Zmiany w umowach od 2025: dotyczy 600 tys. osób. Sprawdź czy też dołożysz się do budżetu na 4 mld zł
REKLAMA
REKLAMA
- Ile umów o dzieło i zlecenia?
- Ile może zyskać budżet Państwa dzięki oZUSowaniu umów?
- Koszty i skutki oZusowania umów dla freelancerów i firm
Ile umów o dzieło i zlecenia?
W 2023 r. zgłoszono do ZUS 1,6 mln umów o dzieło, o 81,7 tys. mniej niż w 2022 r. Jak pokazują dane ZUS, który od ponad trzech lat prowadzi rejestr umów o dzieło, z tej formy korzysta około 340 tys. osób rocznie, zatem nie jest to relatywnie bardzo duża grupa w porównaniu z ogółem aktywnych na rynku pracy, których jest około 17 mln osób. Z kolei, jak wynika z danych ZUS na koniec zeszłego roku, na umowach zleceniach pracowało 1,9 mln osób, z czego składki emerytalne i rentowe płaciło od nich 1,3 mln osób, co oznacza, że jeśli zostaną one oZUSowane w pełni, to dodatkowa składka popłynie do ZUS-u od około 600 tysięcy osób.
REKLAMA
Ile może zyskać budżet Państwa dzięki oZUSowaniu umów?
Kilka lat temu przedstawiciele rządu Morawieckiego policzyli, że taka reforma dałaby ZUS dodatkowe 3 mld zł ze składek. Jednak ekspert Łukasz Kozłowski, szacuje że obecnie byłoby to ponad 4 mld zł. Z kolei, gdyby reforma dotyczyła tylko samych umów o dzieło, wówczas eksperci oceniają, że wpływy byłyby na poziomie jedynie około 600 milionów złotych rocznie.
Gdyby reforma jednak miała dotyczyć zarówno umów zlecenie, jak i o dzieło, to jak pokazują wyliczenia, kwota 4 mld zł, która może zyskać budżet Państwa, a de facto ZUS, nie jest wielką kwotą w skali finansów publicznych. W 2023 roku ZUS pobrał składki przekraczające 400 mld zł. Zatem 4 mld zł dodatkowych składek to wzrost zaledwie o 1%. Z kolei, jeżeli chcielibyśmy przeliczyć wpływ wzrostu składki na subwencję rządu do ZUS, w zeszłym roku wyniosła ona 36,5 mld zł, i odnieść to do wpływu na budżet państwa, to wyliczenia kształtują się następująco. W 2024 r. dochody planowane są na poziomie 682 mld zł, a wydatki około 866 mld zł. Zatem, bazując na tych danych mówimy zaledwie o dodatkowych 0,58% przychodach budżetowych lub 0,46% wydatków. Widać, zatem że wpływy z oskładkowanie wszystkich umów to śladowy, pomijalny przychód czy też koszt, wahający się od 0,46% do 1%, w zależności czy mówimy o finansach ZUS-u, czy budżecie Państwa.
Koszty i skutki oZusowania umów dla freelancerów i firm
Jednak to co jest śladowym przychodem z punktu widzenia budżetu naszego Państwa czy ZUS, jest ogromnym kosztem z punktu widzenia freelancerów i przedsiębiorstw. Oskładkowanie wszystkich umów, będzie prowadziło do spadku dochodu aż o 28%, jeśli firma nie zwiększy kosztów umowy po swojej stronie. Według wyliczeń Grant Thorton kwota netto zleceniobiorcy spadnie o 28%. Z kolei, koszt firmy wzrośnie prawie o 40% jeśli zleceniobiorca ma po oZusowaniu umowy zlecenia dostać taką samą kwotę „na rękę”. W obydwu przypadkach, zarówno dla wolnych strzelców, jak i dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych mikro, takie zmiany oznaczają tragedię. Dlaczego?
Z badania „Freelancing w Polsce 2023”, z uznanego na rynku źródła wiedzy na temat kondycji branży freelancingu w Polsce i na świecie, publikowanego co roku od 8 lat wynika, że 70% polskich wolnych strzelców stanowią ludzie w przedziale wieku 26-45 lat, z czego 46,6% respondentów to osoby w wieku 26-35 lat oraz 36-45 lat (23,4%). Zatem jest to kompletne zaprzeczenie stereotypowemu obrazowi freelancera przedstawiającego studenta lub osobę zaraz po studiach. W rzeczywistości, takich osób w wieku 18-25 lat, pracujących jako freelancerzy jest w rzeczywistości zaledwie 18,7%.
- To co jest kluczowe, a o czym zapomina się w dyskursie publicznym, to fakt że polski freelancing nie jest aż tak rozwinięty, jak ten zachodni, zarówno pod kątem liczby osób, która pracuje dla tej branży, jak i wartości rynku. Dla większości (59,9%) polskich wolnych strzelców, freelancing to dodatkowe źródło zarobków. A to oznacza, że podatki i wszystkie składki już są opłacone. Zatem, oskładkowanie wszystkich umów, będzie prowadziło do płacenia składki np. zdrowotnej kilka razy, co i tak nie będzie przekładało się na łatwiejszy lub szybszy dostęp do opieki zdrowotnej. - mówi Przemysław Głośny, prezes Useme.com. - Dodatkowym ważnym argumentem w dyskusji jest fakt, że 2/3 freelancerów w Polsce zarabia miesięcznie do 3 tys. zł oraz to, że pracują oni przede wszystkim dla mikro firm oraz małych i średnich przedsiębiorstw, których sytuacja finansowa w ciągu ostatnich 2-3 lat bardzo się pogorszyła. - podsumowuje Głośny z Useme.com.
Zgodnie z zapowiedziami Pani Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Ministry rodziny, pracy i polityki społecznej pomysł ozusowania wszystkich umów o dzieło i zlecenie miał zostać poddany szerokim konsultacjom ze stroną społeczną. Na razie, jednak skończyło się na deklaracjach, bowiem nikt nie rozmawiał ze strony rządu na ten temat z branżą freelancingu, z którą związanych jest kilka milionów Polaków. Jeżeli nic w tym tym temacie się nie zmieni, wolni strzelcy oraz firmy zapowiadają protest.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat