Dodatek solidarnościowy - co to, dla kogo, wysokość
REKLAMA
REKLAMA
Dodatek solidarnościowy zawiesza zasiłek dla bezrobotnych
Zaproponowany przez Prezydenta RP solidarnościowy dodatek, mający pomóc pracownikom, którzy stracili pracę w związku z pandemią, to nic innego jak zasiłek dla bezrobotnych w „solidarnościowym opakowaniu”. Jego wypłata przez 3 miesiące zawiesza bowiem zasiłek.
REKLAMA
Polecamy: Tarcza antykryzysowa – Prawo pracy i ZUS. Pakiet 5 ebooków
1400 zł
Zgodnie z prezydenckim projektem pracownik, z którym pracodawca rozwiązał umowę po 31 marca br. oraz którego umowa o pracę uległa rozwiązaniu z upływem określonego czasu, otrzyma dodatek solidarnościowy w wysokości 1400 zł (brutto, lecz składki ZUS pokryje budżet) - o ile wcześniej podlegał ubezpieczeniom społecznym przez co najmniej 90 dni.
Dla kogo?
„Oznacza to, że do dodatku nie będą uprawnieni wszyscy pracownicy, którzy pożegnali się z zatrudnieniem w pierwszej połowie roku. Ci bowiem, których obowiązywał krótki okres wypowiedzenia, czyli zostali zwolnieni przed 31 marca br. nie będą mieli do niego prawa” – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert prawa pracy Pracodawców RP.
Zawieszenie stosunku pracy
Dodatek solidarnościowy będzie mogła za to otrzymać osoba mająca źródło zarobkowania, tj. zatrudniona na podstawie umowy o dzieło. Z zapowiedzi resortu pracy wynikało również, że dodatek solidarnościowy będzie przysługiwał w razie zawieszenia stosunku pracy. Projekt o zawieszeniu już nie wspomina. „Miejmy nadzieję, że pomysł zawieszania stosunku pracy umarł na dobre. Był on niepotrzebny, niezgodny z polskim prawem pracy i zbędnie komplikował cały system” – mówi Katarzyna Siemienkiewicz.
Podwyższenie kwoty zasiłku dla bezrobotnych
Wypłata dodatku solidarnościowego na max. 3 miesiące zawiesza jednak pobieranie zasiłku dla bezrobotnych, którego zapowiedź podwyższenia również znalazła się w projekcie prezydenckim. Nowy zasiłek dla bezrobotnych będzie wynosił 1200 zł przez pierwsze 90 dni jego pobierania. „Bezrobotny pracownik będzie musiał zdecydować czy woli dorobić na umowie o dzieło i skorzystać z dodatku solidarnościowego czy pozostać przy zasiłku. Dodatek solidarnościowy wlicza się jednak do dochodu, od którego uzależnione jest prawo do świadczeń rodzinnych, co może mieć znaczenie dla całościowych kalkulacji w konkretnym gospodarstwie domowym” – mówi Siemienkiewicz.
Solidarnościowy charakter dodatku oznacza też, że złożą się na niego… pracodawcy. „Będziemy go opłacać z Funduszu Pracy, zasilanego przez Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Inaczej przecież byłby tylko zasiłkiem, a zasiłek w przypadku utraty pracy w polskim prawie już mamy” – podsumowuje Katarzyna Siemienkiewicz.
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA