Wolniejszy wzrost wynagrodzeń
REKLAMA
REKLAMA
Jak wynika z najnowszych danych GUS, przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w kwietniu o 3,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. To znacznie słabsze dane niż przed miesiącem. W ujęciu realnym płace rosną wolniej – za sprawą nie tylko niższej dynamiki nominalnej, lecz także wygasającej deflacji. Kolejne miesiące pokażą, czy presja płacowa jest na tyle silna, by zniwelować efekt ponownie rosnących cen – komentuje Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP.
REKLAMA
Realne roczne tempo wzrostu płac zmniejszyło się m.in. za sprawą słabnącej deflacji. Ze względu na to, że ceny przestają już spadać, dalszy wzrost siły nabywczej dochodów polskich pracowników w coraz większym stopniu jest uzależniony od nominalnej dynamiki wynagrodzeń. Najprawdopodobniej będzie ona stopniowo rosnąć za sprawą poprawiającej się sytuacji na rynku pracy, czego przejawem jest relatywnie szybko spadające bezrobocie.
Spadek średniego wynagrodzenia w ujęciu miesięcznym (o 2,2 proc.) nie jest zaskoczeniem. Trzeba mieć bowiem na uwadze fakt, iż marcowe płace są – przeciętnie rzecz biorąc – nieco wyższe od tych odnotowywanych w pozostałych miesiącach roku (za wyjątkiem grudnia) ze względu na konieczność wypłaty tzw. trzynastek w niektórych zakładach pracy.
Redakcja poleca produkt: 100 pytań o wynagrodzenia w 2015 r. (książka)
Można się spodziewać, że w kolejnych miesiącach realne tempo wzrostu wynagrodzeń będzie utrzymywać się na względnie stałym poziomie. Z jednej bowiem strony rosnące trudności ze znalezieniem pracowników, doświadczane przez przedsiębiorstwa funkcjonujące w niektórych branżach i regionach kraju, będą powodować powstawanie pewnej presji płacowej. Z drugiej zaś – będziemy również mieć do czynienia z wygasaniem deflacji, której w znacznej mierze zawdzięczamy ostatnie rekordowe wzrosty płac realnych.
Zadaj pytanie: FORUM
Łukasz Kozłowski, ekspert ekonomiczny Pracodawców RP
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat