Nagrody pieniężne dla żołnierzy
REKLAMA
Ochotnicy będą mogli otrzymać nagrodę co roku - po każdych 12 miesiącach trwania kontraktu. Warunkiem jest odbycie 30-dniowego przeszkolenia i pozytywna opinia dowódcy. Do tej pory ochotnicy, którzy zgłosili się do NSR mieli zagwarantowane pieniądze wypłacane za uczestnictwo w ćwiczeniach na poligonie.
REKLAMA
"Nagrody przyznane przez ministra mają być dodatkową zachętą dla kandydatów do wstąpienia do NSR, a dla tych, którzy już są - motywacją do pozostania w szeregach NSR" - wyjaśnił rzecznik MON Jacek Sońta. Na wypłaty dla ochotników MON przeznaczył ponad 2 mln zł.
Finansowe motywowanie ochotników do NSR już w marcu zapowiedział poprzednik Siemoniaka w MON, Bogdan Klich.
NSR tworzą osoby, które ochotniczo zawierają kontrakt na pełnienie służby wojskowej w rezerwie i pozostają w dyspozycji do wykonywania zadań w kraju i poza granicami państwa. Żołnierze NSR mają obowiązek uczestniczenia w ćwiczeniach organizowanych przez wojsko - w wymiarze do 30 dni w ciągu roku. Za czas przeszkolenia wojsko wypłaca ochotnikom żołd, a pracodawcy otrzymują rekompensaty za czas nieobecności pracownika. MON promuje służbę w NSR jako przepustkę do regularnej armii - ochotnicy mają możliwość przejścia do zawodowej służby wojskowej.
Program NSR rozpoczął się w 2010 roku. NSR zostały pomyślane jako wzmocnienie jednostek w sytuacjach kryzysowych - nie tworzą odrębnych jednostek ani związków taktycznych; ochotnicy, podpisujący kontrakt na okres 2-6 lat, są przydzielani do już istniejących jednostek. Docelowo mają liczyć 20 tys. żołnierzy rezerwy uzupełniających stutysięczną armię służby czynnej.
Do NSR zgłosiło się dotychczas 11,5 tys. ochotników. Zdaniem szefa MON wojsko musi zmienić podejście do NSR - raczej wykorzystywać je do zwalczania skutków klęsk żywiołowych, a nie "łatania dziur" w kadrach.
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA