Oznaki gospodarczego ożywienia widać w zleceniach dla firm rekrutujących
kadrę zarządzającą. Nie tylko przybywa im klientów, ale coraz częściej
menadżerów poszukują nowe firmy, często wchodzące na polski rynek lub
tworzące nowe działy i stanowiska pracy. W poprzednich, gorszych dla
gospodarki, latach do headhunterów zgłaszały się firmy chcące wymienić
kadrę zarządzającą, która nie sprawdziła się w kryzysie.
CV i list motywacyjny już nie wystarczają pracodawcy, który rekrutuje
pracownika na dane stanowisko. Przyszły szef coraz częściej szuka
informacji o kandydacie do pracy w internecie. Należy zatem uważać, co
zamieszczamy na portalach społecznościowych, bo niektóre, z pozoru błahe
informacje, mogą nas zdyskwalifikować w postępowaniu rekrutacyjnym.