Minister pracy: Zwolnień grupowych jest sporo, ale są monitorowane przez resort pracy
REKLAMA
REKLAMA
Fala zwolnień grupowych w Polsce
Głośno ostatnio było m.in. o likwidowanej fabryce Levi Strauss w Płocku, szykowanych zwolnieniach w Poczcie Polskiej czy zamykanej po 76 latach odlewni stali w Elblągu. Minister Dziemianowicz-Bąk była pytana w Programie I Polskiego Radia o ostatnie doniesienia na temat zwolnień grupowych.
REKLAMA
- Znaczna część z odbywających się w tej chwili zwolnień grupowych to są zwolnienia zapowiedziane, zgłoszone jeszcze w ubiegłym roku. Faktycznie tych zwolnień grupowych jest sporo – stwierdziła minister.
Dziemianowicz-Bąk uspokaja, że Polska pozostaje krajem z jednym z najniższych poziomów bezrobocia w Unii Europejskiej. Według ostatnich danych Eurostatu stopa bezrobocia w Polsce wyniosła w lutym 2,9 proc., tyle, ile w styczniu. Przeciętna stopa bezrobocia w krajach UE wynosi 5,9 proc.
- Niezależnie od tego trzeba uważnie przyglądać się wszelkim procesom zwolnień grupowych i my jako ministerstwo te procesy monitorujemy – dodała szefowa MRPiPS.
Będą nowe przepisy dotyczące bezrobotnych
Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że w resorcie trwają prace nad projektem ustawy o rynku pracy i publicznych służbach zatrudnienia. W projekcie znajdą się innowacyjne mechanizmy aktywizacji osób bezrobotnych.
- Dziś polski rynek pracy stoi raczej przed wyzwaniem braku rąk do pracy w niektórych branżach i konieczności zaktywizowania czy włączenia w ten rynek grup, które nadal mają taki potencjał – zauważyła minister.
Wymieniła w tym kontekście m.in. osoby z niepełnosprawnościami i osoby starsze. - Wpisujemy w tę ustawę chociażby zachęty dla pracodawców do tworzenia korzystnych warunków pracy dla osób starszych – zapowiedziała Dziemianowicz-Bąk.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat