładać możliwość naszego udziału w podejmowaniu decyzji w czasie realizacji projektu. Wtedy mam poczucie, że moja znajomość ludzi, z którymi pracuję, i wyczucie ich w połączeniu z doświadczeniem i profesjonalizmem agencji przynosi oczekiwane efekty. Z Latawcem realizowaliśmy wspólnie tylko imprezy integracyjne. Wybraliśmy tę firmę, ponieważ dobrze się rozumiemy i możemy realizować razem różne nietypowe pomysły. Na przykład warsztaty muzyczne, na których wspólnie gramy sambę brazylijską.
O przygotowanych przez Latawiec warsztatach muzycznych mówi Marzena Tomczyk z Działu Badań Marketingowych w IPSOS Polska. - Rewelacyjne były warsztaty muzyczne, podczas których mieliśmy możliwość spróbowania zupełnie nowego podejścia do tego, co się nazywa graniem muzyki, poznania, że grać można na wszystkim, niekoniecznie mając zmysł muzyczny. Wartościowy dla nas okazał się dobry kontakt prowadzącego z grupą. Prowadził on zajęcia w sposób humorystyczny, co mimo syndromu „trzeciego dnia” na imprezie integracyjnej zdecydowanie ułatwiało pracę z grupą.
Dydaktyczna pogawędka z koniem
Okazuje się, że rozpoznawanie ukrytych talentów i predyspozycji członków grupy, identyfikację ich potrzeb oraz budowanie prawdziwie zgranego zespołu można osiągnąć także przez wykorzystanie zwierząt w roli współtrenerów. Głównym zadaniem warsztatów prowadzonych przez firmę Spirit of Leadership, w których centralną rolę pełnią konie, jest przede wszystkim uświadomienie mocnych stron każdego z członków zespołu, rozpoznawanie sytuacji, w których grupa może polegać na konkretnych osobach, i zdarzeń, w których te osoby będą potrzebowały wsparcia grupy.
Ćwiczenia obejmują m.in. obserwację koni, prowadzenie ich do wyznaczonego celu, wspólne pokonywanie przeszkód, budowanie wzajemnego zaufania i komunikacji. Szkolenie, oprócz pracy w grupie i ćwiczeń praktycznych z końmi, zakłada analizę materiału wideo z warsztatów oraz dyskusje na temat m.in. sposobów tworzenia odpowiedzialnej grupy-zespołu, jego efektywności, przywództwa.
- Nasze warsztaty są ofertą skierowaną do niewielkich zespołów 6-10-osobowych. W tak „kameralnych” grupach uczestnicy warsztatów mają szansę doświadczyć siebie w zupełnie nowej sytuacji, nawiązując kontakt z dużym, przyjaznym zwierzęciem, oraz nauczyć się transferować owe zdarzenia do życia zawodowego i prywatnego - twierdzi Agata Wiatrowska trenerka i właścicielka firmy Spirit of Leadership.
- Bezpośrednie obcowanie z końmi wyzwala własną inicjatywę, kreatywność oraz uczy opanowania, w efekcie doświadczenia szkolonych umożliwiają zrozumienie wagi autentyczności, zaufania i szacunku, a poprzez to wzmocnienie pozycji oraz uwolnienie ukrytych kompetencji - dodaje Katarzyna Lubbe z firmy Spirit of Leadership.
Integracja z firmą Spirit of Leadership
Justyna Ignasiak, menedżer komunikacji i marketingu bezpośredniego w Procter&Gamble Operations Polska
- Wybrałam firmę Spirit of Leadership ze względu na unikalną formę szkoleń przez nią oferowaną. Pracując w międzynarodowej korporacji, mam okazję uczestniczyć w wielu rodzajach szkoleń, lepszych i gorszych. Jednak w przypadku szkoleń dotyczących umiejętności interpersonalnych wiedza teoretyczna „ulatnia się” zwykle po paru dniach.
Miałam nadzieję, że wyjazd poza miejsce pracy oraz tak innowacyjny element szkolenia, jakim jest koń użyty w roli współtrenera, pomogą mi dłużej czerpać korzyści ze zdobytej wiedzy. Nie myliłam się. Jeśli chodzi o przebieg szkolenia, ciekawym elementem była m.in. konfrontacja percepcji własnej osoby z postrzeganiem jej przez grupę. Na początku pierwszego dnia każdy z uczestników wypełniał krótką ankietę na temat oceny swoich zachowań w pracy. Natomiast pod koniec drugiego dnia analogiczne ankiety wypełniało się na temat pozostałych uczestników szkolenia. Wyniki były następnie głośno odczytywane i konfrontowane z samooceną danego uczestnika.
Rezultaty były zaskakujące. Okazało się, że moje zachowania, dla mnie jednoznaczne, przez innych były odczytywane zupełnie inaczej. Przykładowo, wypełniając ankietę o sobie, zaznaczyłam, że uważam, iż moja uczynność często bywa nadużywana. Żaden z członków grupy się z tym nie zgodził, a ich odczucia były wręcz skrajnie różne od mojego. To ćwiczenie uświadomiło mi, iż ludzie mogą różnie interpretować pewne moje zachowania i vice versa, ja mogę przykładać do czyichś poczynań swoją miarkę i w ten sposób błędnie odczytać czyjeś intencje.
Bawić i uczyć
Interesującą propozycją na rynku warsztatów łączących rozrywkę ze szkoleniem są gry scenariuszowe oferowane przez Fun Hunters. W warunkach świetnej zabawy o wiele łatwiej i skuteczniej można edukować pracowników. Co istotne układ szkolenia podyktowany jest także czynnikami ekonomicznymi, pozwala bowiem realizować wiele celów jednocześnie - przykładowo być nagrodą za osiągnięcie celów, a także szkoleniem komunikacji w zespole, co przynosi znaczne oszczędności budżetowe.
- Nasze projekty budujemy z wykorzystaniem gier scenariuszowych. Ich istotą jest niecodzienny scenariusz, osadzony w wybranych realiach od średniowiecznych klimatów przez PRL, obejmujący działania zespołów i zadania w jedną spójną całość - mówi Bartłomiej Wrzosek, prezes Fun Hunters. - Podczas gry obowiązują ściśle określone zasady, a poszczególne zadania dobrane są tak, aby spełniać cele klienta i jednocześnie pasować do przyjętej konwencji. Wachlarz korzyści z realizacji tych szkoleń jest szeroki i coraz częściej doceniany także w Polsce. Dzięki pracy z trenerami podczas zajęć integracyjnych możemy pomóc grupie szybciej przejść przez typowe fazy rozwoju zespołu, możemy wypracować normy komunikacji w zespole, zoptymalizować podział ról, udoskonalić pracę projektową, odpowiednio przygotować zespół na zmianę itd.
Integracja z Fun Hunters
Grzegorz Puczyłowski, kierownik zespołu analiz wynagrodzeń, z firmy HRK Partners.
- Czynnikiem, który istotnie wpłynął na wybór firmy Fun Hunters, był fakt, że prowadzi ona szkolenia w ciekawej konwencji. Odbieram ją jako połączenie przyjemnego z pożytecznym, czyli zestawienie wyjazdu integracyjnego ze szkoleniem, na którym mam możliwość bliżej poznać swoich kolegów z pracy w innych okolicznościach niż na co dzień.
Oprócz tego jest to również szkolenie tak skonstruowane, że wymaga aktywnego zdobywania wiedzy. Kilka słów o przebiegu szkolenia. Zajęcia zawsze osadzone były w określonych realiach - średniowiecze, piraci, czasy współczesne, co za każdym razem podnosi atrakcyjność szkoleń. Firma Fun Hunters dużą wagę przywiązuje do szczegółów, takich jak elementy wystroju i stroje. Każde szkolenie to nowy scenariusz, a trenerzy je prowadzący wcielają się w określone postacie.
Do najważniejszych elementów szkolenia zaliczyłbym tzw. podsumowania, czyli dyskusje z trenerami, podczas których trenerzy zwracają uwagę na określone aspekty związane z pracą w grupie, komunikacją etc. Dzięki podsumowaniom oraz zadaniom przedstawionym grupie do realizacji można od razu na szkoleniu poprawiać i wdrażać w życie nauczone zachowania. Jeszcze jednym ważnym elementem jest konstrukcja szkolenia pozwalająca na przekazywanie uczestnikom informacji zwrotnej w trakcie szkolenia, a nie tylko po nim, czy na sam koniec.
Jeśli chodzi o zrealizowane cele szkolenia, to jako ich uczestnik uświadomiłem sobie kilka ważnych aspektów dotyczących mojego sposobu komunikowania. Wskazówki, jakie otrzymałem, umożliwiły mi poprawienie pewnych nie najlepszych elementów. Oczywiście ważny jest też element kształcący grupę. Otóż podczas warsztatów grupa miała okazję lepiej się zintegrować, co obecnie przekłada się na lepszą współpracę podczas codziennej pracy i realizowania wspólnych zadań.
Rynek szkoleniowy w Polsce przeżywa hossę. Według danych z najnowszego raportu firmy Ipsos „Szkolenia w Polsce”, zrealizowanego na zlecenie Fundacji Obserwatorium Zarządzania i Nowoczesnej Firmy, szkolenia stają się normą w polskich firmach. Z tej formy inwestycji w przyszłość biznesową korzysta 90 proc. firm zatrudniających powyżej 9 pracowników. Wyjątek stanowią małe firmy zatrudniające od 1 do 9 osób, w których szkolenia pracownicze organizuje tylko 59 proc. firm.
Z wielu wypowiedzi przedstawicieli firm szkoleniowych można wysnuć wniosek, że mimo notowanego w ostatnich latach słabego zainteresowania szkoleniami wśród firm najmniejszych, zdarzenia szkoleniowe w tej grupie firm stają się coraz bardziej popularne. Jeżeli chodzi o warsztaty integracyjno-motywacyjne, ich popularność wzrasta, głównie za sprawą jakości i różnorodności zajęć. Profesjonalne szkolenia integracyjno-motywacyjne, poza chwilą odskoczni od biurowej rzeczywistości oraz możliwości poznania ciekawych ludzi, uczą analizy własnych zachowań, tak aby każdy z pracowników miał pewność, że buduje pożądany swój wizerunek w oczach ludzi, z którymi pracuje.
Szkoleniowe hity roku 2007
Gry scenariuszowe - przygoda, podążanie za zagadką, chęć rozwiązania tajemnicy, dojścia do celu na czas. Te elementy dają uczestnikom dobrą zabawę, adrenalinę, dają szansę przeżycia tego, czego nie zapewnią sobie nigdy na prywatnej imprezie. Korzyścią dla firmy jest m.in. uznanie u pracowników za pomysł, ale także możliwość obserwowania postaw ludzi w ekstremalnych sytuacjach, wyłonienie liderów, wzniecenia ducha rywalizacji. Gry scenariuszowe to imprezy niestosowne dla grup, które tworzą goście firmy, kontrahenci czy klienci. To imprezy typowo pracownicze nastawione na integrację, która szybko przełoży się na efekty pracy.
Historia i folklor - imprezy rozrywkowe oparte na historii i folklorze niosą za sobą edukację w najprzyjemniejszej z możliwych form. Ludzie to doceniają i potrafią się tym cieszyć. Firma zamawiająca taki program zdobędzie uznanie pracowników (gości), może dobrze zakodować się w podświadomości, jako firma lansująca i wspierająca dobra narodowe, firma dbająca o rozwój indywidualny pracownika, który ma możliwość przeżywania programu. Kolosalne znaczenie dla wizerunku firmy organizującej tego typu zdarzenia ma zawoalowana edukacja i wspieranie dóbr kultury. To także inwestycja w samopoczucie i rozwój duchowy pracowników lub gości.
Nad wodą - sporty wodne w ostatnim dziesięcioleciu przeżywają w Polsce nieprawdopodobny boom. Dotyczy to zarówno nurkowania, jak i żeglarstwa oraz wszelkich nowych sportów, mało popularnych kiedyś, jak deska z żaglem czy z latawcem. Po śmierci Jana Pawla II renesans przeżywają spływy kajakowe.
Z tymi zjawiskami wiąże się wzrost cen uprawiania sportów wodnych i motorowodnych. Nurkowanie, minikurs żeglarstwa, lekcje surfingu oraz każda rozrywka na wodzie są wysoko klasyfikowane przez pracowników i gości firm. Wielkim uznaniem i ciepłymi słowami dla firmy zamawiającej „wydarzenie na wodzie” kończą się także imprezy połączone z elementami ratownictwa wodnego. Są oceniane jako ciekawe, przydatne, praktyczne i z pewnością uruchamiające wyobraźnię ku przestrodze.
Tomasz Kozłowski
Autor jest stałym współpracownikiem "Personelu i Zarządzania".
Kontakt: tomasz.kozlowski@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat