Podatek od zrzutek: Nie będzie podatku od nieszczęścia
REKLAMA
REKLAMA
Feralna ustawa deregulacyjna od początku jej procedowania powodowała wiele kontrowersji i zarzutów, że rząd zaplanował dodatkowo opodatkować najbardziej potrzebujących, cierpiących i będących w nieszczęściu. A zbiórki to często ostatnia deska ratunku dla tysięcy potrzebujących np. na drogie leczenie, pogorzelców, ludzi, których dotknęło życiowe nieszczęście czy po prostu pasjonatów sportu, kultury lub przedsiębiorczości, którzy mają marzenia, ale nie mogą ich zrealizować ze względu na brak środków finansowych. A o tym, że jest to spory rynek, świadczą liczby. W latach 2008–2021, Polacy zrzucili się w ramach crowdfundingu na łączną kwotę 3,5 miliarda złotych. A tylko w 2022 roku wartość tego rynku przekroczyła 1,1 miliarda złotych, wynika z danych zrzutka.pl. Jednak w bieżącym roku, wysoka inflacja i ubożenie społeczeństwa spowodowało, że finansowanie społecznościowe w Polsce odnotowuje regres. Dlatego też, wprowadzenie nowych obciążeń fiskalnych od zrzutek, spowodowałoby załamanie się tego rynku w jeszcze większym stopniu, a dla wielu potrzebujących oznaczałoby ograniczenie lub brak środków np. na leczenie.
REKLAMA
Długa i kręta droga zmian w przepisach
Przypomnijmy, że przyjęta 26 stycznia br. przez Sejm tzw. ustawa deregulacyjna zakłada, że zostają wprowadzone nowe limity dla darowizn, w tym dla zrzutek internetowych. Nowy limit dla wpłat od wielu osób trzecich został ustanowiony na poziomie 54 180 zł. W przypadku przekroczenia powyższego progu, obdarowani muszą zapłacić podatek od spadku i darowizn w wysokości 12% do kwoty 11 128 zł, 16% od wartości nadwyżki w przypadku darowizny o wartości w przedziale 11 128 zł do 22 256 zł, oraz 20% od nadwyżki ponad 22 256 zł otrzymanych donacji. Z danych zrzutka.pl, wynika że około 70% wpłat crowdfundingowych zostałoby zatem objęte nowym podatkiem.
Następnie w lutym br. ustawa ta została w całości odrzucona przez Senat. Z kolei, w kwietniu ‘23 Sejm odrzucił weto wyższej izby parlamentu, czym spowodował, że ustawa z niewłaściwymi zapisami na temat podatku od zbiórek została podpisana przez Prezydenta RP, przez co weszła w życie. Jednak w związku z wprowadzonym vacatio legis, jej faktyczne skutki miały zacząć obowiązywać od 1 lipca 2023 r.
Równolegle, w związku z falą krytyki rządu wyrażoną przez opinie publiczną oraz burzą medialną, która przetoczyła się właściwie przez wszystkie media w lutym br., Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zajęła się pracami nad złagodzeniem skutków nowego podatku od zrzutek, w ramach prac nad uproszczeniami dla przedsiębiorców w ustawie o VAT, tzw. SLIM VAT 3. Zaproponowała ona zmianę, dzięki której miały zostać zachowane dotychczasowe przepisy w zakresie podatku od zrzutek. Nowela tej ustawy o VAT nie zawierała zbiorczych limitów w podatku od spadków i darowizn, które wprowadza aktualizacja ustawy deregulacyjnej z 26 stycznia 2023 r. Prezydent Andrzej Duda właśnie podpisał ustawę z dnia 26 maja 2023 r. o SLIM VAT 3. W efekcie, w życie weszły przepisy, dzięki którym nie będzie podatku od zrzutek.
– Cieszymy się, że byliśmy inicjatorami tego protestu.Od początku wskazaliśmy, że wprowadzenie dodatkowych obciążeń fiskalnych od zbiórek internetowych było bardzo złym rozwiązaniem. Nowy podatek zabiłby ostatnią nadzieję wśród tysięcy potrzebujących i w krótkim czasie wpłynąłby bardzo niekorzystnie na cały rynek finansowania społecznościowego. Dlatego też, wprowadzenie nowego podatku od zrzutek, nigdy nie powinno było mieć miejsca. – mówi Tomasz Chołast, członek zarządu zrzutka.pl. – Kilkumiesięczna walka o niewprowadzanie nowego podatku od zrzutek, zakończyła się sukcesem, wraz z podpisem Prezydenta RP pod ustawą Slim VAT 3. – dodał Chołast z zrzutka.pl.
W kogo daniną od zrzutek?
REKLAMA
Zmiany podatkowe, które miałyby zacząć obowiązywać od początku lipca br., dotknęłyby osoby fizyczne prowadzące zbiórki na własną rękę – zarówno kanałami prywatnymi, jak i za pośrednictwem platform crowdfundingowych. Bez znaczenia był także charakter zbiórek, tzn. czy byłyby one na cele takie jak leczenie czy na usunięcie skutków nieszczęścia (wypadek, pożar). To co warto podkreślić to fakt, że dla beneficjentów takich zbiórek, nowy podatek oznaczałby duże obciążenie finansowe (do 20% od zebranych kwot) oraz, dodatkowo, formalne (polegające na rozliczeniu wpłat z właściwym urzędem).
Brak dodatkowych podatków od zbiórek internetowych, był nie tylko zgodny z obietnicą premiera Morawieckiego wyartykułowaną w lutym br., ale jest po prostu wymogiem chwili. Na sektor, który pomaga niwelować skutki nieszczęść, nie mogą być nakładane dodatkowe obciążenia fiskalne. Dlatego, tak ważnym było i jest, zachowanie obowiązującego dotychczasowego porządku prawnego w podatkach od zrzutek. I udało się tego dokonać.
Zrzutka.pl to narzędzie do samodzielnego zorganizowania zbiórki pieniężnej na dowolnie wybrany cel, za darmo, bez prowizji. Zrzutka.pl to nie tylko platforma crowdfundingowa (finansowanie społecznościowe wybranego projektu) i fundraisingowa (zbieranie pieniędzy poprzez wsparcie osób, firm, fundacji). To przede wszystkim wirtualna portmonetka/skarbonka, do której zrzucają się wszyscy zainteresowani określonym celem: zbiórka charytatywna, prezent, projekt/biznes, wyjazd ze znajomymi – to Ty określasz cel. Zrzutka.pl to „mix” platform, takich jak Kickstarter czy Indiegogo, z najbardziej znanym wirtualnym portfelem świata jakim jest PayPal. Zrzutkę może założyć osoba prywatna, a także firma, fundacja czy instytucja.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat