Umowy zlecenia będą ozusowane od 2025 roku
REKLAMA
REKLAMA
Rewolucja na rynku pracy od 2025
Od 2025 szykuje się ogromna rewolucja na rynku pracy. Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie podała wprawdzie konkretnej daty, kiedy nowe regulacje wejdą w życie, ale mocno podkreśliła, że termin zostanie tak przygotowany, aby pracodawcy i zleceniobiorcy mogli przygotować się do zmian. Na zleceniu nie zarobi i nie dorobi się już tak dużo! Minister Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej zapowiada, że projekt ustawy zmieniającej zasady oskładkowania umów zleceń i umów o dzieło wkrótce zostanie przekazany do konsultacji społecznych. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk potwierdza, że ozusowanie wszystkich umów cywilnoprawnych to jeden z kamieni milowych wpisanych do polskiego KPO, które rząd jest zobowiązany zrealizować. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej też potwierdza, że zapowiadana reforma w zakresie ozusowania umów cywilnoprawnych, będzie utrzymana w Krajowym Planie Odbudowy. Zmiana ma wejść w życie 1 stycznia 2025 r.
REKLAMA
Umowy cywilnoprawne nie mogą zastępować umów o pracę
Planowane oskładkowanie umów cywilnoprawnych wynika między innymi z tego, że wciąż na polskim rynku pracy jest ogromny problem z zawieraniem umów cywilnoprawnych w miejsce umów o pracę. W sytuacji kiedy są spełnione przesłanki z kodeksu pracy, tj.: wyznaczenie miejsca i czasu pracy, podporządkowanie i kierownictwo, praca jest świadczona regularnie, określony jest rodzaj pracy i zakres zadań - to nie może być mowy o zleceniu. Przepisy jasno wskazują, że:
Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w warunkach określonych wyżej jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy opisanych wyżej.
Dla zleceniobiorców niższe wypłaty a dla zleceniobiorców wzrost kosztów
Oskładkowanie umów o dzieło i zlecenia powoduje taką konsekwencje, że dla zleceniobiorców czy wykonawców będą niższe wypłaty a dla zleceniobiorców czy zamawiających będzie wzrost kosztów związanych z zatrudnieniem. Czy rzeczywiście oni tego chcą? Jest to mocno wątpliwe.
"Mówimy o realizacji kamienia milowego, który Polska wpisała do Krajowego Planu Odbudowy, ale - mówimy także o narzędziach przeciwdziałania segmentacji na rynku pracy, jak to się ładnie nazywa, a popularnie jak to się nazywa uśmieciowienie przeciwdziałania uśmieciowieniu na rynku pracy - nie wszystkie umowy cywilnoprawne oczywiście, ale te umowy, które zastępują umowy o pracę tam, gdzie umowa o pracę powinna być zawarta. To jest jeden z celów tego kamienia milowego i tej ustawy" - wskazała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Składka chorobowa a umowy o dzieło
Jak poinformowała Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, plany są takie, że w przypadku umów o dzieło składka chorobowa mogłaby być dobrowolna. Oczywiście wszystko zleży od konfiguracji, może być bowiem tak, że pracownik ma dodatkowo zawartą umowę o dzieło ze swoim pracodawcą albo, że umowa o dzieło jest samoistną podstawą wykonywanego zamówienia - wówczas to jakie i w jakiej wysokości sa odprowadzane składki zależy od owej konfiguracji.
Godna emerytura
Godna emerytura to kolejny argument Ministerstwa, które chce ozusować umowy cywilnoprawne. Rzeczywiście na ten moment, jeżeli ktoś nie ma odprowadzanych składek emerytalnych i rentowych od zawartej umowy cywilnoprawnej i nie ma odpowiedniego okresu składkowego, to jego szanse, nawet na minimalną emeryturę są zerowe. Nie jest bowiem kłamstwem to, że ZUS wysyła decyzje, w których przyznana emerytura wynosi np. 1,50 zł. Trzeba spełnić bardzo rygorystyczne kryteria, aby mieć zapewnioną emeryturę - a umowy cywilnoprawne, na ten moment z pewnością w tym nie pomagają.
Ile ZUS zarobi na oskładkowaniu umów cywilnoprawnych?
"Ekspert otrzymał dane pokazujące, jaka była wartość odprowadzonej składki zdrowotnej oraz emerytalnej i rentowej. Na tej podstawie oszacował, jaka była wartość umów, od których składka nie została opłacona. W zeszłym roku było to niemal 13 mld zł. Gdyby od tej sumy miała wpłynąć składka na ubezpieczenia społeczne, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych byłby zasobniejszy o 4,2 mld zł" - można wyczytać w artykule "Dziennika Gazety Prawnej", gdzie Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) wyliczył na podstawie danych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), ile pieniędzy trafi dodatkowo do ZUS po oskładkowaniu umów śmieciowych.
Co z oskładkowaniem umów cywilnoprawnych zawieranych ze studentami?
Na chwilę obecną jest tak, że studenci i uczniowie do 26. roku życia są zwolnieni z opłacania składek ZUS jeżeli mają zawartą umowę zlecenia. Według wstępnych założeń ma tak pozostać. Jak będzie już niebawem się przekonamy, jak projekt trafi do konsultacji społecznych.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat