Nadgodziny na niepełnym etacie
REKLAMA
RADA
Nadgodziny dla niepełnoetatowca liczy się dopiero od dziewiątej godziny pracy.
UZASADNIENIE
Zgodnie z prawem, strony ustalają w umowie o pracę dopuszczalną liczbę godzin pracy ponad określony w umowie wymiar czasu pracy pracownika zatrudnionego w niepełnym wymiarze, których przekroczenie uprawnia go, oprócz normalnego wynagrodzenia, do dodatku za nadgodziny. Jest to w gruncie rzeczy jedyna regulacja dotycząca nadgodzin w przypadku niepełnoetatowca. Stąd poruszony w pytaniu problem istotnie jest w praktyce bardzo kontrowersyjny.
Doktryna prawa stoi jednak na stanowisku, że w analizowanym wypadku dopiero dziewiąta godzina pracy uprawnia do dodatku. W tym zakresie ochronna funkcja prawa pracy doznaje zatem osłabienia. Po prostu wychodzi się z założenia, że pracą w godzinach nadliczbowych jest praca powyżej normy czasu pracy, a zatem powyżej ósmej godziny w ciągu doby i powyżej czterdziestej godziny w tygodniu (przeciętnie w okresie rozliczeniowym), a zatem np. w przypadku pracownika zatrudnionego na pół etatu ta definicja również znajdzie zastosowanie. Idąc tym tokiem rozumowania, godziny nadliczbowe pozostają nie po przepracowaniu indywidualnej normy czasu pracy, ale dopiero po przekroczeniu normy dobowej (8 godzin).
Wskazana kwestia wymagałaby jednak dla pełnej jasności zdecydowanej wypowiedzi ustawodawcy, choć z drugiej strony w niedługim czasie sprawa ta jako istotna dla praktyki stać się może przedmiotem orzeczenia SN.
Podstawa prawna:
- art. 151 § 5 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).
Treść jest dostępna bezpłatnie,
wystarczy zarejestrować się w serwisie
Załóż konto aby otrzymać dostęp do pełnej bazy artykułów oraz wszystkich narzędzi
Posiadasz już konto? Zaloguj się.REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat