60 godzin pracy w tygodniu - problem 12% Polaków
REKLAMA
REKLAMA
Co czwarty Polak spędza w pracy od 41 do 50 godzin tygodniowo, a 12 proc. powyżej 60 godzin – wynika z badań CBOS. Najczęściej tłumaczymy to związaną z wykonywaniem obowiązków służbowych pasją. Czasem jest to po prostu pracoholizm. Niewielu pracoholików potrafi odpoczywać i korzystać z czasu wolnego. – Pracujemy dużo więcej niż inne narody europejskie. Patrząc na kodeks pracy, powinniśmy spędzać w pracy najwyżej 40 godzin, ale często na naszych zawodowych zajęciach zależy nam dużo bardziej niż innym Europejczykom i jesteśmy w stanie wiele dla pracy poświęcić, łącznie z czasem, który należałby się nam czy rodzinie – mówi agencji informacyjnej Newseria Iwona Kowalewski, pedagog i specjalistka w zakresie nowoczesnych metod edukacji ze spółki SITA.
REKLAMA
Praca w godzinach nadliczbowych z tytułu przekroczenia normy dobowej czasu pracy
Jak wynika z badania CBOS, aż trzy czwarte Polaków lubi swoją pracę, w tym jedna trzecia nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ogólne zadowolenie z charakteru aktywności zawodowej najsilniejsze jest wśród osób o najwyższych dochodach, czyli prywatnych przedsiębiorców i pracowników średniego szczebla. Niekiedy jednak zbytnie zaangażowanie przeradza się w uzależnienie zwane pracoholizmem. – Trudno stwierdzić, czy Polacy są pracoholikami, bo taka aktywność ma raczej charakter unikalny, jednostkowy i trudno ją diagnozować w odniesieniu do całych grup społecznych – wskazuje Iwona Kowalewski. – Czas spędzany przez Polaków w pracy wskazuje jednak, że mamy do czynienia z niepokojącymi symptomami tej choroby.
W krótkim okresie zdaniem specjalistki firmy SITA większe zaangażowanie w wymagający poświęcenia problem jest zrozumiałe. Na przykład jeśli pracownik zajmuje się ambitnym projektem, w którego realizacji ma odegrać kluczową rolę, a efekty powinny przynieść mu satysfakcję lub wręcz odmienić ścieżkę kariery zawodowej.
Rozliczanie czasu pracy kadry kierowniczej
REKLAMA
Na dłuższą metę całkowite poświęcenie się pracy niesie ze sobą jednak poważne konsekwencje. Często wiąże się to z problemami w życiu prywatnym czy niską samooceną. Jeśli taka sytuacja trwa, może spowodować utratę bliskich, zdrowia czy chęci do życia. – Kiedyś modne było powiedzenie, że należy osiem godzin w ciągu doby przeznaczyć na sen, kolejne osiem na pracę i tyle samo na odpoczynek – przypomina Kowalewski. – Już od dawna nikt nie poświęca ośmiu godzin na odpoczynek, a warto.
Jak podkreśla, umiejętność odpoczywania i przeznaczanie na relaks odpowiedniej ilości czasu jest warunkiem, by praca była dla nas satysfakcjonująca. Może też uchronić nas przed pracoholizmem. – Pasjonatów od pracoholików odróżnia fakt, że rozumieją znaczenie odpoczynku i regeneracji – twierdzi Iwona Kowalewski. – Jeżeli dzień pracy zaczniemy kilkunastoma minutami odprężenia, podczas których nabierzemy dystansu i perspektywy do codziennych zadań, i podobnie go zakończymy, będzie to skutkować lepszą pamięcią, koncentracją i pomysłami, zarówno dotyczącymi życia zawodowego, jak i osobistego.
Problem w tym, że dla wielu osób wejście w stan relaksu bez poczucia winy i związanego z tym napięcia, jest trudne, czasem niemożliwe.
Porozmawiaj o tym na naszym FORUM
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat