REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mediacje jako narzędzie wspierania zmiany w organizacji

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dorota Szczepan-Jakubowska

REKLAMA

W sytuacjach zmian w firmie o konflikt bardzo łatwo. Kto jest za niego odpowiedzialny? Liderzy? Zespół? Prezes? Na żadne z tych pytań nie można odpowiedzieć twierdząco. Konflikt jest nieuniknioną częścią rozwoju firmy, za jego pojawienie się odpowiedzialne jest życie i kreatywność. Warto jednak wyczuć moment, kiedy sprawy nazbyt się komplikują i zagrażają temu rozwojowi.

Hasło „zmiana w organizacji” budzi rozmaite skojarzenia, które, niestety, nie są zbyt pomocne, gdy przychodzi nam radzić sobie z realną zmianą w organizacji. Mówi się: „nasza organizacja wciąż się zmienia”, ale często jest to tylko rodzaj zaklęcia, które ma przekonać nas samych, że to, co się w tej chwili wokół nas dzieje, to naprawdę przejaw zmiany, a nie tylko „nowa dekoracja do starej sztuki”. Zmiany pozorne, nieangażujące ludzkiego myślenia i zachowania, tylko konserwują status quo. Jeśli ludzie działają tak samo jak dotąd, cała organizacja też się nie zmieni. Dlatego inicjatorzy zmian wychodzą ze skóry, by przekonać pracowników, że „teraz ma być naprawdę inaczej”. Jeśli widać, że taka propaganda nie działa, próbuje się wprowadzać zmiany strukturalne. A może do nowych zadań trzeba zatrudnić nowe osoby? Często tak właśnie się robi, choć w zmianie chodzi przecież nie tylko o to, żeby pojawiali się nowi ludzie z nowymi kwalifikacjami. Dążenie do zmiany to również – jeśli nie przede wszystkim – walka o otwartość na nowy styl pracy. To prawda, nowi pracownicy wnoszą inne niż dotąd wartości, style działania, tworzą odmienny klimat organizacyjny. Stara kadra, często silnie zidentyfikowana z firmą, przeżywa to jednak jako inwazję i zagrożenie. Próbuje bronić starego stylu funkcjonowania i stojących za nim wartości, bo przecież dotąd dobrze jej służyły. Na styku „starych” i „nowych” rodzi się konflikt, w którym wszyscy – o dziwo – działają w imię dobra wspólnego.

Poziomy konfliktu

Konflikt ma wiele warstw. Kluczową sprawą dla pracy z nim w organizacji jest zrozumienie, że wszystkie warstwy, czy też poziomy, konfliktu są ze sobą powiązane i wzmacniają się nawzajem. Ten sam konflikt może przejawić się na różnych poziomach.

Najłatwiej zauważalny jest konflikt między konkretnymi osobami, na przykład dwoma liderami. Oczywiście, jeśli dwie znaczące osoby nie są w stanie ze sobą współpracować, to niewątpliwie trzeba się tym zająć. Bardzo pomocny może tu być mediator i jego profesjonalne umiejętności, dzięki którym ludzie sami znajdują nowe formy współpracy, a także rewidują swoje przekonania i uczucia związane z całą sytuacją.

Nieraz jednak konflikt dwóch osób ma rozległe skutki, niejako promieniuje na innych. Angażuje inne osoby jako stronników i wkrótce tworzą się, przynajmniej dwie, nieraz całkiem liczne, a przy tym zwalczające się nawzajem grupy. Niektórzy, próbując zachować neutralność, unikają ważnych tematów. Popadają w bezradność lub agresję. Czyżby ci ludzie stali się bezwolnymi ofiarami skłóconych przeciwników, czy też sami aktywnie podtrzymują i eskalują konflikt? Zdarzają się wyjątki, ale na ogół mamy do czynienia z drugą sytuacją. Należy wówczas potraktować całą sytuację jako konflikt na poziomie zespołów. Jeśli więc firma decyduje się sięgnąć po pomoc mediatora, to oprócz pracy nad najbardziej widocznym problemem, czyli relacją dwóch znaczących osób, powinien on także zająć się próbą porozumienia między skonfliktowanymi zespołami. Jeśli to zignoruje, pracownicy mogą poczuć się zdezorientowani, a nawet zdradzeni przez swoich liderów. Tyle pracy przecież włożyli, aby w końcu nauczyć się żyć i pracować w warunkach wojny. Tymczasem wojna liderów się kończy, a sojusznicy pozostają w pustce. Poza tym taki konflikt między liderami skutecznie odwraca uwagę od faktu dużo bardziej zagrażającego: że w firmie naprawdę musi dojść do jakiejś zmiany!

Niestety, poziom międzyosobowy i międzygrupowy to nie wszystko. Ten sam konflikt może też przejawić się na poziomie całej organizacji: jako niezdolność do współpracy pomiędzy pionami, rozłamy w zarządzie, bojkotowanie nowych rozwiązań systemowych. Wspieranie pracy na tym poziomie to domena mediatorów, konsultantów zmiany organizacyjnej lub/i moderatorów zmiany kulturowej. Specjaliści ci powinni ze sobą ściśle współpracować, gdyż skuteczna praca nad konfliktem na poziomie osób i zespołów jest wspaniałym gruntem dla wzrostu całej organizacji. Toruje drogę wszelkim innym zmianom, niezbędnym, aby organizacja mogła się rozwijać. Dobrze poprowadzona praca nad konfliktem jest największą szansą na rozwój.


„Skutek uboczny” zmian rozwojowych

Aby zilustrować dynamikę mediacji i wzajemne powiązania między poziomami konfliktu przedstawiamy opis pewnej mediacji.

Prezes pewnej firmy zauważył niepokojący spadek skuteczności działania działu sprzedaży i obsługi klientów. Zespół tego działu przeszedł rok wcześniej wielką zmianę – przyjęto nową grupę pracowników wraz z liderem, który był ich szefem w poprzednim miejscu pracy. Mieli oni zająć się sprzedażą nowego, bardzo obiecującego produktu. Mimo pozornej integracji podzespołów A i B – „nowych” i „starych”, jakość pracy działu zamiast się podnieść – spadła do tego stopnia, że z wprowadzeniem nowego produktu trzeba było poczekać. W zespole widać było głębokie podziały, jednak wszyscy zapewniali, że relacje zespołowe są w najlepszym porządku. Trzymali fason, bo bali się, że zostaną obarczeni winą za problemy i stracą pracę.

Mediator najpierw zawarł z prezesem umowę na temat wzajemnych oczekiwań i ram współpracy, a następnie przeprowadził rozmowy z liderką frakcji „starych” oraz liderem „nowych”. Okazało się, że liderzy mają do siebie nawzajem poważne pretensje o to, jak wyglądał początek wspólnej pracy, nisko oceniają kompetencje przeciwnika oraz prezentują odmienne style pracy. Twierdzili też, że ich zespoły w pełni podzielają te opinie.

Mediator zaproponował więc rozmowę z zespołem, której liderzy będą się przysłuchiwać. Ustalono, że skupią się oni na zrozumieniu pracowników obu podgrup i nie będą wdawać się w polemikę, aby nie ograniczać swobody wypowiedzi. Będą natomiast aktywnie uczestniczyć w szukaniu rozwiązań. Mediator uznał zatem, że zanim liderzy wejdą w mediacje między sobą, powinni od samego początku podjąć wspólną próbę wspierania zespołu jako całości. Już to, że dwaj skłóceni adwersarze zgodzili się na taką samą rolę podczas spotkania z zespołem, można uznać za pierwszy sukces. To bardzo ważne, aby pracownicy mogli zobaczyć ich współpracujących. Istotnym celem takiej propozycji była też chęć stworzenia szansy na niewielki, lecz widoczny sukces w dogadywaniu się.

Chodziło również o to, aby liderzy mogli zweryfikować swoje głębokie przekonanie, że walcząc ze sobą nawzajem, reprezentują spójne poglądy całej podległej sobie podgrupy. Z doświadczenia mediacyjnego wynika, że bardzo często w obecności osoby trzeciej, na przykład mediatora, opinie członków zespołu zaczynają się różnicować, a we wspólnym froncie pojawiają się rysy. Pracownicy, gdy poczują się bezpieczniej, nabierają przekonania, że wreszcie mogą wyrażać wątpliwości i zadbać o swoje interesy, nawet wbrew „lojalności grupowej”. Pojawianie się zróżnicowanych opinii choćby w jednej podgrupie jest dobrym gruntem dla szukania rozwiązań.

Oczyszczanie atmosfery

Spotkanie z zespołem przebiegło w dość zaskakujący dla liderów sposób. Początkowo panowało skrępowanie i niepewność. Potem jednak okazało się, że większość pracowników ma co prawda pretensje do strony przeciwnej o narzucanie obcego im stylu pracy, ale również chciałoby tę wojnę zakończyć, bo mają jej już serdecznie dość. Poprosili liderów, aby się dogadali. Ujawnili, że trudno im godzić lojalność z komfortem pracy. Bali się również o firmę. Oczywiście, część osób obstawała przy swoich wyjściowych deklaracjach i atakowała ludzi z przeciwnego obozu, ale stało się jasne, że o całej sytuacji można myśleć różnie, a podziały nie przebiegają ściśle wzdłuż linii „starzy” – „nowi”. Zdecydowano, że program naprawczy należy zacząć od konkretów – ponownego opisania procesu obsługi klienta.

Postanowiono działać tak długo, aż atmosfera oczyści się do końca. Poproszono mediatora o następne spotkanie grupowe za miesiąc, przy czym bardzo ważne było, aby w jego trakcie liderzy nadal pozostawali obserwatorami. Liderzy zobowiązali się, że będą też pracować w trybie mediacji indywidualnych, a jednym z celów tej pracy będzie dogadanie się co do dalszych kroków naprawczych. Mediacje pomiędzy liderami zajęły trzy spotkania odbywające się raz w tygodniu. Miały dość dramatyczny przebieg, były pełne emocji: początkowo złości, potem żalu i pretensji, wreszcie strachu i poczucia bezradności. Na koniec, z trudem, ale i z ulgą, sporo mówiono o wzajemnym poczuciu winy.

Jeśli idzie o zmianę w kontaktach między liderami, to prowadził do niej proces trudny, skomplikowany i pełen niepewności. Obojgu pomogła jednak świadomość, że zobowiązali się wspólnie stworzyć konkretny plan działań naprawczych dla zespołu. Jeśli ludzie mają się przestać kłócić, to muszą dobrze wiedzieć i czuć, po co.

Po miesiącu odbyło się spotkanie całego zespołu. Jego członkowie byli dumni, że nie tylko udało się uporządkować sprawy procesów organizacyjnych, lecz także poprawiły się wyniki sprzedaży. Stało się jasne, że kiedy menedżerowie pracowali nad relacją między sobą, ich pracownicy usamodzielnili się. Dalszy program naprawczy zaplanowano wspólnie i sprawnie. Wszyscy zakosztowali smaku bycia skutecznym zespołem. I był to najlepszy moment, aby mediator się pożegnał.

WAŻNE

Drobne sukcesy w procesie mediacji dają nawet więcej niż dogłębne zrozumienie tła konfliktu.

Treść jest dostępna bezpłatnie,
wystarczy zarejestrować się w serwisie

Załóż konto aby otrzymać dostęp do pełnej bazy artykułów oraz wszystkich narzędzi

Posiadasz już konto? Zaloguj się.
Zapisz się na newsletter
Kodeks pracy, urlopy, wynagrodzenia, świadczenia pracownicze. Bądź na bieżąco ze zmianami z zakresu prawa pracy. Zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Uprawnienia rodzicielskie - QUIZ
certificate
Jak zdobyć Certyfikat:
  • Czytaj artykuły
  • Rozwiązuj testy
  • Zdobądź certyfikat
1/10
Ile tygodni urlopu macierzyńskiego można maksymalnie wykorzystać jeszcze przed porodem?
nie ma takiej możliwości
3
6
9 - tylko jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę
Następne

REKLAMA

Kadry
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zwolnienie lekarskie nie w celu wyzdrowienia, a w celu pracy u innego pracodawcy. Rzecznik MŚP zwraca uwagę

Zwolnienie lekarskie będzie częściej brane nie w celu wyzdrowienia, a w celu pracy u innego pracodawcy? Rzecznik MŚP zwraca uwagę na planowane zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych.

PPK: zwolnienie mikroprzedsiębiorcy nie jest bezterminowe. Kiedy wszystko się zmienia

Utworzenie PPK dla pracowników nie obowiązuje mikroprzedsiębiorcy, któremu wszystkie osoby zatrudnione złożyły deklarację o rezygnacji z dokonywania wpłat do PPK. Zwolnienie to nie jest jednak bezterminowe. Kiedy wszystko się zmienia?

Całkowicie nowe wsparcie dla dzieci w 2026 r. Duża pula środków do wykorzystania: MRPiPS ogłasza nabór wniosków

Całkowicie nowe wsparcie dla dzieci w 2026 r. Duża pula środków do wykorzystania: MRPiPS ogłasza nabór wniosków. Zatem dla kogo? co? kiedy? i ile? Wyjaśniamy szczegóły.

Ponad 8 procent podwyżki w ZUS już od stycznia 2026 - ale czy dotyczy seniorów lub emerytów?

W 2026 roku ZUS funduje nam kolejną podwyżkę - będzie niemała, bo to ponad 8%. Kogo dotyczy i na czym polega? Czy są wyjątki? I czy na pewno chcemy akurat tej podwyżki? Tym razem to coś nie dla seniorów, chyba że aktywnych gospodarczo. Ale z tego wcale się nie ucieszą.

REKLAMA

Artykuł 8 Kodeksu Pracy może Ci zaszkodzić w pracy - uważaj na ten przepis, bo wiele się w nim mieści (nadużycia etyczne, moralne i obyczajowe)

Postanowienie Sądu Najwyższego z 8 kwietnia 2025 roku, sygn. II PSK 90/24 stanowi o ważnym aspekcie prawa pracy, który odnosi się do artykuł 8 Kodeksu Pracy. W praktyce mało osób ma świadomość co oznacza tzw. nadużycie prawa podmiotowego. A przypominamy ignorantia iuris nocet, tak więc uważaj na art. 8 KP bo może ci zaszkodzić w pracy.

Bierzesz urlop na żądanie? Uważaj na pułapki w przepisach - jedna pomyłka i wylatujesz z roboty!

Czasami pracownik musi być ostrożny jak saper w wojsku - przepisy prawa pracy oczywiście chronią pracowników, ale jeżeli ich nie znasz lub źle zinterpretujesz, natrafisz na minę. I to zastawioną przez siebie. Szczególnie ostrożnie trzeba korzystać z urlopu na żądanie - to wcale nie działa jak automat i trzeba się pilnować, żeby nie popełnić błędu. Możesz przypadkiem lub przez niewiedzę dać pracodawcy prosty powód do wręczenia wypowiedzenia.

Nie da się cały czas kwitnąć [Wywiad]

Rozmowa z dr Anną Kieszkowską-Grudny, pomysłodawczynią i współredaktorką książki „Formuła wygrywania”, o pułapce nieustannej efektywności i o tym, dlaczego autentyczność i samoświadomość stają się strategicznymi kompetencjami liderów

Pielęgnacyjne świadczenie: kiedy zrozumieją, że warunkiem przyznania świadczenia nie powinno być wyłącznie posiadanie przez współmałżonka OzN orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności? NSA wciąż milczy

W ostatnich latach polski system zabezpieczenia społecznego stoi przed wyzwaniami związanymi z ochroną praw osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów. Jednym z najbardziej istotnych i ważnych tematów jest świadczenie pielęgnacyjne – forma wsparcia finansowego dla tych, którzy rezygnują z pracy, aby opiekować się bliskimi wymagającymi stałej pomocy. Jednak rygorystyczne przepisy często stają na drodze do uzyskania tej pomocy, nawet gdy opieka jest sprawowana na co dzień. Przykładem jest sprawa, która trafiła przed Naczelny Sąd Administracyjny (NSA). Szczegółowy zakres faktyczny i prawny sprawy poniżej.

REKLAMA

Umowa zlecenia z własnym pracownikiem – czy takie rozwiązanie jest możliwe?

Końcówka roku to dla wielu firm czas szczególnie intensywny – realizacja planów sprzedażowych, zamykanie projektów, przygotowanie raportów i inwentaryzacje powodują, że zakres obowiązków rośnie. Pracodawcy często szukają wtedy sposobów na szybkie zwiększenie dostępnych zasobów kadrowych bez konieczności przeprowadzania żmudnego procesu rekrutacyjnego. Jednym z pomysłów, który pojawia się w praktyce, jest zawarcie umowy zlecenia z własnym pracownikiem.

Waloryzacja wynagrodzeń i zmiana mechanizmów. Czy już w listopadzie czeka nas niespodzianka? Trwają prace w ministerstwie

Waloryzacja wynagrodzeń i zmiana mechanizmów - stanie się faktem, bo jeszcze w październiku ruszyły prace w Ministerstwie. Zapadły kluczowe propozycje zmian w ustawie dotyczącej zasad ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego ogromnej grupy pracowników w Polsce.

REKLAMA