REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Duże zmiany w urlopach - nowy Kodeks pracy 2018

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Łukasz Guza
Łukasz Guza
Duże zmiany w urlopach - nowy Kodeks pracy 2018/ fot. Fotolia
Duże zmiany w urlopach - nowy Kodeks pracy 2018/ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Jeden wymiar urlopu dla wszystkich pracowników – 26 dni, udzielanie urlopów w godzinach, bezpłatny urlop na żądanie - to propozycje, które mają znaleźć się w nowym Kodeksie pracy. Więcej o nowym Kodeksie w wywiadzie z prof. Arkadiuszem Sobczykiem, przewodniczącym zespołu ds. opracowania projektu ustawy – Kodeks pracy Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy.

Sprawdź ->>> Ważne zmiany w Kodeksie pracy w 2019 roku

Autopromocja

Profesor Arkadiusz Sobczyk - Zaproponujemy, aby pracodawca mógł jednostronnie decydować o terminie wypoczynku, ale z dwumiesięcznym uprzedzeniem. Jego wymiar byłby jednolity dla wszystkich pracowników, bez względu na staż. Utrzymamy urlop na żądanie, ale powinien być on bezpłatny

Od ponad roku komisja kodyfikacyjna przygotowuje dwa projekty nowego kodeksu pracy (regulujące indywidualne i zbiorowe prawo pracy). Mają być gotowe w marcu 2018 r. i wówczas – po ich przedstawieniu przez komisję – rząd zdecyduje, czy akceptuje te propozycje, i zostaną wprowadzone w życie. Jakie rozwiązania w sposobie udzielania urlopów zostaną przedstawione?

Na razie możemy mówić jedynie o ustaleniach, jakie zapadły w trakcie prac zespołu komisji ds. indywidualnego prawa pracy. Nie zostały jeszcze przyjęte przez całą komisję. Niektóre mają charakter porządkujący, jak chociażby te dotyczące dopuszczalności pracy w czasie urlopu wypoczynkowego, które było ostatnio źródłem nieporozumień. Zależy nam na doprecyzowaniu celu urlopu – teoretycznie zgodnie z jego nazwą powinien służyć wyłącznie wypoczynkowi. Właśnie z uwagi na unikanie takich skrajnych wykładni zespół proponuje regulację, która będzie zakładać, że w trakcie urlopu pracownik wypoczywa lub korzysta ze swoich innych praw i wolności. Nikt nie będzie mu zabraniał np. załatwienia sprawy urzędowej lub remontowania domu w tym czasie. Chodzi jedynie o to, aby urlop nie był wykorzystywany w sprzeczności z dobrem zakładu pracy. Skoro pracodawca płaci wynagrodzenie urlopowe, to niech pracownik przynajmniej mu nie szkodzi, czyli niech nie prowadzi w tym czasie działalności konkurencyjnej lub nie podejmuje tak wyczerpującej pracy dla innego podmiotu, że po powrocie z urlopu wypoczynkowego jest bardziej zmęczony niż przed jego udzieleniem. Dopóki wynagrodzenia w Polsce są niskie, nierealne byłoby zakazywanie dorabiania w czasie urlopu, ale będzie to można robić, o ile nie szkodzi to macierzystemu zakładowi pracy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Rozumiem, że na podstawie tego przepisu tylko pracodawca – w razie zastrzeżeń – mógłby zarzucić pracownikowi wykorzystanie urlopu w sposób sprzeczny z jego celem?

Nikt nie będzie nasyłał inspektora pracy, aby weryfikował, co pracownik robi na urlopie i – wbrew temu, co twierdzą niektórzy prawnicy – z przepisów nie będzie wynikał np. zakaz remontowania domu w tym czasie.

Polecamy: Dokumentacja kadrowa. Nowe zasady prowadzenia i przechowywania

Urlop nadal co do zasady ma być nieprzerwany, tzn. powinien być udzielany jednorazowo w całym przysługującym za dany rok wymiarze?

Nie. Chcemy zakończyć tę fikcję, bo obecnie w zdecydowanej większości firm zasada ta nie jest przestrzegana.

Najczęściej sami pracownicy chcą korzystać z kilku urlopów w ciągu roku, a nie jednego długiego.

Taka jest praktyka. Zaproponujemy, aby podobnie jak dzisiaj, zachować zasadę minimalnego 14-dniowego odpoczynku. To oznacza, że w przypadku zatrudnienia krótkoterminowego urlop byłby de facto nieprzerwany. Jednak w przypadku dłuższego angażu przepisy będą umożliwiały dzielenie urlopu na części zarówno przez pracodawcę, jak i na wniosek pracownika, wciąż z zachowaniem owych 14 dni okresu nieprzerwanego. Chcemy też, aby urlopy były udzielane realnie, tzn. chcemy mocniej podkreślić, że pracodawca ma doprowadzić do ich wykorzystania w każdym roku kalendarzowym, nawet przy braku inicjatywy podwładnego. Zespół proponuje, aby wzmocnić prawo zatrudniającego do jednostronnego udzielenia wypoczynku, ale jednocześnie wprowadzić ograniczenie, jakim jest ustawowy obowiązek uprzedzenia o terminie urlopu. Proponujemy okres dwóch miesięcy. W przypadku zatrudnienia na czas określony o terminie urlopu należałoby poinformować w krótkim czasie po zawarciu umowy. Wszystkie te obostrzenia nie miałyby jednak zastosowania w przypadku uzgodnienia terminu urlopu przez strony stosunku pracy.

Pracodawca ma się porozumieć z pracownikiem co do terminu urlopu, a gdy okaże się to niemożliwe, to mógłby jednostronnie przesądzić o dacie, ale nie wcześniejszej niż po dwóch miesiącach od momentu zakomunikowania pracownikowi?

Tak jest. W przypadku krótszych umów terminowych – jak wspomniałem – okres uprzedzenia byłby krótszy. W przypadku umów zawartych na bardzo krótkie okresy – np. zawierane na kilka tygodni – obowiązek udzielenia urlopu w naturze zostałby zupełnie zliberalizowany przez zasadę udzielania go w miarę możliwości. Oczywiście taką jednostronną decyzję pracodawcy można by zmienić w razie porozumienia się z pracownikiem. Intencja jest taka, aby doprowadzać do udzielania wypoczynku w każdym roku kalendarzowym, za który on przysługuje, a jego przesunięcie na później ma być absolutnym wyjątkiem. Tylko wówczas urlop realizuje cel, w jakim się go udziela – rzeczywisty odpoczynek od pracy i możliwość regeneracji sił. Chodzi o to, aby pracodawca miał narzędzia do realizacji obowiązku ustawowego, jakim jest udzielenie urlopu dorocznego – a ten oznacza wypoczynek w każdym roku, a nie w latach kolejnych za rok już miniony. Obecna wykładnia, zgodnie z którą można udzielić urlopu nawet np. dwa lata po upływie okresu, za który przysługuje, prowadzi do absurdów. Zresztą w moim przekonaniu jest ona błędna.

Na jakiej zasadzie byłby więc udzielany urlop zaległy?

Trzeba podkreślić, że już na podstawie obecnych przepisów powstaje on wyłącznie wówczas, gdy urlop został udzielony (zaplanowany), ale nie mógł być – z różnych powodów – wykorzystany w ustalonym terminie. Czyli pracodawca musiał go przesunąć lub odwołać zatrudnionego z wypoczynku. Propozycja zespołu przywraca w pewnym zakresie przepisy obowiązujące przed 2012 r. W przypadku gdy niemożność wykorzystania urlopu w ustalonym terminie nastąpi z przyczyn dotyczących pracodawcy, trzeba będzie go udzielić najpóźniej do końca marca następnego roku kalendarzowego. Jeśli zaś nastąpi to z przyczyn dotyczących pracownika – np. choroby uniemożliwiającej wykorzystanie wypoczynku, okresów macierzyństwa – wówczas firma będzie mogła udzielić zaległego urlopu w terminie późniejszym. Trudno pracodawcę obarczać odpowiedzialnością za nieudzielenie wypoczynku, skoro nastąpiło ono bez jego winy. Takie rozwiązanie umożliwiłoby rzeczywistą realizację celu, dla którego udziela się urlopu. To uprawnienie z zakresu ochrony życia i zdrowia. Urlop musi mieć związek ze zmęczeniem wynikającym z pracy. Jeśli pracodawca będzie miał narzędzia do jego udzielenia – czyli jednostronne określenie terminu wypoczynku za uprzedzeniem w razie braku porozumienia z pracownikiem – to nie będzie mógł twierdzić, że nie miał możliwości wysłania na urlop zatrudnionego w roku kalendarzowym. Oczywiście poza omawianymi wyjątkami.

Znów pojawi się zarzut, że pierwszy kwartał roku to nie jest atrakcyjny czas, pracownicy woleliby wykorzystywać zaległy wypoczynek latem.

Zaproponowany przez zespół przepis motywowałby do udzielania urlopu w roku kalendarzowym, za który przysługuje. I do porozumiewania się stron w tej sprawie. Dziś tolerujemy sytuację, gdy jako zaległy traktujemy urlop wcześniej nieudzielony. Propozycja zespołu zakłada, że on ma być udzielony w roku kalendarzowym, za który przysługuje, a tylko w razie odwołania lub przesunięcia może być zrealizowany do końca marca. Zatrudniający nie będzie mógł argumentować, że nie miał czasu zaplanować wypoczynku podwładnym.

Skoro urlop ma być powiązany ze zmęczeniem pracownika i realizować swój rzeczywisty cel, to co się stanie, gdy pracodawca nie udzieli zaległego wypoczynku do końca marca lub – wyjątkowo – później? Wygaśnie czy też nadal w praktyce będzie można udzielać zaległego urlopu po tych terminach, aż do momentu przedawnienia się prawa do wypoczynku?

Zespół nie ustalił jeszcze regulacji w tym zakresie. Moim zdaniem urlop wygasa, bo jest on doroczny. Pomijam oczywiście urlop przesunięty do końca września kolejnego roku. I mówię teraz o obowiązującym dziś prawie. Pracownik w moim przekonaniu traci prawo do urlopu w naturze, jednak ma prawo do odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu nieudzielenia wypoczynku. A pracodawca powinien być za nieudzielenie urlopu karany jak za wykroczenie. Mam jednak świadomość, że dochodzenie takich roszczeń jest dziś trudne. Dlatego poddam pod rozwagę zespołu propozycję kategorycznego zapisu w tej sprawie. Dziś rozpowszechniona jest wykładnia, zgodnie z którą prawo do urlopu przedawnia się po trzech latach. Moim zdaniem należy tę sprawę uregulować.

Czy przepisy wciąż będą dopuszczały możliwość jednostronnego udzielania urlopu przez pracodawcę w okresie wypowiedzenia umowy?

Przede wszystkim zaproponujemy zasadę, zgodnie z którą w razie zmiany pracodawcy możliwy będzie transfer niewykorzystanego urlopu. Dotychczasowy zatrudniający nie zapłaci zatem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, jeśli porozumie się z pracownikiem i jego nowym pracodawcą w sprawie wykorzystania tego wolnego w trakcie kolejnego zatrudnienia – o ile przerwa między zakończeniem pracy w jednej firmie i rozpoczęciem w następnej nie będzie dłuższa niż miesiąc. Co do urlopu w okresie wypowiedzenia – zaproponujemy wyeliminowanie obecnego przepisu, bo zaprzecza on istocie urlopu. Sprowadza go do roli zwolnienia z pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, a to oznacza nierówne traktowanie zatrudnionych, którzy już z urlopu skorzystali, i tych, którzy posiadają jeszcze niewykorzystany wypoczynek. Dodajmy, że wraz z silniejszą egzekucją wykorzystania urlopów w każdym roku kalendarzowym zjawisko urlopów zaległych winno być istotnie zminimalizowane. Z kolei jeśli chodzi o urlopy bieżące, pracodawca będzie miał prawo do wskazania terminu wypoczynku, jednak z zachowaniem uprzedzenia, o czym już mówiliśmy.

Jakie propozycje zostaną przedstawione w kwestii wymiaru urlopu?

Przede wszystkim zaproponujemy jeden wymiar urlopu dla wszystkich pracowników – 26 dni. Zdajemy sobie sprawę, że oznacza to wzrost obciążeń dla przedsiębiorców, bo obecnie osobom z krótszym stażem pracy przysługuje 20 dni urlopu. O ile sama zasada, aby wymiar był jednorodny, nie budziła większych zastrzeżeń, o tyle co do samej liczby dni głosowanie nie było jednogłośne. Przeważył jednak argument, że ustawowy czas pracy w Polsce jest jednym z najdłuższych w Europie, stąd obniżenie 26-dniowego wymiaru byłoby jego dalszym przedłużeniem. Chciałbym jednak zaakcentować, że z naszej perspektywy najważniejsza jest zasada ujednolicenia wymiaru. Obecne jego zróżnicowanie wydaje się niezgodne z zasadą równości wobec prawa. Przepisy nie biorą pod uwagę przypadków, gdy np. ktoś przez 20 lat prowadził działalność gospodarczą, czyli także pracował, i w ten sposób zarabiał na życie, a następnie rozpoczyna zatrudnienie na umowie o pracę. Nie bez znaczenia jest także uproszczenie prawa. Wreszcie, wprowadzenie urlopu w wymiarze godzinowym urealni ciężary nakładane na przedsiębiorców przez modyfikację dotychczasowych zasad zaokrąglania wymiaru urlopu do pełnego miesiąca zatrudnienia. Dlatego chyba niewiele ryzykuję, twierdząc, że rzeczywisty wzrost obciążeń przedsiębiorców nie będzie znaczny. Ostatecznie jednak co do wymiaru urlopu stanowisko powinni zająć partnerzy społeczni, i zapewne tak się stanie.

Urlop nadal ma być udzielany w dniach czy jednak godzinach?

Co do zasady w dniach, ale będzie mógł być też udzielany w godzinach. Ta druga możliwość dotyczy oczywiście przypadków, gdy pracownikowi przysługuje niepełny dzień urlopu. W takim przypadku nie będzie on zaokrąglany do pełnego dnia. Podobnie stanie się w przypadku np. przepracowania tylko nieznacznej części miesiąca, np. jednego dnia. W takiej sytuacji pracownik nie zyska dwóch, a nawet trzech dni urlopu, lecz będzie on udzielany w godzinach.

Czy układ zbiorowy mógłby przewidywać inny wymiar urlopu?

W tym zakresie nie przewidujemy żadnych zmian. Wymiar 26 dni może być w układzie lub innym źródle prawa zakładowego wydłużony, ale nie skrócony.

Zespół zaproponuje zmiany w zakresie urlopu na żądanie?

Proponujemy kompromisowe rozwiązanie: pracownikowi nadal przysługiwałyby cztery dni takiego urlopu, ale byłby on bezpłatny. Wynagrodzenie za jego czas przysługiwałoby tylko, jeśli strony by się w tej sprawie porozumiały i uznały taki urlop za część urlopu wypoczynkowego. Chcemy też doprecyzować przesłanki korzystania z takiego wolnego, które obecnie wynikają z orzecznictwa. Wniosek o udzielenie tego urlopu należy składać przed rozpoczęciem pracy w dniu, w którym urlop ma być wybrany. Do tego momentu zatrudniający musi też podjąć decyzję o udzieleniu wolnego w omawianym trybie. ⒸⓅ

Rozmawiał Łukasz Guza

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
QR Code
Uprawnienia rodzicielskie
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne
Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zmiany w BHP 2024. Tak powinno wyglądać miejsce pracy po 17 maja. Laptopy, krzesła biurka i nowe zasady ergonomii

W dniu 18 października 2023 r., po ponad dwóch dekadach, zaktualizowano przepisy dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy przy użyciu monitorów ekranowych, ustanowione przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej jeszcze w 1998 roku. Do 17 maja 2024 nowelizacja zobowiązuje pracodawców do dostosowania istniejących stanowisk z monitorami ekranowymi w sposób odpowiadający nowoczesnym wymogom. Natomiast wszystkie stanowiska, które zostały stworzone po 18 października 2023 r. muszą odpowiadać nowym standardom już od momentu powstania.

Redukcja etatów w Poczcie Polskiej. Czy nowy plan transformacji przewiduje likwidację spółki?

Zarząd Poczty Polskiej planuje w bieżącym roku zmniejszenie liczby stanowisk pracy o 5 tysięcy etatów. Wiceminister aktywów państwowych, Jacek Bartmiński, poinformował o tym w Sejmie. Przede wszystkim nie będą przedłużane umowy zlecenia oraz umowy o pracę na czas określony.

28 kwietnia Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy

W dniu 28 kwietnia przypada Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Warto w tym szczególnym czasie przypomnieć sobie, że każdy człowiek ma prawo do stopy życiowej zapewniającej zdrowie i dobrobyt jego i jego rodziny, włączając w to wyżywienie, odzież, mieszkanie, opiekę lekarską i konieczne świadczenia socjalne, oraz prawo do ubezpieczenia na wypadek bezrobocia, choroby, niezdolności do pracy, wdowieństwa, starości lub utraty środków do życia w inny sposób od niego niezależny.

Ważne zmiany dla pielęgniarek i położnych

Wreszcie sytuacja pielęgniarek i położnych będzie zrównana z innymi zawodami medycznymi.  Za organizację i realizację elementów kształcenia podyplomowego lekarzy, lekarzy dentystów, farmaceutów, fizjoterapeutów, diagnostów laboratoryjnych, ratowników medycznych odpowiada Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego (CMKP). W przypadku kształcenia podyplomowego pielęgniarek i położnych jest ono monitorowane przez Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych. Będzie unifikacja i zawody medyczne będą podlegały pod CMKP.

REKLAMA

Świadczenie przedemerytalne z ZUS w 2024, ile wynosi, komu przysługuje, ile czasu jest wypłacane, jak załatwić

Takie świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych można otrzymywać nawet przez cztery lata. Jak sama nazwa wskazuje – świadczenie przedemerytalne przysługuje osobom, które nie osiągnęły jeszcze ustawowego wieku emerytalnego, a nie są objęte ochroną przedemerytalną z innego tytułu.

Zrób zakupy 28 kwietnia. Przed Tobą długi weekend!

W najbliższą niedzielę, 28 kwietnia, sklepy będą otwarte. Jest okazja, żeby zaopatrzyć się we wszystkie produkty niezbędne na majówkę 2024.

Zwolnienia grupowe: Jakie są zasady przyznawania i obliczania wysokości odprawy pieniężnej?

Pracownik, którego umowa została rozwiązana w ramach zwolnień grupowych, ma prawo do odprawy pieniężnej. Jej wysokość zależy od wysokości miesięcznego wynagrodzenia pracownika i od zakładowego stażu pracy.

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową

Koniec z personalizowanymi reklamami - internetowy identyfikator jest daną osobową. Można więc domniemywać, że z Internetu znikną banery wymuszające „zgody” na profilowanie w celach marketingowych. Użytkownicy Internetu są coraz bardziej chronieni. Szczególnie teraz kiedy zapadł ważny wyrok TSUE potwierdzający coraz szery katalog danych osobowych. Trzeba też pamiętać o akcie o usługach cyfrowych w UE, który obowiązuje od lutego 2024 r. W sieci nie jest się już tak bezkarnym jak kiedyś.

REKLAMA

MZ: dane wrażliwe nie mogą być ujawniane w rejestrze zawodów medycznych

Centralny Rejestr Osób Uprawnionych do Wykonywania Zawodu Medycznego ujawnia informacje o utracie prawa do wykonywania przez daną osobę zawodu medycznego. Przyczyny utraty mogą być różne, np. z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym, nałogów, wyroków karnych czy dyscyplinarnych. To są dane wrażliwe - nie powinny więc być publicznie ujawniane. Łatwo sobie wyobrazić stygmatyzację tych osób i trudności życia społecznego czy zawodowego. Muszą zajść zmiany w prawie alarmują Ministerstwo Zdrowia i Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Kim jest sygnalista? Polska ma problem z wdrożeniem dyrektywy

Kim jest sygnalista? Polska ma problem z wdrożeniem unijnej dyrektywy o ochronie sygnalistów. Pomimo tego, że 2 kwietnia 2024 r. rząd przyjął projekt ustawy o ochronie sygnalistów, tj. osób zatrudnionych w sektorze prywatnym lub publicznym i zgłaszających naruszenia prawa związane z pracą, to i tak TSUE nałożył karę na Polskę, bo znacznie przekroczyła termin. Trwają wzmożone prace w Sejmie nad projektem, ale kara 7 mln euro jednak jest!

REKLAMA