Pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji Kodeksu pracy
REKLAMA
REKLAMA
Nowelizacja Kodeksu pracy
Projekt nowelizacji ustawy Kodeks pracy skierowany został do dalszych prac w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Jednocześnie wyznaczono czas sprawozdania przez komisję na 7 lutego.
REKLAMA
Podczas posiedzenia projekt przedstawiła minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, która zaznaczyła, że jego zapisy "wpisują się w naszą politykę, przede wszystkim politykę wsparcia rodzin".
"Jedną z najważniejszych zmian wprowadzających do Kodeksu pracy jest prawo do indywidualnego urlopu rodzicielskiego dla pracownic i pracowników. Łączny wymiar tego urlopu dla obojga rodziców będzie wynosił 41 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie albo 43 tygodnie w przypadku porodu mnogiego" – wyjaśniła.
"W celu uwzględniania szczególnych potrzeb rodziców, szczególnie dzieci z programu Za życiem, łączny wymiar urlopu dla obojga rodziców będzie wydłużony o 24 tygodnie, a więc będzie wynosił 65 tygodni lub 67 tygodni w przypadku urodzenia bliźniąt" – dodała.
Zmiany w umowach o pracę
Przypomniała, że zostaną wprowadzone również zmiany w umowach o pracę. "Pracownikowi, który wykonywał pracę co najmniej 6 miesięcy, zapewnione zostanie prawo do wystąpienia o zmianę rodzaju umowy o pracę, np. z umowy na czas określony na umowę na czas nieokreślony" – tłumaczyła. Wskazała, że pracodawca będzie zobowiązany do odpowiedzi w ciągu miesiąca na wniosek pracownika.
Minister zaapelowała do posłów o dalszą pracę nad projektem i podkreśliła, że wprowadzone w projekcie zmiany "jednoznacznie przyczynią się do umożliwienia łączenia pracy zawodowej z życiem rodzinnym".
Adam Śnieżek (PiS) ocenił, że wejście w życie proponowanych zmian spowoduje poprawę przewidywalności i stabilności zatrudnienia, warunków pracy i możliwości łączenia pracy i wychowywania dzieci lub opieki nad chorymi członkami rodziny. Przekazał, że klub popiera omawiany projekt ustawy i opowiada się za skierowaniem go do prac w komisji.
REKLAMA
Aleksandra Gajewska (KO), przedstawiając stanowisko klubu, wskazała, że rząd miał czas do sierpnia ubiegłego roku na wprowadzenie dyrektyw unijnych. "My się cieszymy, że w końcu zdecydowaliście się nad tymi zmianami pracować i będziemy mogli wspólnie przyznać rodzicom należne im prawa, ale te ustawę najpierw trzeba poprawić" – mówiła. Posłanka wyjaśniła, ze klub KO będzie zgłaszać poprawki podczas dalszych prac. Będą one dotyczyć wyrównania zasiłku do 100 proc. podstawy ojcu i matce w przypadku wykorzystania przez oboje 9 tygodni nieprzenaszalnego urlopu rodzicielskiego za okres tych 9 tygodni.
"Dzisiaj, pod koniec stycznia, zaczynamy pracę nad ustawą, która powinna wchodzić w życie pół roku temu. Co się stało, jak to jest możliwe, że nie znaleźli państwo wcześniej czasu na wdrożenie do polskiego kodeksu absolutnego minimum praw pracowniczych, które wymaga na nas Unia Europejska" – pytała członków partii rządzącej posłanka Lewicy Magdalena Biejat. Dodała, że Lewica przygotowała szereg poprawek i zachęca do ich przyjęcia, by stworzyć Kodeks pracy odpowiadający wyzwaniom XXI w.
Bożena Żelazowska (PSL-KP) oceniła, że projekt wprowadzany jest za późno. "Rozwiązania te powinny w Polsce obowiązywać od III kwartału ubiegłego roku. Prawie półroczne opóźnienie we wdrażaniu dyrektywy w Polsce spowodowało pozbawienie części rodziców prawa do dodatkowych 9 tygodni urlopu rodzicielskiego" – mówiła. Przekazała, że klub PSL będzie zgłaszał poprawki m.in. dotyczące wysokości zasiłku dla ojców za 9 tygodni nieprzenaszalnego urlopu rodzicielskiego. Jeśli zgłaszane zmiany zostaną przyjęte, to, jak tłumaczyła, Polskie Stronnictwo Ludowe poprze projekt.
"Opodatkowujecie coraz bardziej pracę i chcecie żyć na kredyt z Brukseli, za który Bruksela każe wam płacić horrendalne rzeczy, jeśli chodzi o politykę klimatyczną, suwerenność, sądownictwo, kamienie milowe" – podkreślał z mównicy poseł Konfederacji Robert Winnicki.
Przekazał, że Konfederacja apeluje o to, żeby był dobrowolny ZUS, żeby w okresie urlopu praca nie była oskładkowana.
"To są realne działania, które pozwolą polskiemu pracownikowi, polskiemu przedsiębiorcy na to, żeby on mógł godnie zarabiać" – dodał.
Hanna Gill-Piątek (Polska 2050) wskazała, że opóźnienie z wdrożeniem dyrektyw unijnych wynosi ponad pół roku, przez co ucierpią tysiące Polaków.
"W ustawie znajdziemy wiele ważnych i potrzebnych rozwiązań, ale bardzo dziwi, że wysokość świadczenia rodzicielskiego dla ojców będzie wynosiła 70 proc., a nie – jak dla matek – 81,5 proc. Jest to przejaw nierównego traktowania, przez które ojcowie nie będą decydować się na opiekę nad dziećmi" – oceniła.
Dodała, że koło Polska 2050 deklaruje pracę nad tą ustawą, ponieważ jest ona bardzo potrzebna.
Stanisław Żuk z koła Kukiz'15 przekazał, że proponowane regulacje to dobre propozycje dla zatrudnionych, ale mniej korzystne dla pracodawcy. Jednocześnie poinformował, że koło opowiada się za dalszą pracą nad projektem ustawy.
Przejrzyste warunki zatrudnienia
Rządowy projekt zmian w Kodeksie pracy ma zapewnić bardziej przejrzyste i przewidywalne warunki zatrudnienia. Wprowadzenie zawartych w nim rozwiązań będzie stanowiło częściową realizację reformy A.4.4 "Uelastycznienie form zatrudnienia, w tym wprowadzenie pracy zdalnej", zawartej w Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności.
Projekt przewiduje m.in. zmiany dotyczące urlopu rodzicielskiego. Pracownice i pracownicy będą mieli do niego indywidualne prawo. Uniezależnione zostanie prawo ojca wychowującego dziecko do urlopu rodzicielskiego – od pozostawania matki dziecka w zatrudnieniu (ubezpieczeniu) w dniu porodu. Ponadto wprowadzona zostanie, w ramach wymiaru urlopu rodzicielskiego, nieprzenoszalna część tego urlopu, w wymiarze do 9 tygodni dla każdego z rodziców. Wprowadzony zostanie 70-procentowy zasiłek macierzyński za cały okres urlopu rodzicielskiego dla obojga rodziców.
Obecnie zasiłek macierzyński wypłacany jest w wysokości 100 proc. podstawy zasiłku za pierwsze 6 tygodni urlopu rodzicielskiego i 60 proc. podstawy wymiaru zasiłku za pozostałą cześć tego urlopu – oznacza to, że obecnie zasiłek macierzyński za okres urlopu rodzicielskiego wynosi średnio 67,5 proc. podstawy wymiaru zasiłku.
Według projektu pracownik będzie mógł skorzystać z bezpłatnego urlopu opiekuńczego w wymiarze 5 dni w roku kalendarzowym. Urlop będzie możliwy do wykorzystania, aby zapewnić osobistą opiekę lub wsparcie osobie będącej krewnym (syn, córka, matka, ojciec lub małżonek) lub pozostającej we wspólnym gospodarstwie domowym, która wymaga opieki lub wsparcia z poważnych względów medycznych. Za czas tego urlopu nie będzie przysługiwało wynagrodzenie.
Wprowadzona zostanie także możliwość skorzystania ze zwolnienia od pracy "z powodu działania siły wyższej". Zwolnienie będzie możliwe do wykorzystania w pilnych sprawach rodzinnych w wymiarze 2 dni albo 16 godzin w roku kalendarzowym. Za czas tego zwolnienia pracownik zachowa prawo do połowy wynagrodzenia.
Zmiany zajdą również w umowach o pracę – wprowadzony zostanie zakaz zabraniania pracownikowi jednoczesnego pozostawania w stosunku pracy z innym pracodawcą. (PAP)
Autorka: Aleksandra Kiełczykowska
ak/ joz/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat