Polska Rada Centrów Handlowych o zakazie handlu w niedziele
REKLAMA
W 403 centrach handlowych operujących w Polsce zatrudnienie znajduje ponad 400 000 osób. Tym samym Polska jest szóstym największym pracodawcą nieruchomości handlowych Europy. Każde centrum handlowe w Polsce to od 1500 do 3000 miejsc pracy dla osób zaangażowanych w proces jego budowy i ok. 1000 etatów tworzonych po jego otwarciu, w przypadku centrów funkcjonujących 7 dni w tygodniu.
REKLAMA
„Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele lub ograniczenie czasu pracy centrów handlowych to przede wszystkim zagrożenie redukcji ok. 40 000 miejsc pracy. Z przeprowadzonych przez nas analiz wynika, iż pracę straciliby głównie ludzie młodzi i uczący się oraz kobiety w wieku 25-55 lat czyli grupy społeczne, którym byłoby niezmiernie trudno znaleźć alternatywne zatrudnienie w innych branżach” – podkreśla w trakcie konferencji Anna Szmeja Kroplewska, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Zobacz także: Rząd przeciwny zakazowi handlu w niedzielę
Według PRCH, firmy, operujące na terenie galerii handlowych poniosłyby straty sięgające 10%. Największym poszkodowanym byłyby jednak firmy usługowe, w tym kawiarnie i restauracje które dziś generują nawet ok. 40% obrotów właśnie w niedziele.
Anna Szmeja – Kroplewska apelowała także o szersze spojrzenie na polski handel: „Statystycznie , na 100 sklepów znajdujących się w centrum handlowym, 55 stanowią sklepy odzieżowe, obuwnicze lub sklepy z akcesoriami, zaś 16 stanowią punkty usługowe i gastronomiczne – pralnie, restauracje, kawiarnie, zakłady krawieckie, szewskie i inne. Tymczasem, prezentowany w debacie obraz polskiego handlu to obraz osiedlowego sklepu spożywczego, który od wielu lat jest miejscem codziennych zakupów.”
Polecamy serwis: Czas pracy
PRCH wskazało także negatywne skutki wprowadzenia lokalnych ograniczeń w handlu, na przykładzie inicjatyw radnych w miastach Radomia i Krakowa. Odpływ młodych ludzi do innych ośrodków miejskich, zwiększenie stopy bezrobocia w powiecie oraz zmniejszenie atrakcyjności, to jedynie kilka z wymienionych w czasie konferencji argumentów.
Wg Anny Szmei-Kroplewskiej, mitem jest, że centra handlowe są obiektami wspierającymi jedynie międzynarodowe korporacji. Na przykładzie centrów handlowych zlokalizowanych w Radomiu, 30% najemców to firmy lokalne, a kolejne 30% to firmy ogólnopolskie tj.: Reserved, CCC, Apart, Yes, Empik, Smyk, Gino Rossi, Tatuum i wiele innych, które budowały swoją pozycję wraz z rozwojem centrów handlowych w Polsce.
Zadaj pytanie na: Forum Kadry
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat