Zatrudnienie w przemyśle rośnie
REKLAMA
Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan
REKLAMA
Kondycja polskiego przemysłu poprawia się z miesiąca na miesiąc - tak tej części, która produkuje na rynek krajowy, jak i tych firm, które sprzedają na eksport. Jeszcze w czerwcu br. wskaźnik PMI znajdował się poniżej 50,0 pkt (49,3), a we wrześniu jest już na poziomie charakterystycznym dla okresów dobrej koniunktury gospodarczej (53,1). Bardzo ważne są jednak informacje płynące ze składowych PMI, przede wszystkim z nowych zamówień, zmiany zapasów i pozycji zakupowych, zmian kosztów produkcji, a przede wszystkim zmian zatrudnienia. Firmy wskazują na wzrost nowych zamówień tak na rynku krajowym, jak na eksport, co potwierdza, że spożycie indywidualne zaczęło rosnąć w tempie wyższym niż w pierwszej połowie roku, a także że inwestycje powoli ruszają. Mimo słabszych niż w Polsce poziomów wskaźnika PMI u naszych głównych partnerów handlowych (ale całkiem dobrych, poza Francją) - eksporterzy także sygnalizują wzrost zamówień. Malejące zapasy wskazują, że sprzedaż rośnie szybciej niż produkcja. Firmy kolejny (3.) miesiąc z rzędu zwiększają aktywność zakupową. Na pewno pozytywnie wpłynie to na wzrost PKB, zapasy są bowiem komponentem tego wzrostu. Niepokoją jedynie sygnały wzrostu kosztów produkcji (głównie w wyniku wzrostu cen ropy naftowej) i ciągle malejących cen wyrobów gotowych, co w efekcie daje niższą rentowność sprzedaży.
Polecamy serwis: Zatrudnianie i zwalnianie
Najważniejsze jednak, że wyraźnie wzrósł wskaźnik zatrudnienia, co sygnalizuje, że przemysł ruszył do przodu na dobre. Gdyby firmy nie oceniały sytuacji w gospodarce jednoznacznie pozytywnie, nie zwiększałyby zatrudnienia. Uważam, że ten silny wzrost zatrudnienia wynika z „krótkiej ławki" na rynku pracy. Mimo bowiem wysokiego poziomu bezrobocia (13 proc. w sierpniu br.) i ciągle ponad 2 mln. osób pozostających bez pracy, znalezienie w tej grupie pracowników o poszukiwanych kwalifikacjach, kompetencjach i cechach jest trudne, a wraz z rosnącym popytem na pracę - będzie coraz trudniejsze. Przedsiębiorcy chcą zatem wyprzedzająco w stosunku do swoich potrzeb zatrudniać pracowników, aby zasilić swoje kadry najlepszymi osobami pozostającymi dzisiaj na rynku pracy. Tegoroczne badania Konfederacji Lewiatan „Monitoring kondycji sektora MSP" (współfinansowane przez UE w ramach EFS) wskazują bowiem jednoznacznie, że poza doświadczeniem firmy szukają pracowników z ugruntowaną wiedzą zawodową, samodzielnych, odpowiedzialnych i kreatywnych. Może się zatem okazać, że w 2. połowie roku bezrobocie nie będzie rosło. Pytanie tylko jak „zagospodarować" młodych ludzi wchodzących właśnie na rynek pracy w tej poprawiającej się sytuacji w gospodarce, bowiem - jak twierdzą przedsiębiorcy - właśnie wiedzy zawodowej, samodzielności, odpowiedzialności i kreatywności im niestety brakuje.
Zadaj pytanie: Forum Kadry
Dzisiejszy wskaźnik PMI daje nadzieję nie tylko na poprawę sytuacji na rynku pracy, ale także na wyraźniejsze przyspieszenie wzrostu gospodarczego w 2. połowie roku. PKB powinno wzrosnąć w 3. i 4. kwartale br. o nie mniej niż 1,8-2 proc.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat