Kto dysponuje w zakładzie środkami funduszu socjalnego
REKLAMA
W lipcu 2005 r. w mieście L. doszło do zmian związanych z organizowaniem gospodarki cieplnej miasta i gminy. Większość instalacji i zakładów dotychczasowego operatora sieci ciepłowniczej - Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej „T.” S.A. zostało przejęte przez wcześniejszy państwowy zakład ciepłowniczy, obecnie już od dawna skomercjalizowany w spółkę Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w L. Zmiany w zatrudnieniu w obu zakładach przebiegały jednak w nietypowy sposób. Zamiast przejęcia wszystkich pracowników w trybie art. 231 k.p., tylko niektórzy zostali w ten sposób przejęci, a znaczna część dotychczasowych pracowników MPEC otrzymała wypowiedzenia umów o pracę związanych z reorganizacją i częściową likwidacją zakładów pracodawcy. Praktycznie natychmiast po zwolnieniu otrzymywali możliwość zawarcia umowy o pracę w spółce WPEC.
REKLAMA
Nagły wzrost zatrudnienia spowodował konieczność dokonania określonych odpisów i wpłat na zfśs, który prowadziła spółka WPEC. Zażądała więc od miejskiego przedsiębiorstwa zapłaty prawie 203 tys. zł. Wówczas MPEC stwierdziła, że w ponoszeniu sporych kosztów zwolnień grupowych powinna partycypować spółka WPEC. Odmówiła więc zapłaty tej kwoty, zgłaszając jej potrącenie na poczet wydanych już środków na odprawy, ekwiwalenty za urlopy itp.) należności pracownicze, które wyliczyła na kwotę ponad 290 tys. zł.
WPEC złożyła pozew do sądu, na który miejska ciepłownia odpowiedziała zarzutem potrącenia. Sąd I instancji oddalił powództwo, wskazując brak legitymacji procesowej spółki. To nie ona jest uprawniona - ale bardziej pracownicy, motywował sąd. Apelację złożyła powódka. Sąd II instancji jednak ją oddalił, ale jako uzasadnienie wskazał nie brak legitymacji procesowej (tę uznał w stosunku do WPEC), ale błędną podstawę roszczenia. Zdaniem sądu roszczenie o środki zfśs nie może być roszczeniem o świadczenie pieniężne (zapłatę), ale o nakazanie wykonania ustawowego obowiązku przekazania środków na fundusz socjalny (czyli w rzeczywistości roszczeniem o wykonanie określonej czynności). Obowiązek taki wynika m.in. z art. 7 ust. 3-3d ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Problemem był tu jednak sposób przejmowania zakładu i pracowników.
Skargę kasacyjną złożyła powodowa spółka WPEC. Tym razem została ona uwzględniona. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i nakazał ponowne rozpoznanie sprawy. Na wstępie wskazał, że niezależnie od wątpliwości co do sposobu zatrudniania nowych pracowników art. 231 k.p. miał tu zastosowanie. Nowy zakład pracy (przejmujący pracowników) staje się właścicielem środków zfśs. Pracodawca jest bowiem właścicielem pieniędzy funduszu socjalnego - tyle że może z nich korzystać tylko w sposób wskazany w ustawie, a więc ograniczony.
Sąd Najwyższy odrzucił też twierdzenie o innej podstawie prawnej roszczeń o wydanie środków zfśs, tj. spór o pieniądze, o zapłatę. Jego podstawą jest art. 7 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.
REKLAMA
Sąd odniósł się też do kwestii stosunku prawnego łączącego pracodawcę przejmującego z przejmowanym. Jest to stosunek obligacyjny i cywilnoprawny. Nie może mieć charakteru publicznoprawnego, bo środki funduszu należą do pracodawców. Mamy tu więc zarówno dłużnika, jak i wierzyciela. Oczywiście, środki zfśs nie podlegają egzekucji, ale nie jest to wyznacznik charakteru prawnego roszczeń o zapłatę środków na fundusz między pracodawcami - stwierdził sąd.
Na zakończenie sąd wskazał, że sprawę ewentualnych potrąceń powinien ustalić sąd apelacyjny. W każdym razie nie jest to wykluczone, jeżeli pracodawca przejmowany (w zasadzie „oddający” pracowników) należycie udowodni swoje roszczenia.
Michał Culepa
specjalista w zakresie prawa pracy
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat