Wydłużenie pracy funkcjonariuszy zwiększy odejścia ze służby
REKLAMA
Jak powiedział dziennikarzom Szczygło, prezydent Lech Kaczyński podtrzymuje krytyczne stanowisko w sprawie proponowanego przez MSWiA projektu reformy systemu emerytur mundurowych.
Według szefa BBN liczba funkcjonariuszy, którzy nabyli uprawnienia emerytalne i po 15 latach odeszli ze służby zmniejszyła się z 15 proc. w 2001 roku, do 7 proc. w roku ubiegłym.
Szczygło wezwał rząd do dialogu ze związkowcami. "Z tego co wiem takich rozmów i spotkań było do tej pory zbyt mało. Dobrze jest nie zaskakiwać policjantów, strażaków, Służbę Więzienną i Straż Graniczną rozwiązaniami, które później wywołują taki ferment" - powiedział Szczygło.
Delegacja związków przekazała szefowi BBN informację o aktualnej sytuacji w służbach mundurowych - jeśli chodzi o reformę systemu emerytalnego jak i sytuacji finansowej - poinformował przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda.
Jego zdaniem ze strony MSWiA brakuje "rzetelnego dialogu". "O projekcie możemy rozmawiać wtedy, gdy będą pokazane dane i korzyści dla budżetu państwa z tytułu zmiany ustawy emerytalnej. Dziś brakuje tych danych, są tylko przesłanki" - powiedział Duda.
MSWiA chce wydłużenia do 25 lat czasu pracy w służbach mundurowych, po którym można przejść na emeryturę (obecnie - po 15 latach). Tych, którzy w tej chwili mają już taki staż pracy, obejmą obecne przepisy, będą mogli odejść na emeryturę na dotychczasowych zasadach. Do czerwca 2010 r. funkcjonariusze już pracujący w służbach mundurowych, ale krócej niż 15 lat, będą musieli wybrać stary lub nowy system. Nowe przepisy mają obejmować wszystkich, zaczynających pracę w 2010 r.
Obecnie żołnierzom i funkcjonariuszom emerytura w wysokości 75 proc. wynagrodzenia przysługuje po 28 i pół roku służby, po 15 latach wysokość emerytury wynosi 40 proc. podstawy uposażenia.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat