Zakaz handlu w niedziele - projekt w Sejmie
REKLAMA
REKLAMA
Ograniczenie handlu w niedziele przewiduje obywatelski projekt ustawy, który ma być złożony w Sejmie w piątek. Zakaz handlu nie będzie dotyczył m.in. stacji benzynowych, kwiaciarni, piekarni i aptek.
REKLAMA
Projekt ustawy przygotowała NSZZ "Solidarność".
W środę podczas obchodów 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych przewodniczący "S" Piotr Duda poinformował, że pod projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę zebrano już ponad 350 tys. podpisów.
Zapowiedział, że projekt zostanie złożony w Sejmie w piątek. Oświadczył, że podpisy pod projektem ustawy będą zbierane aż do momentu podpisania jej przez prezydenta.
Polecamy produkt: Kodeks pracy 2016 z komentarzem
Wieczorem w Polsat News do inicjatywy odniósł się szef komitetu stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Powiedział, że rząd patrzy na nią "z zainteresowaniem, jak na każdą inicjatywę obywatelską". "Deklarujemy, że na pewno tak jak nad każdą inicjatywą obywatelską pochylimy się (nad tym) i nie zostanie odrzucone w pierwszym czytaniu" - powiedział.
"To jest postulat, który wychodzi naprzeciw kobietom pracującym w supermarketach" - zaznaczył też szef komitetu stałego. Jego zdaniem ludzi "warto zainteresować innymi formami spędzania wolnego czasu" w niedzielę, niż robienie zakupów.
Zdaniem Kowalczyka "doświadczenia pokazywały", że nawet po zamknięciu sklepów w niedzielę "nie musi spadać sprzedaż". Minister powołał się na dane, że gdy w którymś roku objęte zakazem handlu Święto Trzech Króli wypadło w niedzielę, "to sprzedaż w piątek i sobotę przed tym świętem była większa, niż w poprzednim roku przez trzy dni - piątek, sobotę i niedzielę".
Zgodnie z projektem, zamieszczonym na stronie internetowej "S", zakaz handlu w niedziele miałby dotyczyć większości placówek handlowych. Przez placówki handlowe rozumiane są "wszelkie obiekty, w których prowadzona jest sprzedaż towarów i wyrobów kupionych w celu ich odsprzedaży w formie m.in. sklepów, stoisk, straganów, hurtowni, składów materiałów budowlanych oraz domów wysyłkowych".
W projekcie zapisano, że przepisy objęłyby także: franczyzobiorców, przedsiębiorców prowadzących działalność w oparciu o "umowę agencji" (z wyłączeniem stacji paliw), przedsiębiorców prowadzących handel obwoźny i obnośny.
W projekcie proponuje się, aby w wigilię Bożego Narodzenia (chyba, że przypada w niedzielę) oraz Wielką Sobotę "handel oraz wykonywanie innych czynności sprzedażowych" mógłby się odbywać do godz. 14.
W projekcie przewidziano jednak szereg odstępstw od zasady zakazu handlu. Handel będzie mógł się odbywać w dwie kolejne niedziele poprzedzające Święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Świętami Wielkanocnymi, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca.
Zobacz serwis: Umowa o pracę
REKLAMA
Ponadto odstępstwa dotyczyłyby też m.in.: sklepów, gdzie handel prowadzi wyłącznie przedsiębiorca prowadzący indywidualną działalność gospodarczą (z wyłączeniem franczyzobiorców i ajentów), stacji benzynowych (z pewnymi obostrzeniami), piekarni zlokalizowanych przy zakładach produkcyjnych prowadzących sprzedaż produktów własnej produkcji do godz. 13.
Handel w niedzielę - wynika z projektu - mógłby też się odbywać m.in. w aptekach i punktach aptecznych, w kioskach nieprzekraczających 50 m kw. powierzchni użytkowej, w których sprzedaż gazet, czasopism i biletów stanowi minimum 30 proc. miesięcznego obrotu placówki (rozumianego jako przychód ze sprzedaży); w placówkach handlowych prowadzących sprzedaż pamiątek, upominków lub dewocjonaliów, w których sprzedaż wiodąca tych produktów stanowi minimum 30 proc. miesięcznego obrotu, w placówkach handlowych zlokalizowanych w zakładach hotelarskich, zakładach opieki zdrowotnej i innych placówkach służby zdrowia przeznaczonych dla osób, których stan zdrowia wymaga całodobowych lub całodziennych świadczeń zdrowotnych oraz w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, oświaty, turystyki i wypoczynku.
Wyjęte spod zakazu byłyby też m.in.: placówki handlowe nieprzekraczające 25 m kw. powierzchni użytkowej usytuowane w obiektach do obsługi pasażerów, m.in. w portach lotniczych, dworcach autobusowych oraz kolejowych, prowadzących sprzedaż towarów na promach i w samolotach; w kwiaciarniach nieprzekraczających 50 m kw. powierzchni użytkowej, w których sprzedaż kwiatów stanowi minimum 30 proc. miesięcznego obrotu placówki.
Zakaz miałby też nie obowiązywać platform ani portali internetowych świadczących usługi w zakresie sprzedaży towarów, które nie powstały w efekcie działalności produkcyjnej.
Ponadto autorzy projektu proponują, by handel w niedzielę był dopuszczony m.in. w strefach wolnocłowych.
Dodatkowo, jak czytamy w projekcie, nieprzestrzeganie zakazu handlu oraz wykonywania innych czynności sprzedażowych w niedziele, oraz wigilię Bożego Narodzenia i Wielką Sobotę "podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".
Nie ma unijnych przepisów dotyczących niedzielnego handlu. To kraje członkowskie podejmują ostateczną decyzję, czy sklepy mogą być otwarte w tym dniu, czy też nie. W niektórych państwach, gdzie nie ma konkretnych przepisów dotyczących godzin otwarcia sklepów w niedziele i święta, sprawę reguluje zwyczaj.
W dziewięciu z 28 państw Unii Europejskiej obowiązują znaczące ograniczenia dotyczące handlu w niedziele i święta. W pozostałych 19 przez cały tydzień zakupy można robić niemal bez limitów.
Niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta obowiązuje w Niemczech, Austrii. Częściowe restrykcje mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Luksemburg, Holandia i Węgry. Poza UE zakaz handlu w niedzielę obowiązuje w Szwajcarii i Norwegii.
Dołącz do nas na Facebooku!
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat