Naukowcy dyskutowali o zatrudnianiu osób z niepełnosprawnościami
REKLAMA
REKLAMA
Praca osób z niepełnosprawnościami
Seminarium "Pozytywna dyskryminacja? Nauka na rzecz efektywnego wejścia na rynek pracy wykształconych autystów" odbyło się w środę po południu na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku (UwB). Jednym z gości był Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek
REKLAMA
"Niestety dzisiaj w Polsce pracuje wyłącznie około dwudziestu kilku procent osób z niepełnosprawnościami" - powiedział Wiącek na konferencji prasowej przed seminarium odpowiadając na pytanie PAP dotyczące zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.
Zwrócił uwagę, że są to pewne problemy zarówno systemowe, gdy chodzi o kształt prawa i zachęcanie pracodawców korzystania z potencjału wszystkich ludzi jak też problem barier nie tylko architektonicznych, ale też mentalnych. Jak wyjaśnił, bariery mentalne wynikają ze stereotypów i uprzedzeń co do funkcjonowania, zdolności, możliwości i potencjału osób z niepełnosprawnościami.
Jak zachęcić pracodawców do zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami?
W jego ocenie, pomocne w odnalezieniu się na rynku pracy byłoby wzmocnienie systemów zachęcających i promujących tych pracodawców, którzy zatrudniają i współpracują z osobami z niepełnosprawnościami. Mówił, że mimo tego, iż taki system obowiązuje w instytucjach publicznych, które mogą być zwolnione z dopłat do PFRON za zatrudnianie co najmniej sześciu proc. osób z niepełnosprawnościami, to ponad 90. proc. instytucji tego nie robi. Dlatego - jak podkreślił - znalezienie rozwiązań jak wzmocnić i zachęcić pracodawców do zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami.
REKLAMA
Rzecznik jako "niezwykły przykład" dla wszystkich uczelni polskich i europejskich uznał wydział prawa UwB, na którym to wydziale doktorat obronił dr Maciej Oksztulski, który jest osobą niemówiącą w spektrum autyzmu. "Uważam, że przykłady takiej wrażliwości, takiej dobrej woli ze strony społeczności akademickiej należy pokazywać, należy o tym rozmawiać" - podkreślił Wiącek.
"Sytuacja w zatrudnianiu osób z niepełnosprawnościami jest niepokojąca, nie zmienia się znacznie od wielu lat i to chyba jest największy problem, że mimo tego, że od wielu lat są realizowane różne formy wsparcia, zarówno wspierające pracodawców jak i pracowników, to po pierwsze przyrost wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami w niewielki sposób wzrasta (...), ale też to, co niepokojące to to, że jakość pracy, jaka oferowana jest osobom z niepełnosprawnościami odbiega też od takiej standardowej jakości pracowników" - zwróciła uwagę w rozmowie z PAP jedna z prelegentek dr Anna Drabarz z Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami.
Minimalna krajowa dla osób z niepełnosprawnościami
Mówiła, że badania pokazują, że oferta zarobkowa dla osób z niepełnosprawnościami to często minimalna krajowa mimo tego, że pracodawcy mogą korzystać z dofinansowań, ale to także kwestia samych warunków zatrudnienia, bo najczęściej są to stanowiska na najniższym szczeblu. Dlatego - jak powiedziała - potrzebna jest reforma systemu, który nie zmienił się od kilkudziesięciu lat, który będzie nie tylko zachęcał pracodawców, ale też wspierał osoby z niepełnosprawnościami.
Drabarz mówiąc o tym, co powinno się zmienić, wskazała, że sama Konwencja o prawach osób z niepełnosprawnościami daje wskazówki, co należy zrobić, by osoby z niepełnosprawnościami mogły znaleźć zatrudnienie. Mówiła, że są w niej zapisy mówiące m.in. o tym, że takie osoby powinny mieć swobodę w wyborze zatrudnienia na otwartym rynku pracy, a nie tylko w systemie pracy chronionej.
Potrzebna zmiana w postrzeganiu osób z niepełnosprawnościami
Zwróciła też uwagę na potrzebę zmian w postrzeganiu osób z niepełnosprawnościami. "Mam takie wrażenie, że mamy w głowie pewien stereotyp, co do tego, kim jest osoba z niepełnosprawnością, a jak myślimy sobie o tym, że ma być ona pracownikiem, to też pojawiają się takie schematyczne sposoby myślenia na temat tego, co może, czego nie może i ile jej praca jest warta. I to jest chyba największy problem" - dodała.
Odnosząc się do osób w spektrum autyzmu na rynku pracy powiedziała, że powinien od zakładać różnorodność. Jak mówiła, wśród autystów są zarówno osoby, które może wykonywać proste prace przy wsparciu asystenta, po osoby, które są ekspertami i są samodzielne w podejmowaniu pracy. "Chodzi o to, żeby zaproponować różne możliwości" - dodała Drabarz.
Danuta Oksztulska, mama autysty dr Macieja Oksztulskiego, która jest także jego asystentem mówiła dziennikarzom, że pracodawcy raczej nie chcą zatrudniać osób w spektrum autyzmu. Mówiła, że jednym z rozwiązań jest zatrudnianie takich osób w zakładach aktywności zawodowej (ZAZ), ale - jak podkreśliła - dla osób po studiach nie ma wielu możliwości zatrudnienia. Dodała, że jej syn, który jest doktorem UwB, jest osobą niemówiącą i w swojej pracy potrzebuje asystenta, by móc rozwijać swój potencjał. Mówiła, że w przypadku jej syna asystent musi być osobą "ogarnięta", która np. nie tylko zawiezie go na konferencję naukową, ale też zna język angielski i będzie mogła uczestniczyć w rozmowach.(PAP)
Autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ mhr/
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA