Wzrosła liczba pracowników, którym nie wypłacono wynagrodzenia
REKLAMA
PIP skontrolowała w pierwszym półroczu 40 tys. zakładów pracy i porównała wyniki kontroli z analogicznym okresem w roku ubiegłym. "Liczba pracowników, którym pracodawcy zalegają z wypłatą wynagrodzeń wzrosła z 23 tysięcy do 46 tysięcy" - poinformował główny inspektor pracy Tadeusz Zając. Jak dodał, odnotowano także znaczny - o ponad połowę - wzrost kwoty niewypłaconych należności: z 44 mln zł do 68 mln zł.
REKLAMA
Ponad dwuipółkrotnie wzrosła liczba skarg dotyczących zwolnień, co, według Zająca, jest jednym ze skutków kryzysu. W pierwszym półroczu tego roku wpłynęło do PIP 513 skarg, w analogicznym okresie w roku ubiegłym - 185.
Przeprowadzona kontrola pokazała, że w porównaniu z pierwszym półroczem zeszłego roku więcej jest pracodawców, u których inspektorzy stwierdzili różnego rodzaju naruszenia przepisów w sferze świadczeń przysługujących za pracę - z 8,2 tys. do 9,2 tys., w tym przepisów regulujących kwestie rozwiązywania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników - ze 100 do 234.
Największe problemy płacowe występują w małych firmach (zatrudniających do 49 osób) branży handlowej i naprawczej - u co trzeciego skontrolowanego pracodawcy, w przetwórstwie przemysłowym - u 23 proc. pracodawców oraz w budownictwie - u 11 proc. pracodawców. Jak powiedział Zając, są to branże, które tradycyjnie już wypadają najsłabiej, często nielegalnie zatrudniają pracowników i PIP zawsze szczególnie im się przygląda. Dodał, że priorytetem są także małe firmy, gdzie nie ma związków i jest duże zapotrzebowanie na poradnictwo.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat