Wzrosło zapotrzebowanie na specjalistycznych pracowników ze znajomością ukraińskiego
REKLAMA
REKLAMA
Pracownicy z ukraińskim potrzebni
"Kiedyś w ciągu roku było to średnio 200-250 zapytań rocznie. Od pół roku notujemy 10 krotny wzrost zainteresowania, a od początku roku dynamika rośnie jeszcze szybciej" - wyjaśniła dyrektorka rekrutacji w Gremi Personal Anna Dzhobolda, cytowana w informacji prasowej. Chodzi m.in. o handlowców, księgowych i specjalistów podatkowych, ale też innych pracowników biurowych.
REKLAMA
Agencja podkreśliła, że coraz częściej ukraińskie firmy decydują się na otwarcie swoich oddziałów albo przeniesienie całego przedsiębiorstwa do Polski. Jak podała, obecnie działa ponad 25 tysięcy takich firm; poszukują one pracowników biurowych, którzy znają się na specyfice działania polskich urzędów, rynku i zawiłości podatkowych, a także znają dobrze oba języki – polski i ukraiński.
"Ukraińskie firmy z powodu trwającej od prawie roku wojny i wewnętrznych migracji, utraty bazy klientów, bo około 30 proc. ludności opuściło Ukrainę, podążają za Ukraińcami do Europy, aby sprzedawać im usługi i towary, do których są przyzwyczajeni. Rozszerzają swoją działalność na nowe rynki, aby biznes mógł się dalej rozwijać, bo po odnotowaniu spadku przychodów w Ukrainie, nie widzą możliwości dalszego rozwoju i coraz częściej decydują się na przeniesienie swoich firm do Polski czy Niemiec" - wskazała firma w publikacji.
Dodała, że to samo dotyczy biznesów franczyzowych – wiele z nich otwiera się obecnie w Polsce, jak np. trzy firmy produkujące prefabrykaty. "Nova Poshta, ukraiński odpowiednik InPost, swoje biuro otworzyło w Warszawie 10 stycznia i posiada już 17 oddziałów, w tym biuro cargo. Obecnie plany rozwoju operatora pocztowego koncentrują się na krajach, gdzie przebywa duża liczba uchodźców ukraińskich, czyli Polska była naturalnym partnerem biznesowym. Tak samo jak dla Rozetki, odpowiednika krajowego Allegro" - wyliczyła agencja.
Raport
REKLAMA
Powołała się na raport „Ukraińskie firmy w Polsce po wybuchu wojny w 2022 r.” Polskiego Instytutu Ekonomicznego, wedle którego między styczniem a wrześniem 2022 r. powstało 3,6 tys. spółek z kapitałem ukraińskim oraz 10,2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych założonych przez obywateli Ukrainy. Z kolei według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej (stan na 10 stycznia br.) w Polsce działa 25 289 spółek, w których jednym z udziałowców jest ukraińska firma lub osoba fizyczna posiadająca ukraińskie obywatelstwo. W samym 2022 roku takich spółek powstało 4789, podczas gdy w 2012 było ich tylko 272. Samych agencji pracy tymczasowych z kapitałem ukraińskim działających w Polsce jest, według COIG, ponad tysiąc.
Raport PIE wskazuje, że 75 proc. badanych otworzyło działalność w Polsce, żeby pozyskać środki dla siebie i rodziny. 66 proc. deklaruje kontynuację działalności w Polsce niezależnie od sytuacji w Ukrainie. "Rynek jest tak duży, że dodatkowe bodźce w postaci ukraińskiej konkurencji odbiją się na nim korzystnie, dywersyfikując rynek towarów i usług" - stwierdzono w publikacji agencji.
Wskazano, że zgodnie z raportem Deloitte praca co najmniej 30 proc. ukraińskich uchodźców w Polsce powiększa PKB o 3,5 proc. Dlatego, jak podkreśliło Gremi Personal, w interesie polskiej gospodarki jest zatrzymanie jak największej ich liczby, aby nie szukali lepszych warunków życia np. w sąsiednich Niemczech.
Agencja zaznaczyła, że według szacunków obecnie w Polsce przebywa ponad milion ukraińskich uchodźców, z czego pracę podjęło tylko połowę. (PAP)
kmz/ mmu/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat