Zróżnicowanie wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć pracownika nową przesłanką mobbingu?
REKLAMA
REKLAMA
Dnia 2 lipca 2020 r. do Sejmu trafił projekt nowelizacji kodeksu pracy w zakresie mobbingu. Dotychczas odbyło się I czytanie projektu w Sejmie i został on skierowany do dalszych prac w Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.
REKLAMA
Projekt dotyczy nowelizacji art. 94 (3) § 2 kodeksu pracy, a dokładnie rozszerzenia definicji mobbingu o dodatkową przesłankę, jaką ma być różnicowanie wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć pracownika. Zdaniem projektodawców wprowadzona zmiana wpłynie korzystnie na respektowanie przez pracodawców zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w zakresie wynagrodzenia.
Znowelizowany art. 94 (3) § 2 k.p. miałby mieć następujące brzmienie: „mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu albo różnicowaniu wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników".
Polecamy: Kodeks pracy 2020 PREMIUM
Samą inicjatywę i dostrzeżenie problemu różnicowania wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć należy ocenić pozytywnie. Nadal, zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej istnieje luka płacowa między wynagrodzeniem kobiet i mężczyzn, co nie wpływa korzystnie na sytuację kobiet na rynku pracy.
Pojawiają się jednak wątpliwości, czy zaproponowana zmiana odniesie oczekiwany skutek, ze względu na istniejące rozwiązania prawne w zakresie mobbingu i dyskryminacji obowiązujące w dotychczasowym stanie prawnym.
Mobbing a dyskryminacja
W polskim kodeksie pracy istnieje szereg przepisów dotyczących dyskryminacji, w tym także ze względu na płeć i w wynagradzaniu. Przepisy te stanowią zarówno ogólne zasady prawa pracy (jak art. 11 (2) k.p. będący zasadą równego traktowania pracowników i art. 11(3) k.p. stanowiący zakaz dyskryminacji), jak i szczegółowe uregulowania kodeksowe. Szerokie są także regulacje w rozdziale II a k.p., który dotyczy równego traktowania w zatrudnieniu.
REKLAMA
Zgodnie z art. 183a § 1 k.p. pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.
Poza wskazanym przepisem, istnieje także gwarancja dotycząca wynagrodzenia. Zgodnie z art. 183c § 1 k.p. pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości. Przepisy te stanowią zatem dużą ochronę dla pracowników, także w kontekście dyskryminacji ze względu na przesłankę jaką jest płeć. Wobec istniejących regulacji, nie ma konieczności rozszerzania definicji mobbingu, tym bardziej, że sytuacja procesowa pracowników mających roszczenia z tytułu mobbingu jest trudniejsza niż przy dyskryminacji.
-
Ciężar dowodu
Pierwszą przesłanką, stawiającą osoby, które żądają zaspokojenia swoich roszczeń z tytułu dyskryminacji na lepszej pozycji od tych, którzy doznali mobbingu, jest rozłożenie ciężaru dowodu.
W przypadku dyskryminacji pracownik ma jedynie uprawdopodobnić, że doszło do dyskryminacji, a pracodawca ma udowodnić, że jej nie stosował. W sytuacji mobbingu to pracownik musi udowodnić, że doznał mobbingu i to na pracowniku spoczywa ciężar dowodu, dlatego jego sytuacja procesowa jest trudniejsza. Pracownik musi dostarczyć dowody w sprawie, czyli np. zaświadczenie lekarskie, zeznania świadków, maile, ewentualne nagrania itp.
Rozszerzenie definicji mobbingu nie będzie zatem korzystniejsze dla osób dyskryminowanych ze względu na płeć w wynagrodzeniu. Łatwiejszą drogę procesową mają osoby żądające zaspokojenia swoich roszczeń z tytułu dyskryminacji.
-
Wątpliwości interpretacyjne
Wejście w życie projektowanej zmiany przyczyni się również do chaosu interpretacyjnego w odróżnieniu co jest dyskryminacją, a co mobbingiem. W badaniach nad mobbingiem prowadzonych jeszcze w XX wieku, nie wyróżniano różnicowania wynagrodzenia ze względu na płeć jako przesłanki mobbingu. Dziś również inne ustawodawstwa nie wskazują, by przesłanka ta była charakterystyczna dla mobbingu. Ponadto, wyróżnienie jedynie zróżnicowania wynagrodzenia ze względu na płeć jako przesłanki mobbingu, przyczynia się do wykładni wykluczającej wobec innych typów dyskryminacji. Zróżnicowanie wysokości płac występuje nie tylko ze względu na płeć, ale także ze względu na inne kryteria, np. pochodzenie. Wprowadzenie jedynie kryterium płci w ustalaniu płac, przyczynia się do ukazania tego typu nierównego traktowania pracowników, jako bardziej istotnego w stosunku do innych przejawów dyskryminacji.
Zatem przesłanka będąca dotąd w sposób oczywisty typowa dla dyskryminacji, miałaby stać się również przesłanką mobbingu, co niewątpliwie utrudniłoby rozróżnianie obu pojęć. Wydaje się, że ze względów dowodowych, pracownicy i tak wybieraliby możliwość dochodzenia swoich roszczeń z tytułu dyskryminacji.
-
Trudności dowodowe
Skoro zróżnicowanie wynagrodzenia ze względu na płeć miałoby być przesłanką mobbingu, to pracownik musiałby wykazać, że różnica w wynagrodzeniu doprowadziła do rozstroju zdrowia. Jak wskazują bowiem projektodawcy wraz z wejściem przepisów możliwe będzie żądanie swoich roszczeń zarówno na podstawie art. 18(3) d k.p., czyli odszkodowania z tytułu dyskryminacji oraz § 3 lub 4 w art. 94(3) k.p., czyli również będzie możliwe żądanie zadośćuczynienia z tytułu mobbingu. Rodzi to poważne zastrzeżenia. Przede wszystkim warunkiem uzyskania zadośćuczynienia jest rozstrój zdrowia. W odniesieniu do mobbingu, który charakteryzuje się uporczywym i długotrwałym nękaniem, zastraszaniem, które skutkuje zaniżoną oceną przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników, różnicowanie wynagrodzenia ze względu na płeć jest innym rodzajem dolegliwości, prawdopodobnie niewpływającym tak negatywnie na zdrowie pracownika, jak terror psychiczny w postaci mobbingu.
Trudno byłoby zatem dowieść, że niższa płaca spowodowała rozstrój zdrowia, potwierdzony medycznie. Ponadto, aby wykazać rozstrój zdrowia z powodu mobbingu, konieczny jest związek przyczynowo skutkowy między zachowaniem mobbera a stanem zdrowia. Związek ten jest dogłębnie badany przez sąd w trakcie postępowania i pracownicy w wielu przypadkach przekonali się, że nie jest łatwo wykazać, że do tej zależności doszło. Tym samym, wciąż ścieżka żądania swoich roszczeń z tytułu dyskryminacji wydaje się być bardziej korzystna dla pracownika.
Ponadto, jak wskazał Sąd Najwyższy, aby mówić o mobbingu, wszystkie przesłanki wskazane w kodeksie pracy muszą wystąpić łącznie. W projektowanym przepisie przesłanki podzielone są słowem „albo”, niemniej jednak wciąż zróżnicowanie wynagrodzenia ze względu na płeć musi wywołać zaniżoną oceną przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników, co prawdopodobnie będzie trudne do wykazania przez pracownika.
Wnioski
Inicjatywę w próbie zlikwidowania luki płacowej między kobietami a mężczyznami z pewnością należy ocenić pozytywnie. Zastrzeżenia budzi jednak droga wyboru rozwiązań prawnych zmierzających w tym celu. Analiza obecnie istniejących instytucji w prawie pracy wskazuje, że rozszerzenie definicji mobbingu nie przyniesie oczekiwanego efektu. Korzystniejsze byłoby wprowadzenie jawności wynagrodzeń na etapie rekrutacji. Zróżnicowanie płac najczęściej występuje właśnie na tym etapie, a jawność wynagrodzeń spowodowałaby, że kobiety byłyby świadome, jakiej płacy mogą oczekiwać zarówno one, jak i kandydujący na to samo stanowisko mężczyźni, co zniwelowałoby rozróżnienie płac ze względu na płeć.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat