Elastyczny czas pracy coraz bardziej popularny
REKLAMA
REKLAMA
Coraz więcej firm wprowadza u siebie elastyczny czas pracy – wynika z danych Państwowej Inspekcji Pracy. Rozwiązanie to największą popularnością cieszy się głównie w Poznaniu, Katowicach i Krakowie. - Elastyczny czas pracy to wsparcie dla firm, które zależne są od sezonowości produkcji. Dzięki temu rozwiązaniu mogą ustalać indywidualny czas pracy dla swoich pracowników w zależności od potrzeb firmy. To także gwarancja dla pracowników, że podczas przestojów w firmie nie zostaną zwolnieni – wyjaśnia Władysław Kosianiak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
REKLAMA
Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że do 4 listopada br. elastyczny czas pracy wprowadziło już 1162 pracodawców. To głównie duże przedsiębiorstwa zatrudniające od 50 do 249 osób (432). Nieco mniej było średnich firm, zatrudniających do 49 pracowników (327), oraz tych najmniejszych, zatrudniających max. 9 osób (208).
Najchętniej z nowych rozwiązań korzystają przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem przemysłowym (37%), handlem i naprawami (16%) oraz budownictwem (ponad 10%). Najwięcej firm wprowadziło nowe przepisy w Poznaniu (185), Katowicach (184) i Krakowie (99).
Tysiąc firm wprowadziło elastyczny czas pracy
Firmy mogą uelastyczniać czas pracy od sierpnia zeszłego roku. Pracodawcy mogą skorzystać z dwóch nowych rozwiązań. Pierwsze to wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy do maksymalnie 12 miesięcy. Wcześniej nie mogło to być więcej niż 4 miesiące. Pozwala to dostosować pracę pracowników do bieżących zamówień.
REKLAMA
Drugie rozwiązanie to możliwość wprowadzenia w firmie ruchomego czasu pracy. Pracownicy mogą dzięki temu zaczynać pracę np. w poniedziałek, środę i piątek o godzinie 9 rano, a we wtorek i w czwartek o 10. Mogą również rozpoczynać dzień np. między godziną 7 a 10. Ułatwia to pracownikom godzenie życia rodzinnego z pracą.
Na uelastycznienie czasu pracy muszą wyrazić zgodę działające w firmie związki zawodowe. A jeśli ich nie ma, pracodawca musi porozumieć się z przedstawicielami pracowników. - To zabezpieczenie wzmacnia pozycje związków zawodowych i pracowników, bo bez ich zgody zmiany w czasie pracy nie mogą być wprowadzone - mówi minister Kosiniak-Kamysz.
Nawet po wprowadzeniu elastycznego czasu pracy, pracownikom nadal przysługuje wynagrodzenie za przepracowane nadgodziny. Tak jak do tej pory pracodawca może rekompensować podwładnym dłuższa pracę czasem wolnym. Zmiany wprowadzone w kodeksie oznaczają jedynie dopasowanie czasu pracy pracowników do wielkości zamówień lub liczby zleceń w firmie.
W kodeksie pracy zostają gwarancje odpowiedniego czasu odpoczynku dla pracowników. Zachowane zostaje prawo do 11-godzinnego nieprzerwanego odpoczynku w ciągu doby oraz do 35-godzinnego w ciągu tygodnia. Pod szczególną ochroną ciągle pozostają m.in. kobiety w ciąży, rodzice małych dzieci czy pracownicy młodociani.
PIP ostrzega przed nadużyciami przy rozliczaniu ruchomego czasu pracy
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat