REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Dla osoby z zewnątrz branża IT może wydawać się tajemnicza. Rozmowa z Piotrem Cichoszem, programistą i blogerem

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Zielona Linia
Centrum Informacyjno-Konsultacyjne Służb Zatrudnienia
Nie bez powodu programista jest stawiany w tym samym szeregu co lekarz i prawnik
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

„Naturalną ścieżką rozwoju programisty jest obcowanie z technologią i komputerami od małego. Liceum o profilu informatyczno-matematycznym, a następnie studia informatyczne. Wszystko to daje bardzo mocne podstawy teoretyczne. Kolejny etap to praktyka. Im wcześniej się zacznie tym lepiej” – mówi Piotr Cichosz. 

Skąd u programisty zamiłowanie do pisania i prowadzenia bloga?

REKLAMA

Autopromocja

Highlab.pl to nie jest mój pierwszy blog. Mam też inne, rzadziej aktualizowane, a nawet prawie zapomniane. Lubię dzielić się wiedzą i ciekawymi informacjami. Sprawia mi to ogromną przyjemność. A jeśli jakiś wpis z mojego bloga pomoże rozwiązać jakiś problem czy zmienić czyjś pogląd, to super. Wiem, że jeden z moich poradników cieszy się dużym zainteresowaniem, bo dotyczy usprawnienia komunikacji w zespole. Wiele firm zaczęło interesować się tym tematem.

Pisanie poradników motywuje mnie też do dokładniejszego zgłębienia poruszanego tematu. Łączę więc przyjemne z pożytecznym. Jest jeszcze jedna zaleta. Z racji tego, że mój blog poświęcony jest tematyce IT, recenzuję też sprzęt. Miałem na testach takie urządzenia, jak drony, słuchawki bezprzewodowe, roboty odkurzające, opaski fit czy kamerki samochodowe.

Zawód programisty, w dużej mierze, polega na dzieleniu się wiedzą. Zdarzają się bowiem problemy, których nie da się rozwiązać w pojedynkę. I tutaj z pomocą przychodzą koledzy i koleżanki z pracy. W wielu firmach są nawet spotkania, na których można dzielić się wiedzą z innymi pracownikami, a nawet przeszkolić. Miałem okazję prowadzić kilka takich „zajęć”.

 „W moim fachu nie ma strachu”. To stare powiedzenie wydaje się bardzo aktualne, gdy mówimy o pracownikach, szeroko rozumianego, sektora IT. Jak Pan to widzi?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jeśli chodzi o rynek pracy, to tak. Znalezienie nowego projektu to kwestia czasu. Im większe doświadczenie, np. udział w ciekawych projektach, tym łatwiej o nową umowę.

Jeżeli ktoś posiada profil w serwisie LinkedIn, poprawnie go uzupełni, to będzie dostawał wiele ofert pracy na skrzynkę. Tak jest w moim przypadku i pewnie innych osób też. Rekruterzy na tym portalu działają bardzo dynamicznie. 

Czy miał Pan kiedyś kłopot z podjęciem zatrudnienia?

To jest temat rzeka i można spokojnie napisać książkę o poszukiwaniu zatrudnienia w branży IT. Chodzi o to, że tutaj nie ma jednego schematu. Każda firma inaczej podchodzi do tematu rekrutacji. W jednej firmie będzie to kwestia maksymalnie dwóch spotkań – z rekruterem oraz rozmowa z osobą techniczną. W innych będzie to proces składający się z wielu etapów.

REKLAMA

Ostatni raz w rekrutacji brałem udział dwa lata temu i muszę przyznać, że było to bardzo ciekawe doświadczenie. Szczególnie, że szukałem pracy zdalnej w 100%. Wtedy to był spory problem i niewiele warszawskich firm zgadzało się na takie warunki współpracy. Paradoksalnie, w dobie pandemii, okazało się, że zdalna praca nie jest już problemem.

Problemu ze znalezieniem pracy nie miałem. Mogłem wybierać w ofertach i decydować, czy wstępna oferta mi odpowiada. Najdłuższy etap w poszukiwaniu zatrudnienia, to czekanie na decyzję. W sposób szczególny zapamiętałem powód nieprzyjęcia mnie do jednej firmy. Okazało się, że podczas rozmowy technicznej sprawiłem wrażenie osoby zbyt spokojnej. Gdy rekruter zdradził mi powód, to autentycznie mnie zatkało.

„Wiele osób uważa, że zawód programisty cieszy się dużym zaufaniem społecznym, pracują w nim sami utalentowani ludzie no i dużo zarabiają”. To wnioski z badania, które opisał Pan na swoim blogu. Jak Pan myśli, z czego to wynika?

Dla osoby z zewnątrz branża IT może wydawać się tajemnicza. Siedzą przed tymi komputerami i się patrzą, coś tam klikają i zarabiają dużo pieniędzy. Cieszy mnie to, że zawód programisty czy osoby z branży IT są tak postrzegane, jak w przedstawionym badaniu. Ludzie jednak doceniają pracę takich osób.

A skąd bierze się to zaufanie? Podejrzewam, że wynika to z dokładności, która cechuje pracowników IT. Zanim stworzy się produkt trzeba go dobrze zaprojektować, wziąć pod uwagę różne przypadki, a na koniec dobrze przetestować. Wtedy mamy pewność, że produkt jest najwyższej jakości. I chyba kluczem jest właśnie jakość. Nie bez powodu programista jest stawiany w tym samym szeregu co lekarz i prawnik.

Jakie wady i zalety tego zawodu, by Pan wymienił?

Zaletą jest możliwość poznania fajnych technologii. Dzisiaj programowanie to nie tylko pisanie kodu. Od programisty wymaga się coraz więcej. Z jednej strony to zaleta, z drugiej strony wada. Cały czas trzeba się rozwijać, być na bieżąco z technologiami czy nowościami.

Jedną z największych wad jest presja. Zdarzają się sytuacje, gdy trzeba zrobić coś na już, a czas goni. Menadżer zaczyna dopytywać, jak idzie i kiedy będzie działać. Nie każdy może sobie z tym poradzić. Praca w branży IT może wiązać się z wykonywaniem obowiązków w nadgodzinach. Mogą się one zdarzyć, zwłaszcza gdy zbliża się deadline.

Czy możemy mówić o globalnym rynku pracy, w przypadku zawodów związanych z IT?

Zdecydowanie tak. Branża IT to chyba jedna z niewielu branż, gdzie można bez problemu pracować z każdym z dowolnego miejsca. Jedyny kłopot, jaki można napotkać, to strefy czasowe. Nie każdemu może to odpowiadać, dlatego trzeba wszystko przekalkulować.

W poprzednim projekcie, kilku znajomych co miesiąc czy dwa zmieniało sobie lokalizację pracy. Raz pracowali w górach, drugi raz nad morzem, a innym razem wyjechali za granicę. Pracodawca nie miał z tym żadnego problemu. Każdy z nich wywiązywał się ze swoich obowiązków, więc nie było kłopotów.

Trwająca pandemia pokazała, że globalny rynek jest otwarty nie tylko na specjalistów z branży IT. Okazało się, „nagle”, że jest więcej takich branż.

Czy zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że pandemia w niewielkim stopniu, w porównaniu z innymi branżami, dotknęła sektor informatyczny i zawody związane z nowoczesnymi technologiami?

Jeśli porównamy sektor IT z innymi, to myślę, że można pokusić się o takie stwierdzenie. Ta branża w dużej mierze jest odporna na kryzysy. Czy jest dobrze, czy źle na rynku, potrzebne są osoby do utrzymywania wszystkich systemów.

Z drugiej strony znam spoko historii z pierwszej ręki, gdzie firmy z tego sektora musiały szukać oszczędności i były redukcje. Zwalnianie były osoby pracujące dla sektora finansowego oraz osoby na stanowiskach juniorskich. Każda branża odczuła lockdown na swój sposób.

Jak pokierować swoją ścieżką edukacyjną, by zostać dobrym programistą?

Naturalną ścieżką jest obcowanie z technologią i komputerami od małego. Liceum o profilu informatyczno-matematycznym, a następnie studia informatyczne. Wszystko to daje bardzo mocne podstawy teoretyczne. Kolejny etap to praktyka. Im wcześniej się zacznie tym lepiej.

Studia kierunkowe to nie jedyna droga. Znam wielu świetnych programistów, którzy nie skończyli technicznych kierunków. Dużo osób było po filozofii czy anglistyce. Znam też programistów, którzy są samoukami.

Według mnie wszystko zależy od samodyscypliny. Jeżeli ktoś darzy szczególnym uczuciem przedmioty ścisłe, to może trochę łatwiej zrozumieć pewne rzeczy.

Z kolei, dla najmłodszych też można znaleźć programy wprowadzające w świat programowania. W większości przypadków odbywa się to przez zabawę. Układanie klocków, które można zaprogramować, rozwiązywanie łamigłówek. Są nawet kursy elektroniki dla dzieci.

Dla nieco starszych dzieci stworzono specjalne języki programowania, w których nie pisze się kodu, a umieszcza się bloki w odpowiedniej sekwencji. Każdy taki blok odpowiada za konkretną czynność.

Jak zostać programistą, czy zdobyć kwalifikację w zawodzie IT, w późniejszym wieku? Chodzi mi o przebranżowienie.

Na pytanie „jak zostać programistą w późniejszym wieku”, nie jestem wstanie jednoznacznie odpowiedzieć. Na pewno nie będzie to łatwa i przyjemna droga, szczególnie dla osoby, która nigdy nie programowała. Duże znaczenie ma determinacja. Przejrzeć jakieś filmy instruktażowe czy poczytać porady jest prosto. Problem pojawi się, gdy trzeba będzie samemu rozwiązać jakiś konkretny problem.

Czy można się przebranżowić? Oczywiście, że tak. Ostatnio rozmawiałem ze znajomym, który pracuje w korporacji w sektorze ubezpieczeń. Firma stworzyła wewnętrzny program dla pracowników, by mogli spróbować przebranżowić się na programistę czy testera. Program trwał pół roku i z tego co się dowiedziałem, kilka osób dotrwało do końca i do dziś rozwija się w branży IT.

Dobrze jest zobaczyć czego wymaga się w tej branży. Nie każdemu może odpowiadać programowanie czy bycie administratorem. Tutaj próg wejścia jest wysoki. Z doświadczenia wiem, że najłatwiej jest zostać testerem. W wielkim skrócie, chodzi o to, by klikać według określonego scenariusza i sprawdzać, czy wszystko działa. Czasami trzeba poklikać inaczej, by coś zepsuć. Jeszcze inną alternatywą jest Scrum Master.

A gdzie szukać wiedzy? Wiedza „leży”, za darmo, w Internecie. Są filmiki na YouTube, są oficjalne dokumentacje, są książki. Są też płatne kursy.

 Czy Pan, jako programista, widzi jedynie zalety, czy dostrzega też jakieś zagrożenia związane z nowoczesnymi technologiami?

Nie wiem jak Pan, ale zauważyłem, że nowe technologie trochę nas ogłupiają. Negatywnie wpływają na pamięć. Ile dzisiaj jest Pan w stanie zapamiętać numerów telefonów?

Przyznam się, że pamiętam może dwa, trzy.

Kiedyś pamiętałem numery telefonów do najważniejszych osób w rodzicie i do znajomych. A dzisiaj, w dobie telefonów komórkowych pamiętam tylko numer do żony. Numery do reszty osób mam przecież w telefonie.

Nowe technologie są szczególnie niebezpieczne dla najmłodszych. Na moim blogu opisywałem różne wyniki badań o negatywnym wpływie technologii na dzieci. Dzisiaj łatwiej jest dać dziecku telefon czy włączyć filmy na YouTube. Dziecko zajęte, a rodzic ma czas dla siebie. Problem w tym, że dzieci bardzo szybko się z tym oswajają i na późniejszych etapach rozwoju mogą mieć problem natury komunikacyjnej. W Wielkiej Brytanii zdarzają się przypadki, że dzieci nie umieją trzymać kredki w ręku. Wszystko przez używanie tabletów. Najzwyczajniej w świecie, mięśnie u rączek się nie wyrobiły.

Nie jestem osobą, która jest przeciwnikiem nowych technologii. Jednak zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństw. Wszystko jest dla ludzi, jednak z umiarem.

Jak Pana zdaniem nowoczesna technologia wpływa na rynek pracy? Czy takie rozwiązania, jak np. praca zdalna są w stanie zwiększyć szansę na znalezienie dobrej pracy osobom z mniejszych miejscowości, gdzie trudniej o takie zatrudnienie?

Jestem zwolennikiem każdej nowoczesnej technologii, o ile jest nam pomocna. To znaczy, że ułatwia nam życie. Lubię rozwiązania praktyczne.

Dzisiaj ciężko żyć bez technologii. Rynek pracy będzie potrzebował coraz więcej specjalistów IT i to dla różnych sektorów. Technologia bardzo szybko się rozwija i nic nie wskazuje na to, by ten rozwój miał zwolnić.

Co do pracy zdalnej, to otwiera ona znacznie więcej możliwości. Sektor IT nie jest już zarezerwowany dla osób mieszkających w większych miastach, gdzie swoje oddziały mają duże firmy. Bardziej obrotne osoby znalazły sposób na zdalną współpracę z firmami z większych miast czy nawet na innym kontynencie.

Czy ma Pan jakieś sprawdzone źródła poszukiwania pracy w swoim zawodzie? Jak programiści szukają pracy?

Wiele ofert pracy dostaje się po znajomości. Według różnych badań, średni czas pracy w jednej firmie dla osoby z IT to 2–3 lata. W tym czasie zdobywa się kolejne doświadczenie i znajomych. Znajomi odchodzą do innych firm, w których też potrzebni są specjaliści.

Ze swojego doświadczenia wiem, że najłatwiej znaleźć pracę na serwisie LinkedIn. Aktywnie działa tam wielu rekruterów. Nie ma tygodnia, w którym nie dostałbym jakieś oferty pracy. Za pośrednictwem tego serwisu znalazłem nowy projekt. Wystarczyło napisać, że niedługo będę dostępny na nowe wyzwania i zostałem zalany, dosłownie, ofertami pracy. Były wiadomości, maile, a nawet telefony od rekruterów.

Są też serwisy specjalizujące się w ofertach pracy z branży IT. Z nimi mam mało dobrych wspomnień. Za pośrednictwem tych serwisów wysłałem kilka CV, ale odzew był bardzo słaby. Znacznie skuteczniej działali rekruterzy na LinkedIn. Na Facebooku są też grupy z ofertami pracy. Zarówno dla całego sektora, jak i dla poszczególnych specjalizacji.

Piotr Cichosz

Piotr Cichosz

 

zielona linia

Piotr Cichosz – z zawodu programista JavaScript (od ponad 10 lat). „Uwielbiam nowe technologie oraz wszelkiego rodzaju gadżety (ale tylko te użyteczne). Pochłaniam nowości i ciekawostki związane z technologią. Uważam, że technologia może nam bardzo pomóc (o ile będzie używana z rozwagą). W wolnej chwili prowadzę bloga highlab” (https://highlab.pl) – mówi o sobie.

Rozmawiał Wojciech Napora (Zielona Linia)

Oprac. Piotr T. Szymański
Zapisz się na newsletter
Kodeks pracy, urlopy, wynagrodzenia, świadczenia pracownicze. Bądź na bieżąco ze zmianami z zakresu prawa pracy. Zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Zielona Linia

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code
Uprawnienia rodzicielskie - QUIZ
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne

REKLAMA

Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Uwaga: zaczęła się inwazja kleszczy. Ukąszenie kleszcza może powodować chorobę zawodową, wypadek przy pracy i świadczenia z ZUS

Jak podaje w swoim komunikacje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna zaczął się już "sezon" na kleszcze. Nie wiele osób wie, ale ukąszenie kleszcza może powodować chorobę zawodową czy nawet wypadek przy pracy, a co się z tym wiąże możliwość otrzymywania świadczenia z ZUS czy KRUS. Przytaczamy też mity dotyczące kleszczy ale i niezbędne informacje.

Co się należy oprócz wynagrodzenia? 3 świadczenia wynikające ze stosunku pracy

Wynagrodzenie to świadczenie dla pracownika wynikające ze stosunku pracy. Przepisy prawa pracy przewidują jeszcze trzy inne świadczenia, które należą się pracownikowi. Jakie i co należy o nich wiedzieć?

Tylko 169 zł. Tyle wynosi składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe w II kwartale 2025 r., ale nie dla wszystkich

Tylko 169 zł. Tak, tyle wynosi składka na ubezpieczenie emerytalno-rentowe w II kwartale 2025 r. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich ubezpieczonych. Niby stawka jest niska, ale z drugiej strony w przyszłości emerytura czy renta też będzie niska. Czy warto?

Nowe stawki odszkodowania z ZUS 2025 i 2026

Od 1 kwietnia 2025 r. odszkodowania z ZUS są wyższe. Ile ZUS wypłaci za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu? Oto nowe stawki odszkodowania z ZUS 2025 i 2026.

REKLAMA

Aktywnie w żłobku. Maksymalny koszt pobytu dziecka w żłobku wynosi 2200 zł

2200 zł - tyle wynosi wysokość kosztu pobytu dziecka w żłobku w okresie od 1 kwietnia 2025 r. do 31 marca 2026 r. Jest to maksymalna stawka uprawniająca rodziców do skorzystania ze świadczenia „aktywnie w żłobku”.

Bez refundacji dla cukrzyków, a koszt leczenia to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mamy odpowiedź z Ministerstwa Zdrowia

Zgodnie z Konstytucją RP każdy ma prawo do ochrony zdrowia. Jak się jednak okazuje to zdrowie jest chronione w różnym stopniu w stosunku do różnych osób. Niestety sytuacja niektórych osób cierpiących na cukrzycę nie poprawi się w najbliższym czasie. Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało, że nie planuje poszerzenia populacji uprawnionej do korzyści i dofinansowań związanych z cukrzycą.

Kiedy 36 dni urlopu dla pracownika?

Standardem jest, że pracownicy mają 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego w roku. Niektórzy pracownicy są uprawnieni do nawet 36 dni urlopu. Kto i kiedy może liczyć na tak długi urlop?

Utrata przez uczestnika PPK statusu osoby zatrudnionej to nie koniec oszczędzania w PPK [Przykłady]

Zmiana przez uczestnika PPK tytułu do ubezpieczeń społecznych nie zwalnia podmiotu zatrudniającego z obowiązku dokonywania wpłat do PPK za tę osobę. Oznacza to, że utrata statusu osoby zatrudnionej nie wpływa na status uczestnika PPK. Nadal należy odprowadzać wpłaty do PPK.

REKLAMA

Ważny wyrok dla osób z niepełnosprawnościami. Spory w MOPS trwają bo nie uzasadnia swoich decyzji

Wiele osób z niepełnosprawnościami nie jest świadomych co do tego, że często organ postępuje wadliwie w ich sprawie. Organ zamiast wydać decyzję administracyjną o prawie lub braku prawa do świadczenia, wydaje informację o sposobie rozpatrzenia wniosku bez uzasadnienia. To nie jest to samo co decyzja administracyjna, która zawiera ściśle określone elementy. Jednostka powinna mieć gwarancję rozpoznania jej wniosku w formie decyzji, wydawanej w odpowiedniej procedurze, która następnie podlega kontroli. Odnosi się to zwłaszcza do rozstrzygnięć opartych na uznaniu, czy na ocenie nieostrych przesłanek - w stosunku do osób z niepełnosprawnościami.

ZUS wypłaci wyższe odszkodowanie. Już obowiązują nowe kwoty odszkodowań z tytułu wypadków przy pracy

Od 1 kwietnia 2025 r. obowiązują nowe, wyższe kwoty odszkodowań z tytułu wypadków przy pracy lub choroby zawodowej. Za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu przysługuje 1636 zł.

REKLAMA