Trybunał kwestionuje termin dochodzenia od ZUS nadpłaconych składek
REKLAMA
Ireneusz N. był rencistą od maja 1993 r. We wrześniu 2000 r. ZUS wstrzymał jednak wypłacanie mu renty, powołując się na orzeczenie lekarza orzecznika, który uznał go za zdolnego do pracy. Od tej decyzji Ireneusz N. odwołał się do sądu, który zmienił decyzję ZUS, uznając go za całkowicie niezdolnego do pracy i przyznał mu stałą rentę od października 2000 r. Wyrok ten potwierdził sąd apelacyjny i sądowe orzeczenie o niezdolności do pracy uprawomocniło się. Jednak cały proces – od odwołania do wyroku apelacyjnego – trwał prawie 6 lat, aż do maja 2007 r. W tym czasie, aby się utrzymać, Ireneusz N. wykonywał różne prace, jednak nie było to zatrudnienie pracownicze. Zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami renciści nie byli zobowiązani do odprowadzania obowiązkowych składek ZUS z tytułu umów cywilnoprawnych lub działalności gospodarczej. Po uzyskaniu korzystnego wyroku pan N. złożył w sierpniu 2007 r. wniosek o zwrot nadpłaconych składek za lata 2001–2005. ZUS zwrócił część nadpłaty, jednak najstarsze należności z lat 2001–2002 nie zostały oddane. Zakład odmówił zwrotu nadpłaconych składek, powołując się na art. 24 ust. 7 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Przepis ten stanowił wówczas, że zwrotu od ZUS nienależnie opłaconych składek nie można dochodzić, jeżeli od daty ich opłacenia upłynęło 5 lat. Rencista odwołał się do sądu, który już na tym etapie postępowania powziął poważne wątpliwości, czy przepis ten jest zgodny z Konstytucją RP. W związku z tym skierował do Trybunału Konstytucyjnego pytanie prawne o konstytucyjność wspomnianego wyżej art. 24 ust. 7 ustawy systemowej.
TK uznał sporny przepis za niezgodny z Konstytucją. Trybunał wskazał, że takie zróżnicowanie terminów, stawiające ubezpieczonych w gorszej sytuacji od ZUS jest niedopuszczalne i narusza konstytucyjną zasadę równości. W dodatku na gruncie zakwestionowanego przepisu ma również miejsce różnicowanie wynikające z samej konstrukcji terminu określonego w art. 24 ust. 7 ustawy systemowej. Mianowicie nie ma możliwości zawieszenia bądź przerwania biegu terminu określonego w tym przepisie. W efekcie przy dłuższym procesie sądowym ubezpieczony nie jest w stanie odzyskać nadpłaconych składek i niekiedy nie ma innej możliwości ich pozyskania (np. jako pokrycie zaległych należności wobec ZUS lub należności przyszłych, tak jest np. w przypadku rencistów lub emerytów, którzy nie są zatrudnieni i nie opłacają już składek w ogóle). Takie różnicowanie ochrony prawnej ZUS i płatnika lub ubezpieczonego przez przyznanie temu ostatniemu iluzorycznej ochrony praw majątkowych jest niedopuszczalne – stwierdził w konkluzji TK.
Treść jest dostępna bezpłatnie,
wystarczy zarejestrować się w serwisie
Załóż konto aby otrzymać dostęp do pełnej bazy artykułów oraz wszystkich narzędzi
Posiadasz już konto? Zaloguj się.REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat