Etat coraz mniej popularny
REKLAMA
REKLAMA
Bezpieczne, efektywne, reagujące na zmieniające się realia, dopasowane do koniunktury, ułatwiające rozwój biznesu i zmierzenie się z trudnościami na rynku. Takie argumenty można usłyszeć w kontekście elastycznych form zatrudnienia. Mają one swoich zwolenników zarówno po stronie przedsiębiorców, jak i firm świadczących usługi doradztwa personalnego. Przekonują się do nich również kandydaci do pracy i osoby już zatrudnione w przedsiębiorstwach, choć o wielkim ożywieniu nastrojów i wybuchu entuzjazmu raczej na razie mówić nie można. Etat wciąż wydaje się ostoją, synonimem stabilizacji, przepustką do życia na wyższym poziomie, o lepszym standardzie z wizją własnego „M” zdobytego dzięki zdolności kredytowej. Najnowsze analizy i raporty przedstawicieli branży HR pokazują jednak, że zmienia się nastawienie do elastycznych form zatrudnienia.
REKLAMA
Outsourcing personalny i usług
Przedsiębiorstwa w Polsce coraz chętniej korzystają z outsourcingu usług. Takie wnioski płyną z badania firmy Exact Systems, przeprowadzonego we wrześniu 2013 r. na celowej próbie przedstawicieli firm produkcyjnych w Polsce będących klientami Exact Systems. Większość z badanych traktuje go jako sposób na zwiększenie elastyczności. Nie bez znaczenia jest też czynnik ekonomiczny i redukcja kosztów (twierdzi tak 49 proc. badanych firm). Badanie pokazuje także, że najwięcej pracodawców szuka na zewnątrz osób do wsparcia produkcji i prac okołoprodukcyjnych, a także powierza zadania z zakresu logistyki i kontroli jakości. Jednak, według Exact Systems, systematycznie przybywa firm zainteresowanych outsourcingiem personalnym, które potrzebują uzupełnić braki kadrowe. Często więc wypożyczani są pracownicy fizyczni, ale też pojawia się zapotrzebowanie na personel wyższego szczebla.
Polecamy serwis: Zatrudnianie i zwalnianie
Praca tymczasowa
Rosną również szeregi pracowników tymczasowych. Jak wynika z danych Adecco Poland, za I półrocze 2013 r. firma odnotowała rekordową liczbę zatrudnionych pracowników tymczasowych, których ma aż o 84 proc. więcej niż rok temu (11 450 osób). Z obserwacji firmy wynika, że choć kryzys powoli mija, to przedsiębiorstwa stawiają na bardziej elastyczne formy niż wewnętrzne zatrudnianie.
O tym, że praca tymczasowa to dobre rozwiązanie, przekonana jest też agencja zatrudnienia ManpowerGroup, przestrzegająca przed tzw. histerezą na rynku pracy. Oznacza ona stan przedłużającego się bezrobocia. Według ekspertów ManpowerGroup, w sytuacji długiego pozostawania bez zatrudnienia warto sięgnąć po ofertę pracy tymczasowej. Tomasz Walenczak, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Manpower, przekonuje, że może to być furtka do ponownego wkroczenia na rynek pracy. Zdecydowanie się na taką formę zatrudnienia może umożliwić powrót do aktywności zawodowej i zdobycie doświadczenia.
Kontrakty w modzie
Eksperci branży HR twierdzą również, że modne stają się kontrakty, a prym pod tym względem wiedzie branża IT. W innych sektorach nadal widoczne są bardziej zachowawcze postawy i przekonanie, że najlepszym rozwiązaniem jest etat. – Kontrakt to świetna forma dla osób, które lubią dynamikę w projektach, różnorodność technologiczną lub też które lubią podróżować i w elastyczny sposób zarządzać swoim życiem zawodowym. Cenionym specjalistom, o poszukiwanych umiejętnościach kontraktowa forma współpracy pozwala też na bycie dyspozycyjnym dla kilku zleceniodawców jednocześnie – wyjaśnia Dagmara Wilińska, konsultant agencji doradztwa personalnego Experis, specjalizującej się w rekrutacji dla sektora IT, inżynieringu oraz finansów.
Kontrakt daje większą swobodę i elastyczność – nienormowane godziny pracy, możliwość zdalnego wykonywania obowiązków, angażowania się w różne projekty równocześnie. Według agencji Experis, przejście na kontrakt może być też korzystniejsze finansowo dla pracownika, bo oznacza np. obniżenie obciążeń podatkowych lub składek ZUS, natomiast pracodawca ma możliwość optymalizacji kosztów administracyjno-kadrowych.
Zobacz również: Potrącenia z umów cywilnoprawnych
Wypożyczanie pracowników
Secondment (z ang. oddelegowanie) – to pojęcie, które również coraz częściej wkracza do zakresu usług doradztwa personalnego. Oznacza zatrudnianie pracowników, a następnie ich „wypożyczanie” do innych firm, angażowanie do konkretnych, określonych w czasie projektów.
– Według wyników kilku badań przeprowadzonych w ostatnich latach secondment jest rozwijającym się sektorem, a liczba osób zatrudnionych na jego zasadach rośnie z roku na rok. Dzisiejszy rynek potrzebuje specjalistów, którzy posiadają wysoce specjalistyczną wiedzę, ale często zdarza się, że firmy potrzebują ich tylko przez ograniczony okres – zauważa Gunilla Pendt, dyrektor marketingu i komunikacji w firmie Brunel Europe, która ma w swojej ofercie rozwiązania oparte na secondmencie, wprowadzone jako odpowiedź na zmieniające się uwarunkowania gospodarcze. – Dynamiczne zmiany zachodzące na rynkach spowodowały, że secondment stał się popularną alternatywą – dodaje przedstawicielka Brunel Europe, przekonując, że przynosi to korzyści obu stronom. Pracownicy mogą pracować dla kilku pracodawców jednocześnie, poznawać specyfikę różnych branż i dzięki temu nabywać szerokie kompetencje.
Zobacz także: Samozatrudnienie
– Wśród licznych zalet, które secondment zapewnia pracodawcom, wymienić możemy: oszczędność czasu, elastyczność w planowaniu zatrudnienia personelu, większe możliwości dostosowania działalności firmy do zmieniających się wymagań rynku, szybki dostęp do kwalifikacji i know-how oraz możliwość korzystania z nich jedynie przez niezbędny dla firmy czas – wylicza Gunilla Pendt. – Poprzez secondment firma może bardzo szybko i sprawnie uzyskać wysoko wykwalifikowanych ludzi do wypełnienia określonych pozycji czy też realizacji indywidualnych projektów. Nie ponosi dodatkowych kosztów związanych m.in. z rekrutacją, a ze strony partnera otrzymuje także dostęp do komplementarnej wiedzy oraz odpowiedzialność za realizację powierzonych zadań – dodaje Gunilla Pendt.
Niezależność kontra niepewność
REKLAMA
To, jaka forma zatrudnienia będzie naszym udziałem, zależy od wielu czynników. Decydujące są tutaj kompetencje, na które w danym czasie jest zapotrzebowanie. Nie bez znaczenia jest bowiem, czy możemy sami wybierać najlepszą dla nas opcję, czy też musimy się dostosować. Liczy się też osobista sytuacja, uwarunkowania charakterologiczne – są ludzie, którzy uwielbiają ciągłe zmiany i równoległe działanie na różnych polach, ale są też pracownicy ceniący sobie powtarzalność i przewidywalność.
– Elastyczne formy zatrudnienia są naturalną pochodną zmian społeczno-ekonomicznych mających miejsce na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Czynnikiem mającym największy wpływ na wzrost popularności tych form jest rozwój technologii, który umożliwia pracę zdalną, jak w przypadku telepracy, ale również relatywnie niższy koszt stworzenia sobie miejsca pracy. Dziś przy niewysokich nakładach finansowych pracownik może mieć samodzielnie stworzone miejsce i współpracować na podstawie umów cywilnoprawnych – ocenia Kamila Brzost, reprezentująca Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, koordynatorka projektu „Elastyczność szansą dla dolnośląskiego rynku pracy”. Jest to również odpowiedź na potrzeby pracodawców, którzy działają w dużo bardziej niż kiedyś zmiennym otoczeniu biznesowym.
– Uważam, że elastyczność staje się wymogiem, jest zmianą nieuniknioną i czy chcemy tego, czy nie, powinniśmy tę zmianę zaakceptować – twierdzi Kamila Brzost. Podobnego zdania jest Dominika Staniewicz, ekspert Business Centre Club, która elastyczność określa jako współczesną „podstawę”. – Chodzi o umiejętność dostosowywania się w życiu do jedynej rzeczy, jaka jest pewna, czyli do zmiany. Mało kto już planuje pracę w jednej firmie do końca życia – mówi Dominika Staniewicz.
O ile jednak pracodawcy upatrują w tym szansę dla siebie, o tyle pracowników trudniej przekonać do form zatrudnienia innych niż tradycyjny etat i umowa na czas nieokreślony, która większości kojarzy się z bezpieczeństwem i stabilizacją. – Potrzebne jest wzajemne zaufanie i budowanie świadomości nowych rozwiązań – mówi ekspert BCC.
Zadaj pytanie na: Forum Kadry
Blaski i cienie elastyczności
Wszystko zależy od punktu widzenia i perspektywy, z jakiej patrzymy na elastyczne formy zatrudnienia. Jak zauważa Kamila Brzost, mają one zarówno zalety, jak i wady. Decydując się na wprowadzenie nowego rozwiązania, przede wszystkim jednak należy uwzględniać indywidualną sytuację, potrzeby, oczekiwania i możliwości. – Dla przedsiębiorców zaletą może być optymalizacja kosztów, ale równocześnie może pojawić się trudność w zarządzaniu ludźmi i budowaniu lojalnego i w pełni zaangażowanego zespołu. A jak wiemy, to ludzie tworzą firmy i w dużej mierze od nich zależy, jaką pozycję ma ona na rynku – podkreśla Kamila Brzost.
Polecamy serwis: Telepraca
Dominika Staniewicz dodaje, że elastyczność, rozumiana w rozsądny sposób, ułatwia reagować na sytuacje kryzysowe. Co zyskuje pracownik? Zdaniem ekspertów, przede wszystkim niezależność. Sami decydujemy, ile i gdzie pracujemy. Możemy regulować godziny pracy, realizować równocześnie różne projekty, pracować w kilku miejscach, a tym samym zdobywać nowe kontakty, doświadczenie i umiejętności. – Z punktu widzenia nowoczesnego pracownika elastyczność może ułatwić mu godzenie życia rodzinnego, znalezienie nowych szans i nowej pracy – wylicza Dominika Staniewicz.
Nie wszystkie aspekty takiego rozwiązania wyglądają jednak różowo. Można by powiedzieć: „coś za coś”. – Wadą są trudności w pozyskaniu kredytów czy pożyczek, bowiem banki stosują bardziej restrykcyjne oceny wiarygodności wobec osób nieposiadających bezterminowego zatrudnienia. W przypadku umów cywilnoprawnych doskwiera też brak płatnego urlopu bądź konieczność jego wynegocjowania ze zleceniodawcą – podsumowuje Kamila Brzost.
Zadaj pytanie na: Forum Kadry
katarzyna.klimek.michno@gmail.com
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat