Rynek pracy: Nowi pracownicy w poszukiwaniu nowej pracy
REKLAMA
REKLAMA
Tradycyjne przywiązanie wobec pracodawcy, przez dziesięciolecia charakterystyczne dla polskiego rynku zatrudnienia, stopniowo zanika, co dowodzi całkowitej transformacji kultury miejsca pracy. Pracownicy są coraz bardziej otwarci na zmianę i bardzo elastyczni – to wnioski z wyników badania Talent Trends 2023 zrealizowanego przez ekspertów PageGroup na polskiej grupie respondentów.
REKLAMA
Pracownik zadowolony, ale rozgląda się za lepszą pracą
Spośród niemal 1000 ankietowanych w ramach badania w Polsce, ponad połowa stwierdziła, że aktywnie poszukuje pracy albo planuje szukać jej w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Co ciekawe, taką postawę prezentują nawet pracownicy, którzy są zadowoleni zarówno z obecnego pracodawcy, jak i zarobków.
– Polscy pracownicy i polscy kandydaci wychodzą z założenia, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Średni czas, który spędzamy u jednego pracodawcy, skraca się z roku na rok, choć to zależy oczywiście od sektora. Jeszcze 10 lat temu mówiło się, że przed upływem 3 lat pracy w jednym miejscu nie powinniśmy zmieniać pracy, żeby dobrze to wyglądało w CV. Dzisiaj te 3 lata są już postrzegane jako lojalność – mówi Kacper Grabowski, Senior Director Michael Page Business Services & Technology.
Zmiana pracy sposobem na szybszy awans
Częsta zmiana pracodawcy jest kluczowym elementem rozwoju kariery. Co trzeci kandydat podaje rozwój jako najważniejszy aspekt w procesie zmiany. Cykle awansów w obecnej pracy mogą nie nadejść wystarczająco szybko, co prowadzi do częstszych zmian zatrudniającego. Dane potwierdzają wzrost liczby osób szybko zmieniających zatrudnienie dla których jest to krótsza droga do osiągnięcia wyższego stanowiska. To skuteczna strategia wspinania się po szczeblach kariery w celu uzyskania awansu i zazwyczaj towarzyszącej mu podwyżki wynagrodzenia.
Co motywuje do zmiany pracy? Pieniądze
REKLAMA
Talent Attraction Index, czyli współczynnik przyciągania talentów opracowany przez PageGroup jasno pokazuje, że kandydaci rozglądający się za nowym miejscem pracy zwracają uwagę przede wszystkim na trzy elementy: wynagrodzenie (26 proc. wskazań), szeroko pojętą elastyczność (15 proc.) oraz rozwój kariery (14 proc.). Wynagrodzenie jest dziś najczęstszym powodem rezygnacji z pracy, najczęstszym powodem przyjęcia nowego stanowiska, a także najważniejszym elementem ogłoszenia o pracę oraz osią procesu rekrutacyjnego.
– Ta piramida Maslowa jeśli chodzi o potrzeby pracowników czy kandydatów, cały czas zbudowana jest na fundamencie wynagrodzenia. Ono zawsze odgrywało istotną rolę, ale nasze dane pokazują, że nigdy nie miało aż tak dużego znaczenia dla pracowników jak teraz. Kandydaci celowo zwiększają wartość finansową swojego czasu i nie zaakceptują niższego wynagrodzenia, jeśli mogą zarobić więcej w innym miejscu. Odrzucają wszelkie inne korzyści, dopóki pensja nie osiągnie odpowiedniego poziomu – zwraca uwagę Kacper Grabowski.
Polecamy: „Praca zdalna. Praktyczny komentarz z przykładami”
Sukces w pracy to nie wszystko – liczy się życie
Pracodawcy powinni dostosować swój sposób myślenia do nowej rzeczywistości, stawiając na pierwszym miejscu równowagę między życiem zawodowym a prywatnym oraz dobre samopoczucie pracowników. 7 na 10 osób postawiłoby bowiem zdrowie psychiczne i równowagę między życiem zawodowym a prywatnym ponad profesjonalny sukces.
– Wielu pracodawców mierzy efektywność swoich zespołów liczbą przepracowanych godzin czy dni spędzonych w biurze. Jednak to jakość wykonywanej pracy, a nie czas poświęcony na jej realizację, powinna być najważniejszą wartością pracownika. Warto więc mieć świadomość, że to zmiana sposobu myślenia jest kluczowym elementem pozwalającym na dokonanie rzetelnej oceny pracy zespołu – dodaje Kacper Grabowski.
Praca środkiem a nie celem
Coraz więcej osób przyjmuje transakcyjne podejście do pracy, postrzegając swoje obowiązki jako środek do celu, a nie źródło osobistego spełnienia. Kandydaci zastępują emocjonalne korzyści związane z pasją, przynależnością i celem, które czerpali z pracy, bardziej dopasowanymi i realnymi substytutami, takimi jak rodzina, przyjaciele i społeczności. Wykonywane obowiązki wiążą się więc ze znacznie mniejszą wartością emocjonalną, dlatego praca danej osoby sprowadza się do podstawowej wymiany transakcyjnej, polegającej na oferowaniu własnego czasu i wiedzy w zamian za odpowiednie wynagrodzenie.
Pracownicy chcą partnerów, a nie przełożonych
Dzięki „Niewidzialnej Rewolucji” talenty stały się bardziej decyzyjnymi jednostkami, które domagają się partnerskich relacji z pracodawcami.
– Określiłbym to jako wspólny rynek pracodawcy i pracownika. Nie ma pracownika bez pracodawcy, nie ma pracodawcy bez pracownika. Myślę, że zbliżamy się tak naprawdę do najbardziej zdrowego modelu, w którym to wreszcie jest partnerska rozmowa przy jednym stole dwóch stron, gdzie kiedyś zdecydowanie ten środek ciężkości przesunięty był na pracodawcę. Zbliżamy się do tego najzdrowszego modelu, kiedy obie strony są równoważne, czyli idziemy w kierunku zdrowego balansu – konkluduje Kacper Grabowski.
Sprowadza się to do prostego kompromisu: „co dostaję” versus „co daję”. Celem jest autentyczne przewartościowanie relacji pracownik–pracodawca tak, aby była ona obustronnie korzystna i przynosiła wartość zarówno firmie, jak i pracownikom.
Badanie Talent Trends na zlecenie PageGroup przeprowadzono pomiędzy IV kw. 2022 a I kw. 2023 r., na 37 różnych rynkach, gdzie przeanalizowano blisko 70 000 odpowiedzi respondentów. Trzy odrębne raporty pokazują dane globalne, europejskie jak i dotyczące polskiego rynku pracy.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat