Ilu imigrantów zarobkowych chce zostać w Polsce na stałe?
REKLAMA
REKLAMA
Jak wielu jest imigrantów w Polsce? Ilu zostaje na stałe?
Mimo że referendum ws. relokacji uchodźców budzi duże emocje wśród naszych rodaków, to wielu z nich do tej pory nie miało świadomości, jak duża jest ogólna liczba imigrantów w Polsce. Skala przyjazdów, która rosła przez wiele lat udowadnia, że nie mamy dużych powodów do obaw przed osiedlaniem się cudzoziemców w Polsce, również tych ze statusem uchodźcy. Pod warunkiem, że przejdą oni sprawnie przez wszelkie procedury pozwalające dokładnie zweryfikować powód przyjazdu nad Wisłę oraz określające ich plany pobytowe i potencjał kadrowy.
Według danych GUS przez ponad pół wieku (1966-2021) na pobyt stały w Polsce zameldowało się w sumie 337 012 imigrantów. Najczęściej pochodzili oni z Europy (254 048 osób), Ameryki Pł. i Płd. (54 171 os.) oraz Azji (18 152 os.), rzadziej z Afryki (5 597 os.) i Oceanii (5 044). Mimo że osiedlenie się w Polsce na stałe nie jest proste, to – jak wynika z badania Grupy Progres – 27 proc. imigrantów z odległych kierunków pracujących w Polsce ma zamiar zostać u nas na zawsze. 39 proc. badanych chce spędzić nad Wisłą 5 lat lub więcej, 21 proc. planuje pobyt trwający od 3 do 5 lat, a 13 proc. od 1 roku do 2 lat. Co więcej, 68 proc. nie zamierza być u nas w pojedynkę – chce sprowadzić do Polski swoją rodzinę, 32 proc. nie ma takich planów. Każdy z imigrantów zarobkowych z innych kontynentów niż Europa często ma nie tylko jasno sprecyzowane plany pobytowe, ale też – pod wieloma względami – wyrobioną opinię o naszym kraju.
REKLAMA
Polska bezpieczna i tolerancyjna. Ile trzeba czekać na legalizację zatrudnienia?
Przede wszystkim czują się tu bezpiecznie. Tylko 9 proc. badanych wskazało strach przed nietolerancją naszych rodaków jako największy minus życia w Polsce. Przeszkadza im także brak bliskich (33 proc.) i problemy w znalezieniu dobrej pracy bez znajomości języka polskiego (29 proc.). Sporym problemem i zarazem dużym wyzwaniem są też procedury związane z rozliczeniami podatkowymi oraz dot. legalizacji pobytu i pracy. Według imigrantów trwają one zbyt długo.
– Jeżeli dana osoba nie mieszka jeszcze w Polsce, a dopiero planuje przyjechać nad Wisłę w celach zarobkowych, to czas oczekiwania na odpowiednie zezwolenia legalizujące zatrudnienie wynosi kilka miesięcy i jest uzależniony od wielu procedur, przez które musi przejść każdy obcokrajowiec i np. zatrudniająca go agencja – mówi Natalia Myskova, dyrektor ds. rekrutacji międzynarodowej w Grupie Progres. – Szacunkowo, w przypadku krajów Ameryki Płd., Afryki czy Filipin, wszystko trwa ok. 3-4 miesięcy. Trochę dłużej, bo ok.5-6 miesięcy, jeśli chodzi o Indie, Nepal, Bangladesz, Turkmenistan, Kazachstan czy Uzbekistan – dodaje Natalia Myskova.
Według badanych, którzy te formalności mają już za sobą, czas oczekiwania na odpowiednie zezwolenia powinien trwać: od 4 do 12 tygodni (64 proc. badanych). Mniejsza grupa wskazała przedział 3 – 6 miesięcy (17 proc.). 19 proc. pytanych twierdzi, że znając realia życia w Polsce, byłoby skłonnych czekać na zezwolenia więcej niż 6 miesięcy.
MSZ zamierzał pilnie wprowadzić rozporządzeniem outsourcing wizowy, według którego podmioty z ponad 20 krajów przyjmowałyby wnioski o wizę i przekazywały je do polskiego ministerstwa. Taki proces stałby się możliwy w Arabii Saudyjskiej, Armenii, Azerbejdżanie, Republice Białorusi, Republice Filipin, Gruzji, Indiach, Indonezji, Iranie, Katarze, Kazachstanie, Kuwejcie, Mołdawii, Nigerii, Pakistanie, Tajlandii, Turcji, Ukrainie, Uzbekistanie, Wietnamie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jednak pojawiają się sygnały, że rządzący wycofają się z tego pomysłu.
Pracodawcy czekają na łatwiejsze przepisy dot. zatrudnienia cudzoziemców.
Obecnie żadne zmiany przepisów nie są jeszcze pewne, ale bez ich wprowadzenia tj. przemyślanego programu przyspieszenia procedur, krajowi pracodawcy za jakiś czas nie będą mieli komu delegować pracy. W tym momencie skala problemu nie jest jeszcze krytyczna, bo nawet mimo długiej drogi urzędowej, chętnych do objęcia etatu w Polsce nie brakuje. Tylko w 2022 r. krajowi urzędnicy wydali w sumie 466 722 decyzji w sprawie udzielenia zezwolenia na pracę. Tę pozytywną otrzymało 365 490 wnioskodawców, 5 102 usłyszało odmowy, 16 376 to umorzenia, a 79 754 przypadków dot. uchyleń. Na mocy wydanych decyzji pracę w naszym kraju mogłaby rozpocząć grupa osób dorównująca liczebnością populacji Szczecina. Biorąc pod uwagę potrzeby kadrowe, to i tak nadal zbyt mało obcokrajowców zaczyna zarabiać w Polsce. Tylko na koniec IV kwartału liczba nieobsadzonych miejsc pracy wynosiła 115.7 tys., a nowoutworzonych etatów było o 32,3 tys. więcej niż zlikwidowanych.
Wolne miejsca w firmach często zajmują imigranci, którzy etat w swoim kraju zamieniają na stanowiska w polskich przedsiębiorstwach. Aż 92 proc. badanych cudzoziemców, którzy po przejściu niezbędnych procedur podjęli etat w Polsce, przed przyjazdem nad Wisłę miało już doświadczenie zawodowe. Do podjęcia kroku o międzykontynentalnej przeprowadzce zmotywowały ich m.in. wynagrodzenia, które w ich kraju nie zawsze pozwalały utrzymać się na godnym poziomie. Dotyczy to 45 proc. ankietowanych – dla nich ważnym argumentem przesądzającym o imigracji były właśnie wyższe pensje i niższe koszty życia w naszym kraju w porównaniu z tymi, które musieliby pokryć z wypłaty w swojej ojczyźnie. Liczyły się również opinie i doświadczenia znajomych. Co trzeci cudzoziemiec z Azji,Afryki czy Ameryki Płd. (30 proc.) przyjechał tu, bo w Polsce mieszkają i pracują jego przyjaciele mający pozytywne zdanie o życiu nad Wisłą.
Nie tylko Polska stara się o imigrantów zarobkowych
Mimo takich opinii i rosnącej popularności Polski wśród obcokrajowców z odległych kierunków, wielu z nich przyznaje, że w razie potrzeby wyjedzie do innego kraju. Na liście najbardziej atrakcyjnych państw do zarabiania pieniędzy (oprócz Polski) znalazły się: Niemcy (31 proc.), Kanada (19 proc.), Szwajcaria (15 proc.), Wielka Brytania (14 proc.), Francja (12 proc.), USA (12 proc.), Włochy (11 proc.) i Holandia (9 proc.).
Źródło: Grupa Kapitałowa Progres - jedna z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat