REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

W jakim kierunku rozwijać dzisiaj menedżerów

Urszula Jabłońska

REKLAMA

Menedżerowie są obecnie konfrontowani z coraz trudniejszymi wyzwaniami, a standardowe tematy szkoleń obejmujące w swym zakresie klasyczne funkcje menedżerskie nie są już wystarczające. Sami zaś menedżerowie, przynajmniej ci doświadczeni, idą na kolejne szkolenie z motywowania pracowników ze znudzoną miną. W jakim kierunku rozwijać dzisiaj menedżerów, w czasach kiedy zarówno oni, jak i ich podwładni muszą zmierzyć się z nowym żywiołem, jakim jest kompleksowość.

Kompleksowość jest związana m.in. z coraz szybszym tempem zmian, przeładowaniem informacyjnym, złożonością różnych grup docelowych oraz nowych postaw i nastawień pracowników. Ponad 1,5 tys. menedżerów największych światowych firm przebadanych przez Institute Business Value IBM w 2010 roku uznało ją za największe wyzwanie nadchodzącej dekady. Ponadto 79 proc. z nich uznało, że będzie się ona gwałtownie zwiększać w nadchodzącym czasie. Według badań mniej niż 50 proc. przebadanych menedżerów czuje się przygotowanych do poradzenia sobie z tym problemem.

Perspektywa rozwoju dla szefa

Przygotowanie menedżerów do zmierzenia się z wyzwaniami kompleksowości to niełatwe zadanie dla osób odpowiedzialnych za ich rozwój. Najtrafniejszą drogą, jaką można i należy obrać w tej sytuacji, jest ukierunkowanie menedżerskich programów rozwojowych na rozwój umiejętności entrepreneurship. Entrepreneur to przedsiębiorca najwyższej klasy, cechujący się wysoką innowacyjnością, zdolnością do efektywnego zarządzania złożonymi sytuacjami, a nade wszystko właśnie przedsiębiorczością, rozumianą jako ciągłe poszukiwanie nowych wyzwań i szybkie wprowadzanie wynikających z nich działań w życie. Jego umiejętności koncentrują się m.in. wokół: wysoce efektywnego obchodzenia się z kompleksowością; skutecznego zarządzania informacjami; bardzo dobrego rozumienia i współdziałania z różnymi grupami docelowymi oraz tworzenia środowiska, w którym inni chcą przekładać swój potencjał na wyniki dla organizacji.

Na Zachodzie do niedawna określenie to i związane z nim cechy były przypisywane tylko założycielom firm. Również w Polsce nazwa ta nie była często stosowana w odniesieniu do menedżerów, ponieważ wystarczało bardzo dobre realizowanie podstawowych funkcji menedżerskich. Natomiast teraz, zarówno w krajach zachodnich, jak i w Polsce, w obliczu narastającej kompleksowości, organizacje potrzebują menedżerów, którzy będą potrafili w tych warunkach długoterminowo prowadzić stabilny zespół oraz tworzyć nowe wartości dla organizacji, a więc staną się w znacznie większym stopniu przedsiębiorcami.

Obchodzenie się z kompleksowością

Entrepreneur to ktoś bardzo dobrze poruszający się w dynamicznie interdziałającym systemie, koncentrujący się wokół redukowania kompleksowości – upraszczania i wyjaśniania wielu procesów w organizacji oraz uświadamiania pracownikom ich roli w organizacji. Redukuje kompleksowość również poprzez szybkie podejmowanie decyzji, porządkując tym samym pracę sobie i podwładnym. Jego umiejętności odnoszą się więc zarówno do radzenia sobie z kompleksowością, której sam doświadcza, jak i wyczucia w podejmowaniu działań wobec podległego zespołu oraz całej organizacji (jeśli dotyczy to menedżera wyższego szczebla).

PRZYKŁAD

W jednej z organizacji, gdzie chaos i poczucie zagubienia pracowników osiągnęły już poziom zagrażający dalszemu efektywnemu funkcjonowania firmy, szef firmy wprowadził dwie inicjatywy mające na celu zredukowanie kompleksowości. Jedną z nich był przegląd wszystkich projektów oraz inicjatyw prowadzonych w firmie i ich zredukowanie tylko do kluczowych, mających znaczące przełożenie na realizację strategii firmy. Ich ograniczenie odnosiło się również do inicjatyw narzuconych przez korporację, co przeforsował w centrali firmy w rozmowach z osobami za nie odpowiedzialnymi. Drugą inicjatywą było wprowadzenie regularnych, comiesięcznych spotkań „jeden na jeden”, menedżerów z pracownikami. Intencją szefa było spowodowanie poprzez te spotkania tego, by pracownicy mogli m.in. na bieżąco otrzymywać informacje zwrotne, czy podejmowane przez nich działania rzeczywiście realizują kierunki strategiczne firmy, oraz otrzymywać regularne wsparcie menedżera w porządkowaniu priorytetów. Z perspektywy pracowników regularność tych spotkań umożliwiła również otrzymywanie szybszych decyzji od swoich przełożonych, co pozwoliło zmniejszyć napięcie wynikające z natłoku gromadzonych spraw oraz znacząco przyspieszyło realizację wielu działań.


Menedżerowie, którzy będą potrafili uporządkować pracownikom ich zawodowy świat, to z pewnością ci, którzy zostaną obdarzeni zaufaniem i autorytetem. Ponieważ wraz ze wzrostem prędkości funkcjonowania (co ma i będzie mieć dalej miejsce), maleje poczucie bezpieczeństwa, a bez zaspokojenia tej potrzeby do pewnego poziomu trudno w ogóle mówić o efektywnym i satysfakcjonującym funkcjonowaniu pracowników.

Skuteczne zarządzanie informacjami

Entrepreneur bardzo dobrze porusza się w natłoku informacji. Dzięki temu, że posiada wysoko wykształcone umiejętności porządkowania swojej rzeczywistości, sprawnie żongluje informacjami, które codziennie na niego spadają i potrafi umiejętnie ocenić, które są rzeczywiście istotne.

Bardzo świadomie zarządza również informacjami, którymi dysponuje jako nadawca. Posiada swoistego rodzaju ministrategię komunikacji, czyli wie, jakim grupom docelowym, jakie treści i w jaki sposób powinien przekazywać. Ta indywidualna strategia komunikacji odnosi się również do jego pracowników. Menedżer ma bardzo dobrze przemyślane, jakich informacji oczekują i potrzebują jego podwładni oraz jakie informacje powinien im dostarczać z perspektywy firmy. Dzięki temu, że jego komunikacja jest celowa, a nie przypadkowa, spełnia on jeden z kluczowych warunków dla wysoce efektywnej pracy zespołu – ogranicza przeładowanie informacyjne swoich ludzi i jednocześnie zapewnia doinformowanie na tematy dla nich istotne.

Bardzo dobre współdziałanie

Entrepreneur to również ktoś, kto rozumie coraz bardziej skomplikowane interakcje z różnorodnymi grupami, obejmuje ich interesy i uwzględnia w podejmowanych decyzjach. Dzięki wysoko wykształconym kompetencjom społecznym, zwinnie porusza się pomiędzy potrzebami podwładnych i przełożonych, odnosząc się zarówno do jednych, jak i drugich. Stąd na przykład sytuacje konieczności komunikowania trudnych tematów zespołowi, które tak wiele bólu sprawiają „tradycyjnemu” menedżerowi – komunikującemu je często na zasadzie „bo góra tak kazała i musimy to zrobić”, dla entrepreneur stanowią okazję do wykrzesania nowej energii swoich pracowników, zmobilizowania i zintegrowania całego zespołu wokół nowych, wspólnych wyzwań.

Kompetencja współdziałania z różnymi grupami docelowymi, w odróżnieniu od wcześniej wymienionych, zaczyna coraz częściej pojawiać się w zapytaniach ofertowych na szkolenia dla menedżerów. Zaczynają w nią inwestować przede wszystkim duże międzynarodowe koncerny, których menedżerowie i pracownicy funkcjonują w coraz większym gąszczu różnych wirtualnych zależności. Im więcej osób muszą uwzględnić w procesie swojego działania, tym większy konsensus muszą wypracować, a zatem tym wyższe kompetencje społeczne powinni posiadać. Ich skuteczność działania jest utrudniona nie tylko poprzez mnogość i różnorodność tych grup, zarówno pod względem stanowiskowym, doświadczeniowym, kulturowym, lecz także z powodu braku możliwości bezpośredniego poznania swoich partnerów. Wyzwaniem rozwojowym jest zatem nauczenie się finezyjnego łączenia interesów w całej tej różnorodności oraz wypracowanie swojego autorytetu, szczególnie w odniesieniu do osób wyżej umiejscowionych w strukturach.


Tworzenie dobrego środowiska

Entrepreneur potrafi kreować takie środowisko pracy, w którym inni chcą funkcjonować. Tworzy warunki ramowe do samodzielnej i efektywnej pracy zespołu, kultywuje myślenie i działanie, z którego wynika realizacja celów. Aby to osiągnąć, m.in.: konsekwentnie buduje świadomość biznesową pracowników, pokazuje szersze konteksty, nadaje sens, przekazuje swoją wiedzę, tworzy możliwości wzajemnego uczenia się ludzi od siebie oraz sam faktycznie żyje wartościami, których oczekuje od innych. Dla entrepreneura cele i wyniki są wtórne, na co dzień koncentruje się on bardziej na samych ludziach i wzmacnianiu zespołu, by był zdolny do pełnego wykorzystania swoich mocy. Dzięki temu właściwe efekty pracy pojawiają się jako naturalny owoc takiego podejścia. Entrepreneur, budując swój zespół i kierując nim, z czasem doprowadza go do fazy zespołu samozarządzającego się i przesuwa swoją rolę z czołowej pozycji do przewodzenia zza grupy. Taki zespół m.in. nie tylko samodzielnie realizuje zadania i rozwiązuje bieżące problemy, lecz także przejmuje odpowiedzialność za zarządzanie pracą.

Menedżerowie, słysząc na szkoleniach o takim kierunku rozwoju zespołu, często podchodzą bardzo entuzjastycznie do jego wdrożenia, snując wizję możliwości szybkiego zdelegowania jak największego zakresu odpowiedzialności i uzyskania statusu „dobrego menedżera, który ma czas na czytanie gazet”. Jednak osiągnięcie takiego statusu wymaga ogromnego nakładu czasowego i intelektualnego ze strony menedżera, jest mieszanką jego solidnej refleksji i pasji do tego, co robi.

Uświadomione potrzeby przyszłości

Jak pisze prof. Lynda Gratton*, klasyczna praca menedżera średniego szczebla zarządzania wkrótce zniknie. Wiele bowiem z podstawowych funkcji menedżera jest zastępowanych przez technologię, a pracownicy, szczególnie z generacji Y, nie widzą wartości w kimś, kto tylko rozdaje zadania i monitoruje efekty pracy. Jeżeli na te aspekty nałożymy zewnętrzne warunki, związane z rosnącą kompleksowością, jakimi są m.in.: coraz większy stopień skomplikowania zadań i problemów, trudna do opanowania dynamiczność otoczenia, wysoka różnorodność grup, z którymi się współpracuje, to menedżer, który będzie dalej realizował tylko podstawowe funkcje zarządzania, z pewnością nie poprowadzi zespołu przez ten żywioł i nie zostanie obdarzony autorytetem.

Jeżeli zatem osoby odpowiedzialne za rozwój menedżerów, rzeczywiście chcą zwiększyć ich skuteczność, komfort funkcjonowania i przygotować na wyzwania, o których mowa wyżej, a tym samym dostarczyć im rzeczywistej wartości w postaci większego bezpieczeństwa i rzeczywistego rozwoju, powinny rozważyć ukierunkowanie programów rozwojowych na umiejętności entrepreneurship. Oprócz podniesienia „wartości rynkowej” samych menedżerów, z pewnością wzmocni to też istotnie konkurencyjność samej firmy. Nie tylko z tego powodu, że będzie lepiej przygotowana do wyzwań rynkowych i zarządzana przez „nowoczesnych” menedżerów, lecz także dlatego, że organizacja nabędzie kompetencję, która jest trudna do szybkiego naśladowania.

WAŻNE

Brak umiejętności skutecznego zarządzania informacjami ma bezpośrednie i znaczące przełożenie na strategiczną kompetencję dla każdej organizacji – podejmowanie decyzji. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Massachusetts Institute of Technology wśród ponad 300 menedżerów dużych firm w USA (opublikowane w „MIT Sloan Management Review”, wiosna 2011, s. 58), zdecydowana większość menedżerów ma tendencję w procesie podejmowania decyzji do oczekiwania znacznie większej liczby informacji niż mogą realnie przetworzyć i wykorzystać. A zbieranie tych informacji i próba ich przetworzenia powodują oczywiście znaczne wydłużenie procesu podejmowania decyzji, nie wspominając już o niepotrzebnym rozpraszaniu uwagi oraz czasu, i tak już dzisiaj mocno „zakręconego” menedżera. Jak podają autorzy badania (prof. Thomas H. Davenport oraz J.H. Snabe), tylko nieliczni menedżerowie uważnie zastanawiali się, o jakie informacje rzeczywiście poprosić.

PRZYPIS

* Lynda Gratton, The End of the Middle Manager, „Harvard Business Review”, styczeń – luty 2011, s. 36.

Treść jest dostępna bezpłatnie,
wystarczy zarejestrować się w serwisie

Załóż konto aby otrzymać dostęp do pełnej bazy artykułów oraz wszystkich narzędzi

Posiadasz już konto? Zaloguj się.
Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Uprawnienia rodzicielskie - QUIZ
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne

REKLAMA

Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kara dla pracodawcy za nieudzielenie urlopu w 2025 i 2026

Nieudzielenie urlopu przez pracodawcę stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Jak wysoka kara grozi pracodawcy za naruszenie przepisów o udzielaniu urlopów wypoczynkowych w 2025 i 2026 roku? Artykuł zawiera aktualne kwoty.

Jakie czekają nas zmiany w prawie pracy w 2025 i 2026 r.?

Wkrótce wejdą w życie regulacje wprowadzające dodatkowy dzień wolny od pracy oraz uzupełniający urlop macierzyński. Trwają prace nad dalszymi zmianami przepisów prawa pracy. Mają one wprowadzić m.in. krótszy tydzień pracy czy zmienić zasady ustalania minimalnego wynagrodzenia.

Skrócony tydzień pracy czy skrócony dzień pracy? Rząd pracuje nad nowelizacją Kodeksu pracy, ale krótsza praca jest możliwa już teraz

Wszyscy pamiętamy, jak rząd szumnie zapowiadał skrócenie tygodniowego czasu pracy. Skończyło się na zapowiedziach i od tamtego czasu nic się nie zmieniło - nowelizacja Kodeksu pracy nie została przeprowadzona. Na szczęście obowiązujące przepisy prawa pracy dopuszczają zarówno wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy, jak i skróconego do 7 godzin dnia pracy.

ZUS IWA - jak ustalić liczbę ubezpieczonych? [Przykłady]

ZUS IWA do 31 stycznia 2025 roku składa płatnik, który w 2024 roku zgłosił do ubezpieczenia wypadkowego co najmniej 10 ubezpieczonych. Jak ustalić liczbę ubezpieczonych? Czy do IWA wliczamy właściciela czyli płatnika?

REKLAMA

Sanatorium z ZUS: od 3 lutego 2025 r. rehabilitacja powypadkowa. Od 1 kwietnia 2025 r. rehabilitacja związana z układem krążenia

ZUS informuje, że wczesna rehabilitacja powypadkowa na koszt Zakładu rusza już 3 lutego 2025 roku. Od 1 kwietnia 2025 roku zaplanowano rehabilitację osób ze schorzeniami ośrodkowego układu nerwowego. Jak wybrać się do sanatorium z ZUS?

Rehabilitacja na koszt ZUS. Od 3 lutego 2025 r. można skorzystać z wczesnej rehabilitacji powypadkowej

ZUS informuje, że już od 3 lutego 2025 r. będzie możliwa realizacja wczesnej rehabilitacji powypadkowej w systemie stacjonarnym. Natomiast od 1 kwietnia ruszy rehabilitacja osób ze schorzeniami ośrodkowego układu nerwowego, zarówno w systemie stacjonarnym, jak i ambulatoryjnym.

W 2025 r. dla dawców: darmowa komunikacja miejska, darmowe leki, 100% płatne L4, lekarz i apteka bez kolejki

Dużo się w ostatnim czasie mówi o dodatkowych uprawnieniach dla dawców krwi. Warto też zwrócić uwagę, że w 2025 r. przysługuje darmowa komunikacja miejska, darmowe leki, 100% płatne L4, lekarz i apteka bez kolejki dla dawców narządów, tkanek i komórek (w tym szpiku kostnego).

Waloryzacja emerytur 2025 netto [TABELA]

Waloryzacja emerytur od 1 marca 2025 roku - o ile procent wzrosną emerytury? Jaki jest wskaźnik waloryzacji? Kiedy będzie wypłata pierwszych emerytur po podwyżce? Tabela przedstawia podwyżki emerytur od 1 marca 2025 roku brutto i netto. Ile emeryt otrzyma na rękę po marcowej waloryzacji?

REKLAMA

SN: dopuszczalne jest nazwanie kogoś: alfonsem, idiotą, żulem, neofaszystą, nazistą, świnią, prymitywem. Szokujące orzeczenie!

Pomimo niekwestionowanej ochrony dóbr osobistych każdego z nas, istnieje też wolność słowa a wręcz prawo do wyrażenia obraźliwej opinii na temat innej osoby. W aktualnej sprawie przed Sądem Najwyższym chodziło o nazwanie mężczyzny: "alfonsem". Ale... w artykule przykłady też innych dozwolonych wypowiedzi pod czyimś adresem.

Uwaga pracodawcy i pracownicy: za brak umowy czy wypłatę pod stołem grozi w 2025 r. do 45 000 zł kary

Inspekcja pracy zapowiada kontrole legalności zatrudnienia. Tak więc i w 2025 r. grożą spore kary finansowe za zatajanie zatrudnienia czy też wypłatę zbyt niskiego wynagrodzenia, niż na jakie strony rzeczywiście się umówiły.

REKLAMA