Pracodawcy powinni tworzyć programy emerytalne
REKLAMA
Twórcy reformy emerytalnej zakładali, że tylko w ciągu pierwszego roku na Indywidualne Konta Emerytalne wpłyną aż 4 miliardy złotych. Otworzyć je miało kilka milionów Polaków. Po pięciu latach od momentu umożliwienia oszczędzania w ramach III filaru okazało się jednak, że były to zbyt optymistyczne założenia. Na koniec 2009 r. Polacy mieli 809,2 tys. indywidualnych kont emerytalnych (IKE), na których zebrali tylko 2,2 mld zł. - Tylko jedna trzecia z tych kont jest regularnie zasilana. Polacy niestety nie potrafią konsekwentnie oszczędzać na cel emerytalny – mówi Magdalena Janczewska, ekspert ds. polityki społecznej Pracodawców RP.
REKLAMA
Nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z FUS >>
W zakładaniu kont mogliby pomóc pracodawcy tworząc tzw. pracownicze programy emerytalne (PPE). Ta forma zabezpieczania przyszłości pracownika jest w Polsce jednak nadal niedoceniana. W pierwszym półroczu tego roku przybyły zaledwie 4 programy emerytalne. Na koniec czerwca było ich 1103 i objęto nimi prawie 334 tysięcy pracowników. Na kontach PPE zgromadzono ponad 5 mld złotych. W ciągu pierwszego półrocza tego roku w zakładach pracy założono 14 nowych programów, a zlikwidowano 8. - I choć bilans jest dodatni, to nie mamy powodu do dumy. Biorąc pod uwagę prognozy emerytalne Polaków trzeba znacznie bardziej zachęcić do III filara, jeśli to się nie uda czeka ich po zakończeniu aktywności zawodowej drastyczna obniżka standardów życia – uważa Janczewska.
Zmiany w systemie emerytalnym >>
Zdaniem Pracodawców RP rząd nie powinien bagatelizować roli III filara, którego powołanie było jednym z kluczowych elementów reformy emerytalnej. – Skoro obecnie panuje marazm, to warto pomyśleć nad systemem dodatkowych zachęt, które zmotywowałyby Polaków do oszczędzania w ramach IKE, a pracodawców do zakładania PPE – dodaje Janczewska.
Nowelizacja ustawy o emeryturach kapitałowych to zły pomysł >>
Obecnie oszczędności są zwolnione z podatku Belki. Rocznie można wpłacać niecałe 10 tysięcy złotych. – Widać to za mało i warto byłoby zastanowić się nad podwyższeniem tego progu, ale przede wszystkim w Polsce potrzeba szeroko zakrojonej akcji informacyjnej o oszczędzaniu zarówno wśród pracowników jak i pracodawców – mówi Janczewska.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat