Jak należy liczyć miesięczny termin na zwolnienie dyscyplinarne
REKLAMA
Rozpatrywana przez Sąd Najwyższy sprawa dotyczyła powództwa Bogumiły M. przeciwko Szpitalowi Specjalistycznemu im. J. o przywrócenie do pracy.
REKLAMA
Stan faktyczny
Powódka była zatrudniona w szpitalu od 5 listopada 1985 r. w pełnym wymiarze czasu pracy; od 12 lipca 2004 r. na stanowisku ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego.
2 lipca 2008 r. na sali porodowej przebywała pacjentka, która przez cały okres ciąży znajdowała się pod opieką lekarską powódki. Powódka wielokrotnie pacjentkę tę odwiedzała w czasie tzw. I fazy porodu. Kiedy już miało dojść do II fazy, powódki nie było na sali porodowej, poród odebrała położna w obecności innego lekarza z oddziału – dr Anny I. Tego samego dnia w godzinach wieczornych powódka, zapoznając się z dokumentacją sporządzoną przez dr Annę I., przerobiła ją – zamazała pieczątkę i podpis, a postawiła w to miejsce swoją pieczątkę i podpis. 3 lipca 2008 r. pozwany uzyskał od p.o. ordynatora oddziału informację o podejrzeniu podrobienia dokumentacji lekarskiej pacjentki i wezwał powódkę do złożenia pisemnych wyjaśnień.
19 listopada 2008 r. oświadczono Bogumile M., że zwolniono ją z obowiązku świadczenia pracy od 24 listopada 2008 r. do czasu zakończenia śledztwa prowadzonego w prokuraturze rejonowej. Poinformowano, że będzie otrzymywać wynagrodzenie jak za urlop wypoczynkowy. 21 listopada 2008 r. powódka oznajmiła, że będzie nadal świadczyć pracę na dotychczasowych warunkach.
REKLAMA
24 listopada 2008 r. pozwany poinformował powódkę, że niezastosowanie się do polecenia służbowego wydanego 19 listopada 2008 r., dotyczącego zwolnienia jej z obowiązku świadczenia pracy, jest istotnym naruszeniem obowiązujących zasad oraz dowodem niesubordynacji. 27 listopada 2008 r. jeszcze raz wezwał on powódkę do wykonania polecenia służbowego dotyczącego czasowego zwolnienia ze świadczenia pracy. Jednocześnie dodał, że niewykonanie kolejny raz polecenia służbowego będzie potraktowane jako permanentne naruszanie obowiązków pracowniczych.
Powódka stawiała się do pracy w pozwanym szpitalu i świadczyła pracę, pełniąc również dyżury. Od 27 listopada 2008 r. nieprzerwanie do 5 grudnia 2008 r. była chora i z tego powodu nieobecna w pracy, po czym 5 grudnia 2008 r. poinformowała pozwanego, że postanowiła zastosować się do decyzji pracodawcy wyrażonej w pismach z 19 listopada, 21 listopada i 24 listopada 2008 r. i zadeklarowała powstrzymanie się od pracy, aż do wyjaśnienia sprawy.
30 grudnia 2008 r. pozwany rozwiązał jednak z powódką stosunek pracy bez wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, tj. na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Jako przyczynę tej decyzji podano odmowę wykonania polecenia pracodawcy określonego w oświadczeniu z 19 listopada 2008 r. i uporczywe, wielokrotne ignorowanie poleceń pracodawcy w okresie 24 listopada–5 grudnia 2008 r.
Postanowienia sądów
Sprawa trafiła do sądów rejonowego i okręgowego. Pozwanemu zarzucano m.in. naruszenie przepisu art. 52 § 2 k.p., czyli wskazanego w nim miesięcznego terminu do rozwiązania umowy o pracę, od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej taką decyzję. Sąd okręgowy zauważył, że przez uzyskanie takiej wiadomości należy rozumieć uzyskanie odpowiednio pewnej wiadomości o faktach, z których przy prawidłowym rozumowaniu należy wyciągnąć wniosek o istnieniu przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy. Informację o ignorowaniu przez powódkę polecenia o zwolnieniu z obowiązku świadczenia pracy oraz o stawieniu się przez powódkę do pracy w okresie od 24 listopada do 27 listopada (zakończenie dyżuru nocnego 26/27) 2008 r. pozwany otrzymywał na bieżąco poprzez wpisy na listach obecności.
Był też powiadomiony o późniejszej usprawiedliwionej nieobecności powódki, ponieważ przedłożyła ona zaświadczenia lekarskie. Powódka faktycznie świadczyła wbrew woli pracodawcy pracę jedynie w dniach 24–26/27 listopada 2008 r. Pozostałą po dyżurze część dnia 27 listopada była już bowiem niezdolna do pracy z powodu choroby. Do rozwiązania z nią umowy o pracę z przyczyn wskazanych przez pozwanego mogło dojść najpóźniej 27 grudnia 2008 r.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy (dalej: SN) uznał, że zaniechanie wykonania polecenia służbowego powstrzymania się przez powódkę Bogumiłę M. od wykonywania pracy mogło być ocenione w okolicznościach sprawy jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, w sytuacji gdy pracodawca powziął wiadomość o przerabianiu przez powódkę podpisów w dokumentacji lekarskiej. SN ocenił też, że sąd okręgowy błędnie określił termin jednomiesięczny do rozwiązania przez pracodawcę z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia – że zaczął on biec od 27 listopada 2008 r. Było bowiem bezsprzeczne, że powódka podporządkowała się poleceniu pracodawcy dopiero 5 grudnia 2008 r., a do tego czasu trwała ona w swej decyzji o niestosowaniu się do wytycznych pracodawcy.
Okoliczności tej nie zmienia fakt, że od 27 listopada do 5 grudnia 2008 r. Bogumiła M. przebywała na zwolnieniu lekarskim, chociaż należy wziąć pod uwagę przy ocenie jej zawinienia, że w tym okresie nie mogła przejawiać negatywnej postawy wobec pracodawcy, nie przebywając w pracy. W sytuacji, w której naruszenie porządku pracy jest dokonywane przez pewien okres czasu, termin wskazany w art. 52 § 2 kodeksu pracy powinien być liczony od ostatniego zdarzenia stanowiącego naruszenie obowiązków pracowniczych. W tej sprawie takim ostatnim zdarzeniem była jej postawa do momentu poinformowania o podporządkowaniu się poleceniu pracodawcy, tj. do momentu złożenia pisma 5 grudnia 2008 r. Dlatego nie można było przyjąć, że doszło do rozwiązania stosunku pracy z naruszeniem art. 52 § 2 k.p.
Do rozwiązania stosunku pracy doszło jednak 30 grudnia 2008 r., zatem oświadczenie pozwanego o rozwiązaniu umowy o pracę wskazujące, że jego podstawą jest uporczywe i wielokrotne ignorowanie poleceń pracodawcy od 24 listopada do 5 grudnia 2008 r., obejmowało okres wychodzący poza termin ostatniego miesiąca, co nie było właściwe. Powinien był być liczony od 24 listopada.
Wyrok Sądu Najwyższego z 20 stycznia 2011 r. (sygn. akt I PK 112/10, niepublikowany).
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat