Minimalne wynagrodzenie w 2026 r. Prace nad nową ustawą praktycznie zamarły. Dlaczego?

REKLAMA
REKLAMA
- Spowolnione prace nad ustawą o minimalnym wynagrodzeniu
- Minimalne wynagrodzenie płacą zasadniczą
- Powody spowolnienia prac nad projektem ustawy
Spowolnione prace nad ustawą o minimalnym wynagrodzeniu
W zeszłym roku rząd przedstawił projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Projekt ma na celu wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2022/2041 z dnia 19 października 2022 r. w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej (Dz.Urz. UE L 275 z 25 października 2022 r., str. 33) w zakresie minimalnego wynagrodzenia.
REKLAMA
Kodeks pracy 2025. Praktyczny komentarz z przykładami
Projekt ustawy został skierowany do konsultacji społecznych. I – jak na razie – prawie nic więcej się nie dzieje. Prace nad ustawą w praktyce zostały mocno spowolnione.
Minimalne wynagrodzenie płacą zasadniczą
W projekcie ustawy zaproponowano zmianę sposobu ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę. Mianowicie wysokość wynagrodzenia zasadniczego pracownika zatrudnionego w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy nie będzie mogła być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Oznacza to, że pracodawca do ustalenia minimalnego wynagrodzenia nie będzie już mógł przyjąć przysługujących pracownikowi składników wynagrodzenia i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy.
Przypomnijmy, że obecnie pracodawca, obliczając wysokość wynagrodzenia pracownika, powinien przyjąć przysługujące pracownikowi składniki wynagrodzenia i inne świadczenia wynikające ze stosunku pracy, zaliczone według zasad statystyki zatrudnienia i wynagrodzeń określonych przez GUS do wynagrodzeń osobowych. Do obliczenia wysokości minimalnego wynagrodzenia pracownika nie uwzględnia się:
- nagrody jubileuszowej;
- odprawy pieniężnej przysługującej pracownikowi w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy;
- wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych;
- dodatku do wynagrodzenia za pracę w porze nocnej;
- dodatku za staż pracy;
- dodatku za szczególne warunki pracy.
Projekt ustawy wprowadza także orientacyjną wartość referencyjną minimalnego wynagrodzenia, proponując jego wartość jako 55 proc. przeciętej płacy. To nie odpowiada treści dyrektywy i stanowi jednostronne odejście do utrwalonego i opartego na konsensusie rządu i partnerów społecznych wskaźnika 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Powody spowolnienia prac nad projektem ustawy
Dlaczego prace nad projektem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu zostały spowolnione? Według „Business Insider” są dwa powody.
Pierwszy powód to ogromne koszty, które wygenerują nowe zasady obliczania minimalnego wynagrodzenia. Zdaniem Ministerstwa Finansów: "Proponowana zmiana będzie powodować nie tylko skutki finansowe dla podmiotów gospodarczych, w tym zwłaszcza jednostek sektora finansów publicznych, ale także istotne obciążenia wynikające z działań proceduralnych dla tych jednostek wynikające z dostosowania funkcjonujących w tych podmiotach systemów do nowo ukształtowanej formuły zapewnienia minimalnej gwarancji płacowej. Z uwagi na wpływ tej zmiany na podmioty gospodarcze oraz budżet państwa, szczególnie dodatkowe koszty, jakie mogą wystąpić — takie rozwiązanie budzi poważne wątpliwości. Zaproponowany etapowy sposób wyłączenia poszczególnych składników z zakresu minimalnego wynagrodzenia jedynie odracza w czasie konieczność poniesienia dodatkowych obciążeń".
Drugim powodem, o czym informuje „Business Insider”, jest toczące się postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie unijnej dyrektywy. W marcu 2023 r. Dania z poparciem Szwecji zaskarżyła dyrektywę do TSUE (sygn. C-19/23). W skardze zarzuca się m.in. to, że dyrektywa stanowi bezpośrednią ingerencję w określanie wysokości wynagrodzeń w państwach członkowskich, co nie należy do kompetencji Unii. W styczniu 2025 r. rzecznik generalny TSUE, Nicolas Emiliou, wydał opinię w tej sprawie, w której zgodził się ze skarżącymi krajami i poradził sędziom, aby unieważnili dyrektywę w całości. Z tego względu wielu ekspertów uważa, że Polska powinna się wstrzymać z pracami nad projektem do czasu orzeczenia TSUE.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA