Racjonalizacja zatrudnienia w administracji
REKLAMA
Gotowy jest projekt ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych. Przepisy projektowanej ustawy miałyby zastosowanie do państwowych jednostek budżetowych, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Narodowego Funduszu Zdrowia, państwowych funduszy celowych, agencji będących państwowymi osobami prawnymi.
REKLAMA
Wzrost wynagrodzeń i zatrudnienia w administracji >>
Racjonalizacja zatrudnienia możliwa będzie w szczególności przez:
- niezawarcie z pracownikiem kolejnej umowy o pracę, w przypadku umowy zawartej na okres próbny, umowy zawartej na czas określony i umowy zawartej na czas wykonania określonej pracy;
- rozwiązanie z pracownikiem stosunku pracy;
- obniżenie wymiaru czasu pracy pracownika z jednoczesnym proporcjonalnym zmniejszeniem wynagrodzenia za pracę.
Projekt zakłada zmniejszenie zatrudnienia co najmniej o 10 proc. pracowników zatrudnionych w ramach stosunku pracy. Miałyby przynieść blisko miliard złotych oszczędności rocznie.
Kary dla urzędów za bezczynność >>
Zdaniem Business Centre Club (BCC) to ambitny i słuszny plan, jednak pod warunkiem, że będzie opierał się na przeglądzie i racjonalizacji zatrudnienia, a nie cięciu etatów „na ślepo”, po równo w każdej jednostce.
Zidentyfikowanie grup urzędników, którzy są niezbędni, nie jest trudne. Przede wszystkim należy zacząć od ustalenia, jaki zakres odpowiedzialności obejmują poszczególne stanowiska i w jakim stopniu pokrywa się on z kompetencjami innych urzędników. Ważne jest również ustalenie, ile czasu powinno zajmować wykonywanie poszczególnych zadań oraz czy są do nich delegowani kompetentni ludzie. Przerost stanowisk to najczęściej właśnie efekt braku kompetentnych osób.
W administracji pracuje zbyt mało osób niepełnosprawnych >>
Zdaniem BCC oszczędności będą większe niż szacunki rządu. Jeżeli obecnie roczne wydatki na szeroko rozumianą administrację w Polsce wynoszą 50 mld zł, a dwie trzecie z tego stanowią koszty związane z zatrudnieniem (ponad 33 mld zł), to ich redukcja nawet o 5 proc. przyniosłaby budżetowi ponad 1,5 mld zł. Pojawiłyby się również dodatkowe oszczędności, bo niepotrzebne byłoby już utrzymywanie niezbędnej dotychczas infrastruktury: lokali, sprzętu, łączy telefonicznych itp.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat