Apel o kontynuację prac nad prawem własności przemysłowej
REKLAMA
REKLAMA
Projekt ustawy wesprze działalność innowacyjną
Projekt ustawy, zgodnie z opublikowanymi przez KPRM założeniami, miał być jednym z najistotniejszych narzędzi wspierających działalność innowacyjną. Jest to szczególnie istotne ze względu na absorpcję i efektywne wykorzystanie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Jednym z głównych wyzwań KPO jest zwiększenie innowacyjnych rozwiązań w gospodarce.
REKLAMA
– Polska została określona w Europejskim Rankingu Innowacyjności jako kraj z kategorii „moderate innowator”, ze wskaźnikiem innowacyjności wynoszącym 64,1% średniej UE. Zgodnie z danymi GUS w latach 2017-2019 tylko 21,7% firm przemysłowych i 13,7% firm usługowych w Polsce było aktywnych innowacyjnie, zaś wskaźniki dotyczące własności intelektualnej (zgłoszenia wynalazków, znaków towarowych, czy wzorów użytkowych) pozostawały na relatywnie niskim poziomie (65,8% średniej UE) – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.
Cele KPO
Wśród trzech celów szczegółowych KPO wskazano „jakościowy, innowacyjny rozwój gospodarki prowadzący do zwiększenia jej produktywności, uwzględniający transformację cyfrową kraju i społeczeństwa”.
Realizacji tych celów miała sprzyjać nowa ustawa – Prawo własności przemysłowej. Wśród jej założeń wskazano m.in. prowadzenie szybkiej, odformalizowanej i przyjaznej dla przedsiębiorców procedury udzielania i utrzymywania ochrony na przedmioty własności przemysłowej oraz wprowadzanie rozwiązań zachęcających przedsiębiorców do zapewnienia kompleksowej ochrony wielu przedmiotów własności przemysłowej, aby osiągać efekt synergii praw własności przemysłowej.
– Projekt spotkał się z pozytywnym odbiorem środowisk biznesowych, zaś zgłoszone do niego uwagi miały charakter merytoryczny. Aktywność organizacji przedsiębiorców w konsultacjach publicznych potwierdza, z jak ważną dla firm materią mamy do czynienia. Byłoby szkoda, gdyby wysiłek włożony w prace nad tak potrzebnym projektem, zarówno przez autorów, jak i przedstawicieli strony społecznej, miał pójść na marne – dodaje dr Aleksandra Musielak.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat