Kobiety na rynku pracy. Powrót do pracy po urodzenia dziecka nie jest łatwy
REKLAMA
REKLAMA
Kobiety chcące wrócić do pracy po urodzeniu dziecka mają problemy. RPO zwrócił na nie uwagę resortu rodziny i polityki społecznej. Zastępca rzecznika Stanisław Trociuk występując do szefowej ministerstwa Marleny Maląg wskazał, że według badań ponad 94 proc. niepracujących matek planuje wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, ale pracodawcy często patrzą na to niechętnie. Wiele kobiet boi się zaś, że nie będą mogły zadowalająco dla siebie łączyć opieki nad dzieckiem z pracą. Rzecznik podkreśla, że to na organach ustawodawczych spoczywa odpowiedzialność za stworzenie takiego systemu, aby podmioty chcące wspierać kobiety na rynku pracy miały skuteczne narzędzia. Wystąpienie RPO w tej sprawie to efekt spotkania z przedstawicielami i przedstawicielkami inicjatywy „Nasz Rzecznik”.
REKLAMA
Wsparcie rodziców to obowiązek władzy państwowej
Konstytucyjnym obowiązkiem organów władzy państwowej – podkreślił w wystąpieniu zastępca RPO – jest tworzenie rozwiązań prawnych gwarantujących rodzicom możliwość wypełniania swoich ról społecznych, w tym zawodowych. Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką RP. Art. 71 ust. 1 zdanie 1 Konstytucji RP stanowi bezpośredni wyraz zasady opieki i ochrony państwa nad rodziną.
„Matka przed i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której zakres określa ustawa”.
Przepis ten jest uszczegółowieniem ustrojowej zasady ochrony macierzyństwa, łączy się bezpośrednio z zasadą ochrony macierzyństwa.
Kobiety wracające po urodzeniu dziecka w badaniach rynku pracy
RPO przytoczył wyniki badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny opublikowane w raporcie „Mama wraca do pracy – bariery behawioralne i kierunki wsparcia”, którego przedmiotem były problemy kobiet chcących wrócić do pracy po urodzeniu dziecka i przerwie w opiece nad nim. Wyniki te są zdaniem RPO porażające.
Według raportu co piąta niepracująca mama dziecka w wieku 7–9 lat nie może znaleźć odpowiedniej pracy. Na 1000 pracujących kobiet przypada aż 1012 biernych zawodowo. Wśród niepracujących mężczyzn to tylko 564.
Jak czytamy w raporcie: „Polkom, które chcą wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, pracodawcy nie przedłużają umów po wygaśnięciu w trakcie urlopu rodzicielskiego. Albo dają do zrozumienia, że kobieta nie będzie mile widziana w pracy po urlopie. Stereotypowo myślą o matkach jako nieefektywnych pracowniczkach. Kobietom brakuje możliwości przekazania części obowiązków opiekuńczych ojcom. System usług publicznych opieki nad dzieckiem jest niewystarczająco rozwinięty. Żłobki, przedszkola czy transport publiczny mają niską dostępność, sztywne godziny otwarcia, niedopasowane do godzin pracy matek”.
A jak wskazują badania m.in. „Macierzyństwo a aktywność zawodowa” – Raport z badania przygotowany przez Fundację Rodzić w Mieście – 94,4% niepracujących zawodowo matek planuje powrót na rynek pracy. Praca zawodowa daje im poczucie niezależności oraz możliwości wykorzystania swoich kompetencji, a co za tym idzie rozwoju zawodowego i osobistego.
REKLAMA
Niestety aż 69, 4% kobiet (matek) boi się, że po powrocie do pracy nie będą miały możliwości łączenia opieki nad dzieckiem i pracy w sposób, jaki by chciały. Kolejna wiąże się z trudnościami logistycznymi związanymi z godzinami pracy i zapewnienia dzieciom w tym czasie odpowiedniej do wieku opieki w różnych placówkach często oddalonych od siebie, domu i miejsca pracy. Nie bez znaczenia jest obawa przed możliwymi chorobami dziecka, szczególnie uczęszczającego do zorganizowanych placówek opieki, typu przedszkole czy żłobek co wpływa na jej dyspozycyjność.
Na dalszej pozycji pozostaje obawa utraty dotychczasowych kompetencji po przerwie w pracy. Nie bez znaczenia jest też obawa niezrozumienia ze strony pracodawcy, braku tolerancji i wyrozumiałości w związku z koniecznością chociażby skorzystania z zasiłku opiekuńczego z powodu choroby dziecka.
Ponadto na te wszystkie czynniki nakładają się tęsknota za dzieckiem czy lęk o jego stres związany z rozłąką z matką.
Kobiety powinny mieć łatwiejszy dostęp do rynku pracy
Jak wynika z tych danych matki chcą pracować, jednak obawiają się, czy spełnią własne i pokładane w nich oczekiwania. Niestety, tak długo jak tych obaw nie ograniczy się lub nie wyeliminuje, o powrotach do pracy czy szeroko pojęty rynek pracy mówić będziemy przez pryzmat występujących trudności. Działania na rzecz szerszego otwarcie dostępu do rynku pracy powinny być podejmowane na różnych szczeblach: u pracodawcy, samorządowym czy państwowym.
To przede wszystkim na organach ustawodawczych spoczywa odpowiedzialność za stworzenie takiego systemu prawnego, aby te podmioty, które chcą wspierać kobiety (rodziców) na rynku pracy, miały skuteczne narzędzia.
W ocenie osób zainteresowanych chodzi o zachowanie równowagi między życiem rodzinnym a pracą. Chodzi o to, aby pracująca matka/rodzic nie przeżywali każdej chwili w pracy jako oderwania od dziecka, a opieki nad dzieckiem – jako działania w opozycji do obowiązków pracowniczych.
Wspieranie pracujących rodziców opłaca się również samym pracodawcom. Ci, którzy zapewniają wsparcie rodzicom i opiekunom, częściej dostrzegają korzyści, takie jak zmniejszona absencja i rotacja pracowników. Dopiero w czasach, gdy bezrobocie przestało być zauważalną zmienną, zaczęto doceniać wydajność i lojalności pracownika. Zadowolony rodzic, to zadowolony i wydajny pracownik.
Łączenie pracy zawodowej z rodzicielstwem
RPO zwrócił uwagę, że w ostatnich latach wdrożono istotne rozwiązania w polityce prorodzinnej i prawa pracy, sprzyjające tworzeniu warunków ułatwiających łączenie pracy zawodowej z rodzicielstwem. To m.in. ustawy z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, ustawy z 17 listopada 2021 r. rodzinnym kapitale opiekuńczym, ustawy z 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 35, ustawy z 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy kodeks pracy i niektórych innych ustaw implementujących do polskiego systemu prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 20 czerwca 2019 r. w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów oraz uchylająca dyrektywę Rady 2010/18/UE 2019/1158 (tzw. dyrektywą work–life balance).
Stanowią one ważny element systemu przyjaznego rodzicom wykonującym pracę zarobkową i matkom powracającym na rynek pracy po urodzeniu dziecka w aspekcie pogodzenia zatrudnienia z opieką nad dzieckiem.
Wdrożona dyrektywa work–life balance to przepisy o przejrzystych i przewidywalnych warunkach pracy. Natomiast tzw. dyrektywa rodzicielska rozszerza prawo do świadczeń m.in. na urlopy i czas pracy, w tym urlop rodzicielski, do którego pracownicy będą mieli indywidualne prawo.
Jak łączyć pracę rodziców z opieką nad dziećmi
Jak wynika z przytoczonego wcześniej badania za niezwykle cenne przy decyzji o powrocie na rynek pracy kobiety postrzegają:
- możliwość pracy z domu (praca zdalna);
- elastyczne godziny pracy;
- dostępną i bezpieczną opiekę nad małymi dziećmi;
- dofinansowanie opieki nad dzieckiem;
- możliwość pracy w niepełnym wymiarze.
Jednocześnie rodzice, a w szczególności matki, wskazują, że deficyt usług opiekuńczych w postaci niewystarczającego dostępu do miejsc opieki nad dzieckiem do lat 3, jest istotną barierą w łączeniu roli pracownika i rodzica.
Wyniki badania Forum Odpowiedzialnego Biznesu pokazują, że 52 % dorosłych Polek i Polaków łączy pracę z opieką, z czego 26 % opiekuje się dziećmi do 7. roku życia, a 23 % opiekuje się dziećmi w wielu 8–14 lat. Główną rolę w opiece na dziećmi odgrywa 53 % kobiet w porównaniu z 22 % mężczyzn, przy czym 22 % kobiet w porównaniu z 12 % mężczyzn sprawuje ją samodzielnie. W 2020 r. utracone korzyści gospodarcze wynikające z bierności zawodowej będącej skutkiem opieki domowej wyniosły 252 mld zł.
Żłobki potrzebne także w małych miejscowościach
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że według stanu na 31 grudnia 2022 r. w Polsce działało 5,3 tys. placówek opieki nad dziećmi w wieku do lat 3, w tym 4,4 tys. żłobków. Do sektora prywatnego należało trzy razy więcej placówek (74,8%) niż do sektora publicznego (25,2%).
Spośród wszystkich placówek 66,5% było czynnych 5–10 godzin dziennie, 32,9% zapewniało opiekę dłużej niż 10 godzin, a pozostałe 0,6% to kluby dziecięce pracujące do 5 godzin dziennie. Udogodnienia dla dzieci z niepełnosprawnością miało 59,5% żłobków i klubów dziecięcych.
Liczba miejsc we wszystkich placówkach opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 wyniosła 206,0 tys. (o 7,5% więcej niż rok wcześniej), w tym w sektorze prywatnym 124,6 tys. W sektorze prywatnym na żłobek przypadało średnio 31 miejsc, a w sektorze publicznym średnia wartość była dwukrotnie wyższa – 61 miejsc. Ze żłobków i klubów dziecięcych korzystało 177,1 tys. dzieci, w tym prawie 92% w żłobkach.
Z informacji ze Sprawozdań Rady Ministrów z realizacji ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 wynika, że wzrasta liczba instytucji opieki nad małymi dziećmi w aspekcie terytorialnym. Na koniec 2021 r. funkcjonowały w 1273 gminach, czyli w 51 % wszystkich gmin w Polsce (w 2020 r. 47 %), w tym w 558 gminach wiejskich, tj. w 36 % wszystkich gmin wiejskich (w 2020 r. 31 %). W roku 2021, w porównaniu do roku 2020, o ok. 6 % wzrosła liczba instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3. Jednakże wobec ogólnej liczby dzieci w wieku 1–2 lata to jedynie co czwarte dziecko w tej grupie wiekowej miało zapewnione miejsce w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna.
Zmniejszanie liczby gmin, w których nie funkcjonują miejsca opieki dla małych dzieci, wskazuje na dynamiczny rozwój tej formy wsparcia, ale w odniesieniu do danych z gmin wiejskich progres jest niewielki. Oprócz dzieci z terenów wiejskich grupą objętą opieką w niewielkim stopniu są dzieci z niepełnosprawnościami i wymagające szczególnej opieki. W 2020 r. stanowiły one zaledwie ok. 0,9% (1,3 tys.) wszystkich dzieci korzystających z opieki w żłobkach i klubach dziecięcych, a w 2021 r. dzieci te stanowiły jedynie 0,7% wszystkich dzieci.
Rozwój instytucjonalny opieki nad dziećmi do 3 r.ż. bazuje przede wszystkim na żłobkach, a wciąż niedoceniona i w zasadzie niezbyt chętnie rozwijana pozostaje instytucja dziennego opiekuna. Zasadne wydaje się podjęcie działań w celu popularyzacji instytucji opiekuna dziennego jako formy opieki charakteryzującej się elastycznością i nieobciążoną nadmiernymi nakładami o charakterze infrastrukturalnym. Mimo więc, że wzrasta ogólna liczba oferowanych miejsc opieki dla dzieci do lat 3, to realnie duża część rodziców wciąż boryka się z brakiem możliwości zapewnienia dzieciom bezpiecznego miejsca opieki przy decyzji o powrocie do pracy.
Ponadto rodzice skarżą się na brak dobrze funkcjonujących świetlic szkolnych, wskazując zbyt krótkie godziny ich funkcjonowania. Problem dotyczy dzieci w starszym wieku, jednak wciąż za małych na samodzielny powrót do domu.
Niezbędna więc wydaje się ewaluacja proponowanych rozwiązań prawnych i rozważenie zasadności podjęcia działań systemowych w celu zapewnienia powszechnego równego dostępu do zróżnicowanych form opieki dla dzieci do lat 3 bez względu na miejsce zamieszkania rodzica.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat