Spadek sprzedaży detalicznej w marcu
REKLAMA
REKLAMA
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Kiepskie wskaźniki makroekonomiczne zaczynają się zadomawiać w naszej gospodarce. Po spadku produkcji przemysłowej przyszedł czas na tąpnięcie sprzedaży detalicznej. Ta w ciągu roku obniżyła się aż o 7,3%. Nie licząc czasu ograniczenia aktywności gospodarczej w 2020 roku, to historycznie niski wynik.
Jedynie jedna kategoria produktów odnotowuje wzrost sprzedaży w skali roku – ubrania, obuwie i tekstylia. Wszystko wskazuje na to, że konsumpcja w danych o PKB zaliczy minus, a co za tym idzie nasz PKB w I kwartale, w relacji rocznej, wpadnie w niewielką, ale jednak recesję – obstawiamy -0,5%.
REKLAMA
Spadek sprzedaży detalicznej nie jest zaskakujący. W znacznej mierze to wynik tego, że kupujemy coraz mniej, bo mamy coraz mniej pieniędzy w kieszeni. Trzeba też jednak oddać, że nadal jesteśmy w fazie korekty tego, co działo się przed rokiem – wzmożony popyt na paliwa, farmaceutyki oraz środki pierwszej potrzeby. Mniej zaburzonych danych możemy się dopiero spodziewać w okresie letnim – wtedy też pomoc humanitarna traciła na impecie i coraz mniej wpływała na odczyty sprzedaży detalicznej przed rokiem.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat